Poświęcenie się Maryi jest drogą łatwą, krótką, doskonałą i bezpieczną. Cz. II.
Wpisał: o. Reginald Garrigou-Lagrange OP   
27.09.2018.

Poświęcenie się Maryi jest drogą łatwą, krótką, doskonałą i bezpieczną.

Cz. II.

o. Reginald Garrigou-Lagrange OP

Zawsze wierni, nr.4 (197), sierpień 2019


„Nabożeństwo to pisze św. Ludwik de Montfort oddaje nas całkowicie na służbę Bogu i umożliwia nam naśladowanie przykładu Zbawiciela, który chciał być «poddany» swej najświętszej Matce (Łk 2, 51). Uzyskuje dla nas szczególną opiekę Maryi, która oczyszcza nasze dobre uczynki i ozdabia je, ofiarując je swemu Boskiemu Synowi. Prowadzi nas do zjednoczenia z Chrystusem: jest drogą łatwą, krótką, doskonałą i bezpieczną. Daje wielką wolność wewnętrzną, ściąga przeobfite łaski na naszych bliźnich i jest doskonałym środkiem do zapewnienia sobie cnoty wytrwania”. Święty Ludwik rozwija następnie każdy z tych punktów w sposób bardzo praktyczny. O łatwości tej drogi pisze w rozdziale V: „jest ono drogą łatwą, którą Jezus Chrystus sam utorował, przychodząc do nas, i na której nie ma żadnej przeszkody. Można więc łatwo dojśćnią do Niego. Wprawdzie i na innej drodze można osiągnąć zjednoczenie z Bogiem, ale wtedy nie obędzie się bez liczniej szych krzyży, ciężkich umartwień i o wiele większych przeszkód, trudnych do przezwyciężenia. Dusza przechodzi wtedy przez ciemne noce, przez walki i cierpienia nadzwyczajne, przez” urwiska, przez drogę ciernistą i straszne pustkowia. Natomiast droga Maryi jest łagodniejsza i spokojniejsza”. „Prawda, że i tu trzeba staczać ciężkie walki i przezwyciężać wielkie trudności, lecz ta Dobra Matka i Pani zawsze jest przy swoich wiernych sługach, by ich oświecać w ciemnościach, pouczać w wątpliwościach, umacniać w chwilach trwogi, podtrzymywać w walkach i trudnościach tak, że ta dziewicza droga do Jezusa Chrystusa w porównaniu do innych dróg jest naprawdę drogą róż i miodu". Św. Ludwik dodaje, że prawdziwości tego twierdzenia dowodzi życie świętych, którzy drogę tę wybrali: św. Efrema, św.Jana Damasceńskiego, św. Bernarda, św. Bonawentury, św. Bernadetty ze Sienyi św. Franciszka Salezego. Nieco dalej w tym samym rozdziale stwierdza, że słudzy Maryi „j ako najwięksi Jej ulubieńcy, otrzymują od Niej największe łaski i dobrodziejstwa, jakimi są krzyże. Twierdzę jednak, że słudzy Maryi krzyże te noszą z większą łatwością, z większą zasługą i z większą chwałą (w przyszłości). To, co by innych tysiąc razy wstrzymało i przywiodło do upadku, sług Maryi nie tylko nie wstrzymuje, ale nawet przyśpiesza ich postęp w dobrym, ponieważ ta najlepsza Matka, pełna łaski i namaszczenia Ducha Świętego, wszystkie ich krzyże zaprawia słodyczą matczynej łagodności i namaszczeniem czystej miłości".

To prawdziwie cudowne, w jaki sposób Maryja czyni krzyże równocześnie łatwiejszymi do dźwigania i bardziej zasługuj ącymi: łatwiejszymi, ponieważ nam pomaga, zaś bardziej zasługującymi, ponieważ uprasza nam większą miłość, która jest podstawą większej zasługi. „Nabożeństwo to jest drogą krótką. [...] Żyjąc w poddaństwie iw zależności od Maryi w krótkim czasie postąpimy dalej, aniżeli przez całe latażyj ąc w samowoli i opierając się na własnych siłach. [...] [Ten kto ją wybrał] będzie postępował krokiem olbrzyma ku Chrystusowi, tą samą drogą, którą jak napisano —Jezus krokami olbrzyma przyszedł do nas w krótkim czasie. [...] Młodzieńcy stają się w łonie Maryi starcami pod względem oświecenia, świętości, doświadczenia i mądrości i w niewielu latach dochodzą do miary wielkości według Pełni Chrystusa". „Nabożeństwo to jest drogą doskonałą. [...] Najwyższy zstąpił do nas w sposób doskonały przez pokorną Maryję, nie tracąc przez to nic ze swej Boskości i Świętości. Toteż nie inaczej jak przez Maryję powinni maluczcy wznosić się do Najwyższego w sposób doskonały, wolny od wszelkich obaw”.

