O zamordowaniu posła Adwenta
Wpisał: Mirosław Dakowski   
28.07.2007.

Przemówienie na pogrzebie Posła Filipa Adwenta i Rodziny, 30 czerwiec 2005

Na rodzinie Posła Adwenta wykonano wyjątkowo brutalną egzekucję. Człowieka, który od lat walczył o dobro Polski, należało "wyciąć z korzeniem". Przed laty najpierw grożono egzekucją, a potem ją wykonano na Michale Falzmannie - odkrywcy rabunku poprzez FOZZ. Potem - na trzech obrońcach Stoczni Gdańskiej z kpt. Bolesławem Hutyrą na czele. Kpt. Hutyra rozmawiał przez telefon komórkowy z Warszawą z miejsca wypadku, mimo, że wg. prokuratury zginął na miejscu natychmiast - roztrzaskanie głowy. Od siedmiu lat nie rozwiązano formalnie sprawy morderstwa komendanta policji Marka Papały, mimo, że znani są tak mordercy, jak i ich zleceniodawcy. Ostatnio prokurator Olejnik wyszedł na własnych nogach z wypadku spowodowanego "zablokowaniem hamulców" w odpowiednim miejscu - dopiero potem mu się bardzo pogorszyło. To tylko parę przykładów.

            Wygląda na to, że w Polsce realne rządy sprawują bezkarni mordercy na usługach silnych i brutalnych mafii. Część z tych zleceniodawców to istoty subtelne i kulturalne, z ustami pełnymi pięknych sloganów. Strach i przerażenie ludzi spowodowały, że urzędnicy boją się ujawniać kolejne rabunki, np. w wykonaniu oficerów FOZZ w Powsinie, czy zbliżone na Służewcu. Czy terror mafijnych bossów musi rządzić otępiałą Polską i zastraszonymi Polakami?

Filip Adwent nie tolerował rabunku polskiej ziemi, nie tolerowal rabunku polskiej energetyki. Był groźny - bo ujawniał dokumenty rabunków bezprawnych czy wykonywanych pod pozorami zachowania spreparowanych "przepisów". Dlatego zapadła decyzja o wymordowaniu całej jego Rodziny. Zabić Go - i zastraszyć innych. Drżyjcie jednak mordercy - on też profesjonalnie gromadził i umiejętnie chował te dokumenty. One się pojawią.

Czy damy się zastraszyć? Od tego zależy los Ojczyzny.

Pamiętajmy, że Dobry Bóg nie jest tolerancyjny. Jest sprawiedliwy i miłosierny. On nie musi - nie może tolerować złego. Tylko ludzie, słabi i tchórzliwi ludzie tłumaczą się, że muszą tolerować. Obyśmy swym zachowaniem, swą odwagą i determinacją dali możność, by Chrystus, realny Król Polski, miał podstawy, by interweniować, by w widoczny sposób bronić Swój naród, Swoje Królestwo od brutalnej - a często jeszcze groźniej - subtelnej, kulturalnej agresji zła, złego.

Pozwólmy Chrystusowi działać !!   Chryste, bądź miłosierny, przyjdź !!!

------------------------------ 

Również o tej sprawie w dziale Inne Polityczne, pod Mów do słupa,  w artykule O FOZZ do min.sprawiedliwości

Zmieniony ( 18.09.2007. )