Jeśli okaże się, że Polaków można wrobić w Holocaust, to znaczy, że można z nami zrobić wszystko.
Wpisał: Jacek Karnowski   
04.02.2018.

    Jeśli okaże się, że Polaków można wrobić w Holocaust, to znaczy, że można z nami zrobić wszystko.

    Nie byłoby przed nami przyszłości.



https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/379891-jesli-okaze-sie-ze-polakow-mozna-wrobic-w-holocaust-to-znaczy-ze-mozna-z-nami-zrobic-wszystko-nie-bedzie-przed-nami-przyszlosci

Jacek Karnowski

To jest sprawa dla Polski o znaczeniu życiowym, fundamentalnym. Nie chodzi tylko o ustawę napisaną w ten czy inny sposób. Nie chodzi nawet o to, czy wśród Polaków byli źli ludzie. Chodzi o to, czy naród, który pierwszy stawił czoła Niemcom, który walczył do końca i tak heroicznie, jak tylko to możliwe, można obsadzić w roli współsprawcy Holocaustu - największej zbrodni w dziejach, wymyślonej, zaplanowanej i przeprowadzonej przez niemiecką III Rzeszę.

Poziom kłamstwa wymierzonego w Polskę i Polaków jest tak ordynarny, że kojarzy się z praktykami totalitarnymi, opisanymi tak doskonale przez George’a Orwella. Mamy przecież w istocie do czynienia z fałszowaniem historii na potężną skalę; nic nie znaczą alarmy państwa polskiego w sprawie ludobójstwa, jednoznaczna polityka naszego podziemia, wreszcie rzeczywistość brutalnej okupacji. Nic, żaden dokument, żadna relacja, żadne fakty nie są uwzględniane. Jest wymyślona sprawnie teza, która ma stać się prawdą nie z racji jej trafności, ale zwykłą siłą przemocy.
Jeśli okaże się, że Polaków można wrobić w Holocaust, to znaczy, że można z nami zrobić wszystko. Nie będzie przed nami żadnej optymistycznej przyszłości. Sprawa jest więc gardłowa. Wszystkie różnice polityczne i światopoglądowe powinny zejść na drugi plan. Trzeba protestować, walczyć, działać w obronie prawdy zupełnie podstawowej. Także w obronie milionów pomordowanych obywateli Rzeczypospolitej - Polaków i Żydów. Bo - jak celnie zauważył premier Mateusz Morawiecki w swoim telewizyjnym przemówieniu - broniąc prawdy o II wojnie światowej, Polska broni także prawdy o Holokauście.
Polacy rozumieją wagę chwili. Wystarczy się wokół rozejrzeć, by dostrzec, że w tej sprawie rząd ma poparcie ogromnej większości naszych współrodaków. Nie ma mowy o jakimś pęknięciu.
Niestety, nie wszyscy zdają ten egzamin. Donald Tusk nie może się oprzeć i zamiast wesprzeć polską rację stanu, atakuje rząd. Jego ulubione media zachowują się jeszcze gorzej. „Wyborcza” ogłasza, że „Polacy byli elementem i  współuczestnikami Holokaustu”, a „Newsweek” odświeża grossowe szaleństwo aż kipiące niechęcią [nienawiścią MD] do naszego kraju.
Nawet w momencie tak krytycznym ci ludzie nie są w stanie zdobyć się na jakąkolwiek lojalność wobec sprawy polskiej. Wygląda na to, że oni naprawdę nienawidzą. Ale przede wszystkim nie można mieć żadnych wątpliwości, że to ludzie skrajnie niebezpieczni. Ich rządy mogą przynieść Polsce jedynie klęskę.


a tu zdenerwowany pan, pod spodem:

Zgadza się panie Karnowski. Nie ma dla nas przyszłości jeśli się ugniemy. Ani kroku w tył !!! Przecież właśnie na oczach świata chce się nas zniszczyć. Żadnych negocjacji z Izraelem. To państwo nam wrogie. Wyszło szydło z worka. Teraz doskonale widzimy jakie mają zamiary. Chodzi o pieniądze a moim zdaniem jeszcze bardziej o nieruchomości (budynki, fabryki, pola, lasy itp.) aby stworzyć w Polsce dla rzekomo prześladowanych kilku milionów Żydów z Europy Zachodniej enklawę podobną do tej w Palestynie. Po czasie okazałoby się, że mają własne wojsko i amerykańską broń atomową przeniesioną z Niemiec. Nigdy nie możemy się na to zgodzić. To walka na śmierć i życie. Dla nas to absolutnie walka o wszystko.

Prezydent musi podpisać, bojkot izraelskich produktów i usług na początek (wzorem Irlandii), wydalenie ambasador Izraela z Polski, zerwanie wszelakich kontaktów dyplomatycznych z Izraelem (mimo całego rajwachu, który zapewne podniosą)... oni potrzebują nas o wiele bardziej niż my ich.

Amerykanie? Jeśli im się to nie spodoba i się wycofają z Polski to wypadną z Europy całkowicie bo Niemcy -Rosja i Chiny tylko na to czekają. NATO zostanie zakwestionowane bo jeśli taki solidny i chwalony przez USA sojusznik zostałby tak podle przez nich potraktowany (zmuszenie Polski do uległości Izraelowi) to cała Europ Środkowa natychmiast przestałaby się orientować na USA. To byłby pierwszy gwóźdź do trumny dla USA gdyby Niemcy-Rosja-Chiny wypchnęły USA z Europy zyskując kontrolę nad całą Eurazją. Polska niestety to tylko przedmiot w grze wielkich ale próbujmy grać elastycznie ze wszystkimi.

Już powinniśmy rozmawiać z Berlinem i Pekinem o ewentualnych korzyściach gdybyśmy to na nich zaczęli się orientować. To byłby wyraźny znak dla USA, że jeśli poprą Izrael to na tym mocno stracą. Grajmy elastycznie, korzystajmy z różnicy interesów wielkich graczy, zbrójmy się (patrz Turcja) ile tylko możemy przez najbliższe lata (6-8% PKB) u dostawców z różnych krajów (nie tylko USA).


Zmieniony ( 04.02.2018. )