Hermaszewski ps. "Długi" był agentem WSW. Do sztambucha p.rezydentowi Dudzie.
Wpisał: Sławomir Cenckiewicz   
09.04.2018.

Hermaszewski ps. „Długi” był agentem WSW.

Do sztambucha p.rezydentowi Dudzie.

Sławomir Cenckiewicz

http://nczas.com/2018/04/09/hermaszewski-byl-agentem-wsw-tak-twierdzi-historyk/


W aktualnym wydaniu „Do Rzeczy”, historyk Sławomir Cenckiewicz pisze, że pierwszy i jedyny polski kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski był współpracownikiem WSW (Wewnętrzna Służba Wojskowa).

WSW powstało na miejsce zbrodniczej służby, jaką była tzw. Informacja Wojskowa MON, czyli wojskowa bezpieka w czasach stalinowskich. Informacja Wojskowa miała opinię jeszcze bardziej okrutniej służby niż UB.

WSW spełniało łącznie funkcje kontrwywiadu wojskowego, żandarmerii wojskowej oraz wojskowej bezpieki.

Prof. Sławomir Cenckiewicz jest szefem Centralnego Biura Wojskowego, w skład którego wchodzi Centralne Archiwum Wojskowe.

Cenckiewicz pisze o Hermaszewskim: „Lubi budować mit pilota i kosmonauty przypadkowo wykorzystanego przez komunistów. Liczne dokumenty ukazują brutalną prawdę o jego komunistycznym zaangażowaniu i tajnej współpracy z WSW.”

Według historyka Hermaszewski „zawdzięcza wszystko swoim oportunistycznym życiowym wyborom”. W lutym 1962 r. został zwerbowany przez WSW podczas studiów na pierwszym roku w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie.

Hermaszewski „zgodził się pomagać WSW »w walce z wrogą działalnością« i przyjął pseudonim Długi”. Po dwóch latach współpracy został „wyeliminowany z aktywnej sieci agenturalnej WSW”.

Cenckiewicz zarzuca Hermaszewskiemu, że „tak jak większość kadry oficerskiej, nastawionej na robienie kariery, chciał dobrze żyć z wszechpotężną WSW”.

„Biorąc pod uwagę cały kontekst historyczny, rolę WSW i osobiste zaangażowanie gen. Wojciecha Jaruzelskiego w proces doboru kadr oficerskich LWP w latach 1967-1990, nie ulega wątpliwości, że ppłk Mirosław Hermaszewski nie był postacią przypadkową we WRON” – pisze Cenckiewicz.

Zmieniony ( 09.04.2018. )