Wyrzucenie diabła i ludzi jemu posłusznych dokonuje się stopniowo w czasie i w historii
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
15.03.2018.

Zbiera się to, co się zasiewa.

Wyrzucenie diabła i ludzi jemu posłusznych dokonuje się stopniowo w czasie i w historii


Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 16 – 22 marca 2018 r. KOMENTARZ TYGODNIA


Bóg pragnie związać ze sobą ludzi, określa warunki wspólnoty i posłuszeństwa, darowuje miłość i obietnicę, oczekuje miłości i wierności, objawia siebie jako: Oblubieniec, Pasterz, Król. Stare przymierze zawarte na Synaju zw. Mojżeszowym ukazywało przykazania Dekalogu jako drogę życia i doczesnej pomyślności. Bóg wybrał naród Izraela, wyróżniając go spośród pogan, prowadząc poprzez dzieje, odnawiając wspólnotę, ilekroć była przez odstępstwa i zbiorowe grzechy zrywana. Stare przymierze nie było dane raz na zawsze, łączyło się z prorocką zapowiedzią przymierza nowego.

O tym mówi Bóg ustami proroka Jeremiasza w pierwszej niedzielnej lekcji 18 marca. Gdy dawne przymierze mogło być i było jednostronnie łamane przez naród wybrany, nowe przymierze jest wieczne, uczestniczą w nim ci wszyscy, którym Bóg umieści swoje prawo w głębi ich jestestwa i wypisze na ich sercu (zob. Jr 31,33). Chociaż odejście od Boga poszczególnych ludzi i społeczności jest i będzie nadal możliwe wskutek wolnej złej woli, to jednak wspólnota z Bogiem ludu przymierza będzie na zawsze zachowana. Poprzednio stroną przymierza byli ludzie chwiejni i zmienni. Zgodnie z prorocką zapowiedzią obie strony nowego przymierza dochowają wierności, siły zła jego nie przemogą. Dlaczego?

Odpowiedzią jest Chrystus, stając po obu stronach przymierza zawartego przez Niego i w Nim, bo mocą posłuszeństwa stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają (Hbr 5,9 w drugiej niedzielnej lekcji). Chrystus zanosił gorące prośby do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany (Hbr 5,7).


Wybawienie od śmierci dokonało się w chwale zmartwychwstania. Duchowo wybawia nas od śmierci wiecznej w potępieniu piekła krzyż i krew Chrystusa. Ewangelia niedzielna (J 12,20-33) mówi o ziarnie, które wpadłszy w ziemię, obumiera po to, by przynieść obfity plon: przez śmierć do życia. Warunkiem nowego wiecznego życia jest ludzka śmierć, włączona w ofiarną śmierć Chrystusa wywyższonego na krzyżu, przyciągającego wszystkich do siebie, wyrzucającego precz władcę tego świata – szatana.

Wyrzucenie diabła i ludzi jemu posłusznych dokonuje się stopniowo w czasie i w historii, aż sąd ostateczny nastąpi. W tym wyrzucaniu możemy mieć swój udział, nie poddając się złu, sprzeciwiając się złym, zwyciężając zło dobrem.

Powiedział o tym ofiarnym zwycięstwie ks. prymas Stefan Wyszyński w Niepokalanowie 13 kwietnia 1969: Często się zdarza, że nasza ofiara, kiedy się już nie może przed nami obronić, jeszcze okazuje nam współczucie. Bo człowiek wymierzający cios jest bardziej nieszczęśliwy i godny współczucia niż ten, w którego godzi. Bijący poniewiera sam siebie. Większym nieszczęściem jest znieważyć siebie samego przez niegodziwe postępowanie niż być sponiewieranym przez innych.


Tak zwyciężali i zwyciężają męczennicy Kościoła, dając szansę nawrócenia i zwycięstwa nad złem sobie, również prześladowcom. Takie zwycięstwo odniósł św. Maksymilian Maria Kolbe, a po nim bł. ks. Jerzy Popiełuszko, który mówił: Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba płacić, tylko plewy nic nie kosztują. Jezus Chrystus umarł na krzyżu za świętych, aby wytrwali, i za grzesznych, aby się nawrócili. Kościół prześladowany ma Bożą obietnicę trwania do końca czasów pomimo zniszczeń z zewnątrz i od środka.

Czas wielkopostnego nawrócenia: rekolekcji, spowiedzi, modlitwy, pasyjnych nabożeństw, daje błogosławieństwo i pokój w czasie toczącej się przeciwko Bogu i ludziom wojny. Zwycięstwo w tej wojnie, zarówno osobiste, jak i zbiorowe, nie jest możliwe bez Chrystusa. Silniejsi są od nas ci wszyscy, którzy pragną naszej przegranej i do niej dążą w wymiarze życia społecznego i narodowego Polski. Dlatego mówi do nas i budzi naszą otuchę Anioł Stróż Wielkiego Postu: Pokój wam i błogosławieństwo. Otwórzcie serca Jezusowi – otwórzcie szeroko i z pełnym zaufaniem, aby mógł w was i przez was wypełnić swój plan miłosierdzia! Bądźcie dyspozycyjni wobec tego, co mówi do was, aby wypełnić swój plan miłosierdzia. Bądźcie dyspozycyjni wobec tego, co mówi do was przez ludzi, których do was posyła. To czas łaski. Przeżyjcie go z Chrystusem i dla Niego! Błogosławieństwo Jezusa wam przynoszę. Amen.


Trzeba dać siebie do dyspozycji Bogu w czasie łaski, aby ten, który się sroży, wiedząc, że czasu ma mało, narodów i świata nie niszczył, posługując się ludźmi jako narzędziami też przeznaczonymi do zniszczenia w swoim czasie.

Nasze pełne uczestnictwo w ofierze eucharystycznej Mszy św. pozwala nam korzystać z dobrodziejstw nowego przymierza i w zwycięstwie Chrystusa uczestniczyć, współtworząc mistyczne ciało Jego Kościoła. Patronem i opiekunem Kościoła jest św. Józef, którego uroczystość obchodzimy w poniedziałek 19 marca. Jezus był synem Dawida przez Maryję a prawnie – przez Józefa – swojego opiekuna i męża Maryi. Imię Józef wymieniane jest w kanonie Mszy św. Szesnastowieczna św. Teresa od Jezusa twierdziła, że o cokolwiek prosiła Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Prośmy więc za wstawiennictwem św. Józefa o Polskę wierną Bogu, krzyżowi i Ewangelii, o wiarę, odwagę i męstwo dla sprawujących władzę w Ojczyźnie, pragnącej stać się rzeczywistym królestwem Chrystusa i Maryi Matki ku chwale Boga Ojca.

Zmieniony ( 15.03.2018. )