"Przygody ostatniego Polaka"

( na marginesie aborcji i degradacji )

rolnik z mazur

http://naszeblogi.pl/50043-ostatni-polak-na-marginesie-aborcji-i-degradacji

J.F. Cooper napisał po angielsku słynną powieść przygodową „Ostatni Mohikanin„.

Opisał w niej przygody ( jakby inaczej ) ostatniego Mohikanina.

Kiedy jakiś obcy pisarz napisze książkę – „Przygody ostatniego Polaka” ?

Nawet nie próbuję zgadnąć w jakim ona będzie języku.

Według moich wyliczeń ostatni rdzenny Polak nie doczeka dwusetnej rocznicy odzyskania niepodległości – czyli roku 2118.

Założenia są następujące.

Do utrzymania populacji na poziomie constans potrzebny jest wskaźnik dzietności na poziomie 2,3.

To znaczy, że 100 kobiet rodzi 230 dzieci – z tego statystycznie ( 50/50 )- 115 to kobiety, które po osiągnięciu odpowiedniego wieku są w stanie rodzić dzieci.

Oczywiście na 230 urodzin także 230  osób umiera.

Przy tym poziomie dzietności i umieralności naród pozostaje w równowadze ( nie licząc imigracji i emigracji )- nie rozwija się ani nie zwija.

Obecnie wskaźnik dzietności w III RP  wynosi 1,31 ( w 1990 wynosił ca 2,0 )

Kobiety z tego rocznika właśnie rodzą dzieci - niestety w sporej części w Anglii i Niemczech

Wzór na zwijanie Polski jest prosty -  ( wskaźnik zastąpienia / 2 ) potęga liczby pokoleń

Co dwa pokolenia  więc liczba Polaków zmniejszy się  o połowę ( pokolenie 25 lat ).

2068 – 18 mln

2118 – 9 mln.

A wy tu się zastanawiacie, czy aborcja jest cacy ?

Zastanawiacie sie czy aby gen Hermaszewski  nie dostanie hercklekotów ?

W tiurmu i na galery z idiot(k )ami