"Wróżbitka" i Murzyn. "Natychmiast strzel ją w twarz!".
Wpisał: Witold Gadowski   
11.02.2018.

"Wróżbitka" i Murzyn.

Jak mogą się dziś zachować Polacy w obliczu brutalnej ingerencji w nasze wewnętrzne sprawy?



"Natychmiast strzel ją w twarz!".

Witold Gadowski

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/380926-wrozbitka-i-murzyn-jak-moga-sie-dzis-zachowac-polacy-w-obliczu-brutalnej-ingerencji-w-nasze-wewnetrzne-sprawy



Kiedy dzieje się coś, co jawnie gwałci prawdę, poczucie zdrowego rozsądku i generalnie niszczy normalne zasady, zastanawiamy się, o co chodzi. Kiedy taka blaga, bezczelność i zastraszenie przybierają realne rozmiary, początkowo nie jesteśmy wstanie w to uwierzyć, a gdy już dociera do nas, że taki humbug staje się realnym zdarzeniem, odrętwiali spoglądamy na to z niedowierzaniem.

Potem jednak następuje moment, w którym dłużej już nie możemy stać w odrętwieniu, musimy coś zrobić, zacząć jakoś wobec tej zaskakującej sytuacji się zachowywać. Co wtedy zrobić? Jak się zachować, aby nie stracić szacunku do samych siebie? Pora zatem na wyjaśnienie, co to jest hucpa i jak wobec hucpy powinien się zachować porządny człowiek. Hucpa to słowo wieloznaczne, zwykle jednak znamionuje bezczelne łgarstwo, oszustwo, wprowadzenie kogoś w błąd dokonane dla osiągnięcia wymiernej korzyści.

Wiele lat temu przechodziłem przez przejście podziemne przy krakowskim Dworcu Głównym. Naraz widzę atletycznie zbudowanego Murzyna, który niemal roniąc łzy, szarpie się z wrzeszczącą Cyganką. Kobieta wykrzykuje: „Zboczeniec! Zboczeniec! Chce zgwałcić Cygankę!”. Podchodzę i pytam atletę, o co chodzi, a ten wyjaśnia, że dał Cygance 10 banknotów stu-dolarowych, bo potrzebowała ich, aby na nich powróżyć o jego losie. Teraz Cyganka chce odejść z jego banknotami, a on nie ma już innych pieniędzy. „Ona mi się nie podoba, ja chce tylko pieniędzy” – opowiada mi łamiącym się głosem. Znam tę Cygankę. Niewiele myśląc, podpowiadam więc cudzoziemcowi, tak aby usłyszała to też „wróżbitka”: „Natychmiast strzel ją w twarz!”. Twarz Murzyna tężeje, zaczyna się nad czymś zastanawiać… a dłoń ma wielką jak bochen chleba, spogląda badawczo na kobietę. Ona niespodziewanie milknie. Rwetes milknie. Po chwili Cyganka posłusznie oddaje pieniądze i odchodzi.

Proszę wybaczyć drastyczność tej opowieści, ale było to w prehistorycznych czasach, gdy poprawność polityczna nie złapała nas jeszcze tak mocno za pysk jak teraz. Jak mogą się dziś zachować Polacy, Polska, jej władze w obliczu brutalnej ingerencji w nasze wewnętrzne sprawy? Oczywiście należy poprawić ustawę o IPN, ale to nasz wewnętrzny problem. Na zewnątrz jednak musimy się zachowywać jak wolni i niepodlegli ludzie – bez kompleksów.

Jeśli ktoś nas obraża, to zasłużył na taką ripostę, aby mu poszło w pięty i nigdy więcej nie próbował tego powtórzyć.

Teraz jest czas, aby zachować się godnie i twardo. Nikt nie będzie nam dyktował, jak mamy urządzić mieszkanie i co mamy gotować w naszych garnkach. Bo – jak pisał Broniewski – „są w Ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli”.

Zmieniony ( 11.02.2018. )