Jonny Daniels, czyli powtórka z "życia w związku"... | |
Wpisał: RAM, Jonny Daniels | |
17.04.2018. | |
Jonny Daniels, czyli powtórka z "życia w związku"...
[w oryginale kilka doskonałych, tj. strasznych, zdjęć MD]
RAM http://ram.neon24.pl/post/142359,jonny-daniels-czyli-powtorka-z-zycia-w-zwiazku 7 luty 2018
„Polacy i Żydzi dzielą 1000 lat historii i jak w każdym związku czasem jest dobrze, a czasem źle. Ten trudny czas, w obliczu którego stajemy teraz, będzie miejmy nadzieję tylko małym epizodem w naszej długiej historii, kiedy żyjemy razem ramię w ramię”.
https://twitter.com/MrJonnyDaniels/status/960937392273285121
Oto, co rządzący się w Polsce jak szara gęś – Jonny Daniels co tylko napisał na Twitterze.
Spadochroniarz twierdzi, że od 1000 lat żyjemy w"związku" i"ramię w ramię" z Żydami.
Powtórzmy więc jeszcze raz, że Polacy przez stulecia przyjmowali Żydów – przepędzanych za nieuczciwość ze wszystkich krajów Europy – a nie żyli z nimi w "związku". Niestety, pozwalając Żydom na stworzenie państwa w państwie – rządzący Polską doprowadzili do sytuacji, w której przygarnięci uciekinierzy stali się w najpierw kolaborantami naszych okupantów a dziś aspirują do przejęcia Kraju.
Czy jest to więc jakikolwiek "związek" obydwu społeczności czy też raczej wyłącznie skrajne pasożytowanie jednej wspólnoty na drugiej?
Specjalista od PR – używając "1000 lat" – pokazuje Żydów jako pełnoprawnych współtwórców i dziedziców Państwa Polskiego, a nie jako przyjętych w Polsce uchodźców.
Spadochroniarz pisze jeszcze o "naszej długiej historii". Należy odpowiedzieć mu, że nie ma takiej. Są dwie historie.
Pierwsza to dzieje oszukujących Żydów, a druga to przeszłość krzywdzonych Polaków.
Zdesantowany w Polsce angielski Żyd wypromował "uroczystość", podczas których rabin Ostroff – zachowujący się w Auschwitz jak chuligan – "pobłogosławił" polską premier – na co "błogosławiona" ze spuszczonymi oczami zezwoliła. https://pbs.twimg.com/media/DPlt2aBXkAAmJZh.jpg Co żydowski rabin błogosławił? – "Związek" polegający na realizacji żydowskiej dominacji? Takie samo upodlenie dotyczy jeszcze innej fotografii, gdzie następny polski zwolenik życia w "związku" z Żydami – zawsze pod okiem spadochroniarza – zamiast co prędzej wznowić ekshumację w Jedwabnem – usatysfakcjonowany uwiecznia się w egzotycznym towarzystwie: Także tutaj, gdzie spadochroniarz karmi bezmyślne kukły z rządu podczas kolację szabatowej:
Jak również podczas głupkowatego, wrześniowego spotkania przyszłego premiera Polski z nowojorskim rabinem Shmuleyem Boteachem – odbytego i tym razem pod czujnym okiem spadochroniarza – podczas którego polityk – sprawiający wrażenie tępego ucznia wywołanego do tablicy – odpowiadał na pytania Żyda i zapewniał go o dozgonnej wierności ofiary w stosunku do oprawcy.
VIDEO: Poland's Prime Minister Morawiecki with Rabbi Shmuley Boteach in New York – September 2017 https://www.youtube.com/watch?v=XIpM9l90tiI
Wicepremier Morawiecki na dywaniku u rabina w Ameryce https://www.gloria.tv/article/zC8JWXn3Sjd2248RXva9QnRjh
Branie udziału w idiotycznych i podstępnych imprezach zorganizowanych przez spadochroniarza, utwierdziło Żydów w przekonaniu, iż Polacy nie potrafią być samodzielni; że nie stać ich na posiadanie własnej godności – a co za tym idzie, że są zmuszeni do życia w "związku" i "ramię w ramię" z pierwszym lepszym okupantem.
Czy obchodzenie żydowskich świąt przez polskich polityków – podczas gdy żaden polityk żydowski – żadnego polskiego święta nie obchodzi – posiada cechy "związku" i życia "ramię w ramię", czy raczej polskiej infamii? Czy jeżdżenie całego polskiego rządu do Izraela jest przejawem funkcjonowania "związku", czy też tego rodzaju posunięcie poprawniej byłoby nazwać zwykłą prostytucją? Czy konsultowanie z Żydami polskich aktów prawnych to życie "ramię w ramię", czy raczej prostackie, polityczne puszczanie się?
Politycy polscy – na postawione powyżej pytania powinni sobie jak najprędzej odpowiedzieć.
Powinni uświadomić sobie, że współistnienie obydwu społeczności, funkcjonujące na zasadach relacji klienta i prostytutki wyklucza – jak chodzi o tą ostatnią – jakiekolwiek widoki na dorobienie się szacunku.
|
|
Zmieniony ( 17.04.2018. ) |