1042 aborcje w 2016 roku wykonano z powodu "podejrzenia wad rozwojowych".
Wpisał: Ministerstwo "Zdrowia"   
18.12.2017.

1042 aborcje w 2016 roku wykonano z powodu samego podejrzenia wad rozwojowych.

Porażające dane Ministerstwa Zdrowia na temat aborcji.

Najwyższy czas z tym skończyć!



http://www.pch24.pl/porazajace-dane-ministerstwa-zdrowia-na-temat-aborcji--najwyzszy-czas-z-tym-skonczyc-,56925,i.html



Otrzymaliśmy wstrząsające dane z Ministerstwa Zdrowia, które niestety potwierdzają przypuszczenia dotyczące mordów wykonywanych na dzieciach, które jeszcze się nie urodziły – informuje Fundację Pro – Prawo do Życia. Jak się okazuje, ponad 37 proc. aborcji eugenicznych wykonywanych jest z powodu podejrzenia zespołu Downa. Jest to również ponad 35 proc. wszystkich aborcji.


W spisie ujęto również inne zespoły chorobowe, jednak poza zespołem Downa z nazwy został wymieniony jedynie zespół Edwardsa i Patau, stanowiące około 11 proc. wszystkich zabójstw. Nie ma tu rozróżnienia na inne zespoły chorobowe oraz wady letalne. Przykładowo, około 17 proc. aborcji dokonano z powodu „wady izolowanej”.

 Jak groźne były to wady? Sądząc po doniesieniach kobiet, którym proponowano zamordowanie dziecka, możemy się jedynie domyślać, że nieraz chodzi o lekkie niepełnosprawności, a nawet ich podejrzenia, tak jak w przypadku Pani Mileny Furdal (więcej informacji: http://stopaborcji.pl/zaproponowano-mi-aborcje-i-pomoc-psychologiczna-swiadectwo/), która sama musiała zawalczyć o leczenie dziecka, gdyż zostawiono ją samą sobie, jedynie z propozycją dzieciobójstwa. 

1042 aborcje w 2016 roku wykonano z powodu samego podejrzenia wad rozwojowych. Do Fundacji Pro – Prawo do Życia zgłasza się mnóstwo kobiet, które nie skorzystały z przerażającej propozycji aborcji i urodziły często całkowicie zdrowe dzieci, jak ta kobieta (więcej: http://stopaborcji.pl/mialam-urodzic-niepelnosprawne-dziecko-sama-bedac-jeszcze-dzieckiem-swiadectwo/ ) oraz pani Sylwia (więcej: http://stopaborcji.pl/kto-mi-daje-prawo-decydowac-o-zyciu-mojego-dziecka-swiadectwo-sylwii/ ).

 

Ile dzieci urodziłoby się zdrowych, ale zamordowano je, bo tak było „szybciej” albo bo tak lekarz przekonywał? Tego się nie dowiemy.

Jedno jest pewne – obowiązkiem lekarzy (i nas wszystkich) jest otoczenie opieką chorych dzieci, a nie zabijanie ich. Dotyczy to również dzieci obarczonych wadą letalną.

Każdy z nas kiedyś przecież umrze, ale to nie powód, żeby go przed śmiercią mordować.

 Źródło: Fundację Pro – Prawo do Życia

Zmieniony ( 18.12.2017. )