Zeznania byłego dyrektora IMGW oraz pedała - jego kochanka obciążyły Gawłowskiego.
Wpisał: Stanisław Gawłowski   
04.01.2018.

Zeznania byłego dyrektora IMGW oraz jego kochanka obciążyły Gawłowskiego.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/565928,fakt-zeznania-bylego-dyrektora-imgw-oraz-jego-kochanka-obciazyly-stanislawa-gawlowskiego.html

"Fakt" dotarł do uzasadnienia wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi środowiska, Stanisławowi Gawłowskiemu. Według tabloidu, zeznania byłego szefa IMGW oraz jego podwładnego i kochanka są na tyle mocne, że śledczy postawili działaczowi PO zarzut łapówkarstwa.

Wniosek śledczych o uchylenie immunitetu Stanisławowi Gawłowskiemu trafił już na biurko marszałka Sejmu. Według "Faktu", z dokumentu wynika m.in, że Łukasz L., podwładny i kochanek byłego szefa IMGW Mieczysława O. (co - zdaniem tabloidu - wynika z zeznań obu mężczyzn) usłyszał w 2010, że "jeśli nadal chce pełnić swą funkcję, to musi się odwdzięczyć", a piastowanie stanowiska zastępcy dyrektora "nie jest bezpłatne". Mieczysław O. miał mu wtedy wyjaśnić, że "Gawłowski lubi dostawać prezenty i tego oczekuje w zamian".

Podczas jednego z pobytów w Genewie na zlocie meteorologów, L. dostał więc od polityka PO zdjęcia drogiego zegarka Tag Heuer Carrera Calibre 16 z dopiskiem, że ma kupić takie dwa czasomierze - ujawnia "Fakt"

 Łukasz L. - jak donosi "Fakt" - opowiedział, jak jego współpracownica kupowała w Warszawie zegarki - śledczy mają już jej zeznania oraz paragony. Przedmioty miał wręczyć Gawłowskiemu razem z Mieczysławem O. "w zamian za zapewnienie im przychylności w przyszłości w związku ze sprawowanym przez niego bezpośrednim nadzorem nad IMiGW"

Tymczasem sam Gawłowski podkreślił na czwartkowym briefingu prasowym w Sejmie, że minęły ponad dwa tygodnie od czasu, jak przeszukano jego dom. Jak zaznaczył, w tym czasie nic nie zadziało w jego sprawie - nie postawiono mu zarzutów, a on sam nic nie wie o dalszych działaniach służb w jego sprawie. To miał być prezent dla jednego człowieka, drugiej osoby w PiS, jest nim Joachim Brudziński. On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku" - ocenił Gawłowski. Ta akcja ma tylko i wyłącznie charakter polityczny, do walki politycznej użyto służb - oświadczył poseł PO.

Gawłowskiego na konferencji wsparła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). [---]

 W grudniu zachodniopomorscy prokuratorzy, przy udziale funkcjonariuszy CBA, przeszukali mieszkanie Gawłowskiego. Miało ono mieć związek z podejrzeniem przyjęcia łapówek.


Zmieniony ( 05.01.2018. )