zadłużenie Polski przekracza 220 proc. Produktu Krajowego Brutto
Wpisał: Mirosław Dakowski   
08.07.2010.

Całkowite zadłużenie Polski przekracza 220 proc. Produktu Krajowego Brutto
http://biznes.interia.pl/news/mamy-3-000-000-000-000-zl-dlugu,1503614,4199

Mamy 3 000 000 000 000 zł długu
Czwartek, 8 lipca
Całkowite zadłużenie Polski przekracza 220 proc. Produktu Krajowego Brutto, uważa Janusz Jabłonowski z NBP, na którego powołuje się "Puls Biznesu".

Jaka część długu przypada na przeciętnego Polaka? 17 000, czy aż 80 000 złotych? /© Bauer. Oficjalnie zadłużenie skarbu państwa wynosiło w kwietniu ponad 644 mld zł. To ok. 17 tys. zł na przeciętnego Polaka i około połowy polskiego PKB.

Tymczasem według Janusza Jabłonowskiego z departamentu statystyki Narodowego Banku Polskiego rzeczywistość jest dalece bardziej ponura: do jawnego powinniśmy doliczyć dług ukryty, sięgający 180 proc. PKB.

 Dług ukryty to m.in. zaległe płatności w ochronie zdrowia, a także np. system rentowy, w którym obniżono składkę i nie ma zależności między wpłaconymi składkami a otrzymywanymi świadczeniami.

Jabłonowski przyznaje wprawdzie, że jego obliczenia obarczone są "jakimś warunkowym ryzykiem", ale podstawowy wniosek pozostaje jeden: na dłuższą metę finanse publiczne są niestabilne.

Jeśli przyjąć, że w tym roku wartość polskiego PKB wzrośnie do 1,35 bln zł i że całkowity dług publiczny przekroczy 3 bln zł, to łatwo obliczyć, że statystyczny Polak jest już zadłużony na ok. 80 tys zł, czyli na wysokość swoich dwuletnich zarobków.

Więcej na ten temat
Finanse publiczne są w niebezpieczeństwie
http://biznes.interia.pl/news/finanse-publiczne-sa-w-niebezpieczenstwie,1502510,4199

Reformy: emerytalna, KRUS-u i służby zdrowia, ułatwienia dla przedsiębiorców oraz ograniczenie deficytu finansów publicznych - to zdaniem ekonomistów najważniejsze wyzwania dla rządu za prezydentury Bronisława Komorowskiego.

Zaczynamy być postrzegani jako kraj będący wyraźnie w gorszej sytuacji, niż inne państwa unijne /AFP. Eksperci, z którymi rozmawiała PAP są zgodni, że należy oczekiwać dużo lepszej niż do tej pory współpracy pomiędzy rządem a prezydentem. Zaznaczają jednak, że inicjatywy ustawodawcze są w gestii przede wszystkim rządu.