Przechodzą na ręczne sterowanie

Mirosław Dakowski

Ćwierć wieku temu nawet powierzchowny obserwator stwierdzał już, że „komuniści dogadali się ze swymi agentami”. Tylko skrajne idiotki i to pochodzące z celebrytek – mogły powiedzieć w TV, że „komunizm się skończył”.

Bliżej prawdy byli ci, których przerażało poszukiwanie przez Jeffreya Saksa, wysłannika Sorosa, tubylczej marionetki. Znaleźli Lewandowskiego, i długo niezatapialnego, jak się okazało partyjnego, Balcerowicza. Tamten rabunek, mimo licznych i jawnych protestów, nie słabł, raczej się nasilał.

Na początku „rządów PO” narzucono z zewnątrz do wykonywania poleceń gospodarczych, niejakiego Vincenta Rostowskiego. Nawet Tusk nie mógł ukryć zadziwienia.

Gdy Planiści uznali, że już lepiej użyć sztafażu patriotycznego, zadbali jednak by „na gospodarce” była osoba dyspozycyjna. Wyciągnięto więc z cienia Wielkich Banków ich urzędnika, Mateusza Morawieckiego.

By go uwiarygodnić – włożono uprzednio do sejmu jego tatusia, Kornela, poprzez polecenia dane decydentom „ruchu Kukiz15”.

MM stał się więc vice-premierem, ministrem paru kluczowych resortów, a w mediach „zbawcą gospodarki”.

O sposobie ujawniania przejmowania, już jawnie, władzy przez Planistę, pisałem przed paru dniami w :

Tam odsyłam, by się nie powtarzać. Przykro mi, że to się teraz tak dosłownie dokonuje.

Czemu Planista uznał, że czas już zrzucić maski patriotyzmu i „religii tutejszych”, nie wiem.

Mamy tylko nadzieję, że to wynik zdenerwowania i pychy.

Roli biednego człowieka, lecz zdolnego intryganta politycznego bym nie przeceniał. Przecież analiza faktów, nawet ta dostępna w me®diach, wykazuje, że „Jarosław Polskę zbaw” też wykonuje polecenia Planisty. Dla przykładu: Samobójcze zakończenie rządów w 2007 roku, paniczna obawa przed JOW-ani w sejmie.. Itp, itd.

Czy uczciwe, polskie, katolickie „doły PiS-u” [a mam nadzieję, że istnieją takie!] pozwolą się aż tak „wyDUDkać”? Czy pozwolą na jawne, ręczne sterowanie z zewnątrz??

Może wreszcie - poproszą o opiekę Custos Poloniae, Mater Gratiarum?