Widzialność Kościoła
Wpisał: Roberto de Mattei   
19.08.2018.

Widzialność Kościoła


O teologii bergogliańskiej, o bergogliańskiej filozofii, lub też ewentualnie o bergogliańskiej religii ( czy też bezbożności !)


Roberto de Mattei Zawsze wierni, nr.4 [197] sierpień 2018 [fragment]


Po swym Zmartwychwstaniu Jezus Chrystus powierzył misję rządzenia Kościołem Piotrowi, mówiąc do niego: „Paś baranki Moje, paś owce Moje” (Jan 21, 15-17). Tymi słowami Zbawiciel potwierdził obietnicę daną Księciu Apostołów w Cezarei Filipowej i uczynił go swym widzialnym Wikariuszem na ziemi, wyposażonym w pełnię władzy jako najwyższa głowa Kościoła i Powszechny Pasterz. Prawdziwe oddanie wobec Stolicy Piotrowej nie jest kultem człowieka aktualnie na niej zasiadającego, ale pełnym miłości szacunkiem wobec misji powierzonej przez Jezusa Chrystusa Piotrowi i jego następcom. Misja ta jest misją widzialną, postrzegalną zmysłowo, jak to wyjaśniali obszernie Leon XIII w swej encyklice Satis cognitum (1896) oraz Pius XII w encyklice Mystici Corporis Christi (1943).

Jak swój Założyciel, Kościół składa się z elementu ludzkiego, widzialnego i zewnętrznego, oraz z elementu boskiego, duchowego i niewidzialnego.]est społecznością, widzialną i duchową, równocześnie doczesną i wieczną, ludzką ze względu na członków, z których się składa, boską zaś ze względu na swój początek, swój cel oraz swe nadprzyrodzone środki. Kościół posiada widzialność po pierwsze dlatego, iż nie jest ani prądem duchowym ani ruchem idei, ale prawdziwą wspólnotą obdarzoną strukturą jurysdykcyjną, po drugie zaś dlatego, iż jest społecznością nadprzyrodzoną rozpoznawalną przez jej zewnętrzne znamiona, poprzez które jest zawsze jeden, święty, katolicki, apostolski i rzymski”.


Papież jest tym, w którym widzialność Kościoła jest niejako skoncentrowana i skondensowana. Takie właśnie jest znaczenie słów św. Ambrożego Ubi Petrus, ibi ecclesia, opierających się na innym z kolei aksjomacie, którego sformułowanie przypisywane jest św. Ignacemu Antiocheńskiemu: Ubi Christus, ibi ecclesia.

Nie ma prawdziwego Kościoła poza Kościołem założonym przez Jezusa Chrystusa, który w niewidzialny sposób nieustannie kieruje nim i go wspiera, podczas gdy Wikariusz Jego widzialnie rządzi nim na ziemi.

Mamy dziś do czynienia z modernistyczną infiltracją Kościoła, nie ma jednak dwóch Kościołów. Z tego właśnie powodu ks. Gleize uważa mówienie o „Kościele soborowym ” za niewłaściwe, podkreślając, że w rzeczywistości nie istnieją dwa Kościoły: Rzymski oraz soborowy.

Jest to również powód, dla którego powinniśmy wystrzegać się mówienia o „Kościele bergogliańskim” czy też „nowym Kościele”. Obecnie Kościół okupowany jest przez hierarchów, którzy zdradzają lub zniekształcają przesłanie Chrystusa, nie jest jednak zastępowany przez inny Kościół. jest tylko jeden Kościół katolicki, w którym obecnie współistnieją różne i przeciwstawne teologie oraz jilozojie. Bardziej stosowne jest mówienie o teologii bergogliańskiej, o bergogliańskiej filozofii, lub też ewentualnie o bergogliańskiej religii ( czy też bezbożności !), unikając etykietowania papieża Bergoglio, kardynałów, Kurii oraz biskupów całego świata jako „Kościoła bergogliańskiego”.

Gdybyśmy bowiem przyjęli, że papież, kardynałowie, Kuria i biskupi stanowią jako całość nowy Kościół, słusznie musielibyśmy postawić sobie pytanie: „Gdzie jest [w takim razie] Kościół Chrystusowy? Co stało się z jego społeczną i nadprzyrodzoną widzialnością ?”.

Jest to w istocie główny argument przeciwko sedewakantyzmowi. jest to jednak również argument przeciwko owemu skrajnemu tradycjonalizmowi który choć nie głosi tezy o wakacie Stolicy Piotrowej, uważa niemniej, iż sam jest w stanie wykluczyć z Kościoła papieża, kardynałów i biskupów, redukując de facto Mistyczne Ciało Chrystusa do rzeczywistości czysto duchowej i niewidzialnej.

Zmieniony ( 19.08.2018. )