Mięsko zmutowanych świń i krów - już w sprzedaży ! Smakowite!
Wpisał: Belgijska Biało-Niebieska   
18.11.2017.

Mięsko zmutowanych świń i krów - już w sprzedaży !



http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-swinie-krowy-juz-sprzedazy-2017-11


Potężne „podrasowane” świnie zostały wyhodowane przez biologów z Chin i Południowej Korei w 2015 roku. Problem polega na tym, że spośród 32 podobnych zwierząt jedynie 13 dożyło wieku 13 miesięcy i tylko jedno zwierzę uważano za zdrowe.

Internauci są w szoku z powodu opublikowanych w internecie fotografii.

[Osoby o wybitnie silnych nerwach mogą, po zażyciu kropelek uspokajających, zajrzeć do zdjęć – w oryginale. Innym – stanowczo ODRADAZAM. MD]

Ludzie są oburzeni działaniami hodowcy do których on się posuwa z powodu dążenia do zwiększenia zysku. Kambodżańskimi świniami-mutantami już zainteresowali się przedstawiciele organizacji obrony zwierząt PETA.

Potężne „podrasowane” świnie, belgijskie muskularne krowy, kto następny? Oto już od bardzo wielu lat ludzie całego świata ciągle głowią się nad niebieskimi krowami, które wyglądają jak kulturyści na sterydach. Tym zwierzętom trudno jest nawet poruszać się i chodzić.

Prace nad ulepszeniem mleczno-mięsnego pogłowia belgijskiego rozpoczęto już w drugiej połowie XIX wieku. Z Anglii dostarczano byki od producentów rasy Shorthorn, pewne mięsne rasy dodano z Francji. Stopniowo miejscowe krowy nabierały coraz większych rozmiarów przy dość niskim osadzeniu tułowia.

Współczesny wygląd zwierzęta przybrały w latach 50-tych XX wieku, kiedy po doświadczeniach w Liege przeprowadzanych przez profesora Hanseta w dziedzinie sztucznej inseminacji został zablokowany gen hamujący rozwój mięśni i zostały wzmocnione możliwości nabierania masy mięsnej.

To właśnie wtedy ukształtowała się całkowicie rasa belgijskich krów, która obecnie ma nazwę „niebieska”. Zwykle nazywana jest Belgijską Biało-Niebieską, Belgijską Błękitną albo Białą Muchołówką, Belgijską Niebieską.

Rasa ta jest szeroko rozprzestrzeniona w Belgii, USA, we Francji i w Niemczech. W Rosji jej, na razie, nie hoduje się. Jest ona osobliwa pod względem wyglądu i wymaga specjalnej opieki. Największym problemem jest to, że ze względu na cechy fizyczne u tych krów praktycznie są niemożliwe normalne porody. W wyniku stworzenia wielkiej masy mięśniowej te krowy uzyskały taką cechę fizjologiczną jak dużo węższy prześwit miednicy. Dlatego normalne fizjologiczne cielenie się stało się praktycznie niemożliwe. W licznych gospodarstwach europejskich cielęta przychodzą na świat metodą cesarskiego cięcia. Wywołuje to w rzeczy samej różne dziwne emocje. Jedni mówią wyłącznie o ich zaletach, wielkiej objętości masy mięśniowej, o wielkim dziennym przyroście, hodowaniu krzyżowanych cieląt, które mimo wszystko otrzymują jeden z genów odpowiedzialnych za przyrost masy mięśniowej. Smakosze zaś podkreślają niezwykle smaczne mięso.

Inni natomiast straszą twierdzeniami o strasznych konsekwencjach GMO i uważają, że tak naprawdę „ukrywa się przed społeczeństwem, że cielęta rodzące się od takich „potworów” są pokrakami a u samych byków szybko drętwieją nogi z powodu nadmiernej wagi co doprowadza je do wcześniejszej i bolesnej ich śmierci.”

GMO – horror w kinie

Temat genetycznie zmodyfikowanych zwierząt hodowlanych stał się na tyle ostry i aktualny, że w tym roku wszedł na ekrany kin amerykańsko-południowokoreański, fantastyczny film „Okja” (Okcza). Opowiada on jak wielka korporacja stworzyła ogromnych rozmiarów genetycznie modyfikowane świnie (zewnętrznie podobne do hipopotamów), których mięso było bardzo smaczne.

Ale oprócz bardzo smacznego mięsa u tych zwierząt objawił się bardzo dobrze rozwinięty intelekt (nic w tym dziwnego ponieważ wielu uczonych mówi, że ludzie i świnie są bardzo do siebie podobni). Jednakże hodowcy i korporacje nie zauważają tego.

Za: http://protivkart.org/main/11395-svini-korovy-mutanty-uzhe-v-prodazhe-video.html


Zmieniony ( 18.11.2017. )