Atak chemiczny w Syrii. Autor, autor !!! …. to był „spektakl służb specjalnych pewnego rusofobicznego państwa.” Moskwa twierdzi, że ma niezbite dowody. [Tu też występuje ta Dzielna Dziewczynka znana nam z: ================================== http://nczas.com/2018/04/13/atak-chemiczny-to-byl-spektakl-sluzb-specjalnych-pewnego-rusofobicznego-panstwa-moskwa-twierdzi-ze-ma-niezbite-dowody/ Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow ocenił w piątek, że domniemany atak chemiczny na szpital w syryjskiej Dumie był „spektaklem”, w którym udział brały służby specjalne „pewnego rusofobicznego państwa”. „Mamy niezbite dowody, że był to kolejny spektakl oraz że brały w nim udział służby specjalne pewnego państwa, które obecnie rwie się do pierwszych szeregów rusofobicznej kampanii” – mówił Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie. Nie powiedział jednak, jakie konkretnie państwo ma na myśli. Przestrzegł również, by nie powtórzyć w Syrii tego, co stało się w Iraku i Libii. Nawet mały błąd „mógłby wywołać nową falę migracyjną w Europie i inne konsekwencje, których ani my, ani nasi europejscy partnerzy nie potrzebują”, mogą one za to „cieszyć tych, których chroni ocean” – oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji. Podkreślił, że kolejne ultimatum i groźby nie pomagają w dialogu. O atak chemiczny przeprowadzony w sobotę wieczorem w Dumie, na wschód od Damaszku, gdzie miało zginąć co najmniej 41 osób, Zachód oskarża reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a USA zagroziły Syrii zbrojną akcją odwetową. Władze w Damaszku odrzucają jednak te oskarżenia. Syryjskie władze wspierane są przez Rosję, którą Zachód oskarża o dopuszczenie do użycia przez Asada broni chemicznej, mimo że Moskwa zobowiązała się dopilnować, by syryjskie arsenały broni chemicznej zostały zniszczone. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ok. 500 pacjentów szpitala w Dumie ma „objawy, jakie powoduje ekspozycja na toksyczne substancje chemiczne”. Z kolei amerykańska telewizja MSNBC podała, że badania próbek krwi i moczu ofiar domniemanego ataku wykazały obecność głównie chloru i środka paralityczno-drgawkowego. W sobotę pracę w celu zanalizowania sprawy rozpoczną w Syrii inspektorzy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Jak poinformował w czwartek Biały Dom, prezydent USA Donald Trump spotkał się tego dnia z doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego, jednak nie podjął ostatecznej decyzji o ataku na Syrię. Szef Pentagonu Jim Mattis powiedział wcześniej tego dnia w Izbie Reprezentantów, że USA chcą uniknąć podsycania konfliktu w Syrii, który może „wymknąć się spod kontroli” i nie chcą licznych ofiar cywilnych. Przyznał, że decyzja o ataku na Syrię jeszcze nie zapadła. (PAP)
|