Różaniec, Naczelny Rabin Wojska Polskiego... pokuta...
Wpisał: Gorylisko   
16.08.2018.

Różaniec, Naczelny Rabin Wojska Polskiego… pokuta...

Gorylisko http://gorylisko.szkolanawigatorow.pl/rozaniec-naczelny-rabin-wojska-polskiegopokuta 



Jako wsteczny katol przyznaję się, że odmawiam codziennie różaniec... a pamiętam czas kiedy odmówienie jednej dziesiątki (słownie: jednej)  był wysiłkiem tytanicznym...teraz już nie... Matka Boża działa... 

Zadziałała teraz w szczególny sposób. Jako pokutę w niedzielnej spowiedzi dostałem do odmówienia przez pięć dni jeden dziesiątek różańca za dusze czyśćcowe... no to jak trzeba to trzeba... odmawijąc extra tą dziesiątkę obudziło się we mnie wspomnienie z lat młodzieńczych a właściwie z dzieciństwa. 

Dawno temu, w kościele, pewnie było to w okolicach października, dla czego października ? Bo Październik jest miesiącem modlitwy różańcowej o czym wiedział w/w Naczelny Rabin Wojska Polskiego...

Właśnie wtedy w kościele na tej mszy usłyszałem kawałek historii Polski... w homilii ksiądz przytoczył wspomnienie, jednego z oficerów Wojska Polskiego w obozie jenieckim... nie było powiedziane którym... o czym później.

Otóż w niewoli, ów Naczelny Rabin Wojska Polskiego, poczuł się w obowiązku przypomnieć współtowarzyszom niedoli o tym, że październik to miesiąc modlitwy różańcowej. Tak, tak... od razu powstały grupy modlitewne, modlono się na różańcu. Wielu tym którzy przeżyli, przyznali później, że zaczęli się modlić na różańcu wtedy po napomnieniu żydowskiego rabina...i tak już zostało.

Jak pisałem, wspomnienie o tym, wróciło... pewnie ów rabin potrzebuje modlitwy tam… gdzie teraz jest.  A może tylko przypomniał o sobie i o różańcu... to wie tylko Bóg... Wspomnienie wróciło, więc internet w ruch i... dowiedziałem się więcej jak wtedy na mszy.

Ksiądz nie powiedział, że owe wydarzenie miało miejsce w sowieckiej niewoli, przypuszczalnie w obozie jenieckim w Starobielsku, zaś tym rabinem był Baruch Steinberg... sowieci zabrali go do Moskwy, pewnie namawiali do czegoś... po pewnym czasie ponownie znalazł się w obozie... przypuszczalnie został zamordowany 12/04/1940 w Katyniu.

Wieczne Odpoczywanie racz Mu dać PANIE a ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ MU ŚWIECI na wieki wieków. Amen. Zginał jako oficer Wojska Polskiego, za to, że nim był. 

Warto się modlić za dusze czyśćcowe, warto się modlić na różańcu, choćby dlatego, że Maryja Matka Jezusa jest najbardziej znienawidzona w piekle... diabeł nie może darować Bogu tego, że słaba Niewiasta jest tą która zdepcze jego pychę... dlatego różaniec w garść i do boju...


Zmieniony ( 16.08.2018. )