Jest to też droga bezpieczna, gdyż Najświętsza Maryja Panna chroni nas przez iluzjami podsuwanymi przez diabła oraz naszą własną wyobraźnię. Chroni nas również od ulegania nastrojom, uspokajając i uporządkowując nasze życie uczuciowe, kierując nasze uczucia ku obiektowi czystemu i świętemu oraz podporządkowując woli ożywianej przez miłość. W poświęceniu Maryi znajdujemy też wielką wolność wewnętrzną jest to nagroda za oddanie się całkowicie do dyspozycji Matce Bożej.— Skrupuły są usuwane, serce rozszerza się ufnością i miłością. Św. Ludwik potwierdza to powołując się na przykład życia dominikanki, matki Agnes de Langeac, która: „Gdy miała zaledwie lat siedem i cierpiała strasznie na duchu, usłyszała głos, że jeśli chce być oswobodzona ze wszystkich swych dolegliwości ibezpieczna od wszystkich swych nieprzyjaciół, powinna jak najprędzej uczynić się niewolnicą Jezusa ijego Najświętszej Matki. [...] Zaledwie to uczyniła, wszystkie jej dolegliwości duchowe i skrupuły ustały i odzyskała wielki pokój i radość serca, co ją skłoniło do tego, by o nabożeństwie tym pouczyć kilka innych osób [...] [należał do nich m.in. Olier, założyciel Seminarium św. Sulpicjusza, oraz kilku księży tegoż instytutu]”. Właśnie w tym seminarium sam św. Ludwik otrzymał swą formację kapłańską. „Wreszcie skutecznie zachęca nas do tego nabożeństwa ta okoliczność, że stanowi ono cudowny środek wytrwania w cnocie iwierności. [...] Przez to nabożeństwo człowiek powierza wszystko, co posiada, Parmie wiernej [...] opiera się na jej potędze, buduje na jej miłosierdziu i łaskawości, by Ona zachowała i pomnażała jego cnoty i zasługi mimo pokus szatana, świata iciała, którzy silą się na to, by muje wydrzeć. [...] Nie powierzaj cie złota waszej miłości, srebra waszej czystości, zdroj ów łask niebie skich ani wina waszych zasług i cnót dziurawemu worowi, starej ipołamanej skrzyni, naczyniu zepsutemu i skażonemu, jakim jesteście. Inaczej złupią was złodzieje, czyli szatani, którzy na to dniem i nocą czyhają; inaczej najczystsze dary Boże popsujecie złą wonią miłości własnej, zbytniej ufności w siebie i samowoli. Złóżcie w Sercu Maryi wszystkie wasze skarby, łaski i cnoty. Przecież jest Ono Przybytkiem duchowym, Przybytkiem czcigodnym, Przybytkiem pobożności. [...] Ci, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała,

ani z woli męża, ale z Boga się ~narodzili (Jan 1, 13) i z Maryi, zrozumiej ą, co mówię, i znajdą w tym upodobanie. Dla nich właśnie to piszę. [...]Jeśli jakaś dusza oddaje się Jej bez zastrzeżeń, jeśli w Niej pokłada całą swoją ufność bez zarozumiałości i zUchwal- stwa, pracuje ze swej strony nad zdobyciem cnóti opanowaniem namiętności, to i Maryja oddaje się takiej duszy całkowicie”. Takie są właśnie owoce owego poświęcenia: Maryja kocha tych, którzy oddają się Jej całkowicie; prowadzi ich, kieruje, broni, chroni, wspiera i wstawia się za nimi. Korzystne jest więc dla nas ofiarować się Jej, aby Ona z kolei Panna roztropna, której jedynym pragnieniem jest większa chwała Boża mogła ofiarować nas swemu Synowi. Nabożeństwo to przynosi również owoce należące do wyższego jeszcze porządku, owoce stricte mistyczne. Wedle św. Ludwika Grignon de Montfort [rozdz. I, art. 2, 3], nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny będzie szczególnie konieczne w czasach ostatecznych, kiedy szatan będzie dokładał wszelkich starań „aby w błąd byli wprowadzeni (jeśli być może) nawet wybrani” (Mt 24, 24). „Jeśli wybrani rozpoczną za łaską Ducha Świętego tę wewnętrzną i doskonałą praktykę [...] ujrzą, o ile wiara na to pozwala, tę piękną Gwiazdę Morza, by pod Jej kierunkiem mimo burz i rozbojów morskich dopłynąć szczęśliwie do portu._Wtedy poznają wspaniałość tej Królowej ipoświęcą się całkowicie Jej służbie jako poddani i niewolnicy z miłości", aby walczyć z tym, co św. Paweł nazywa niewolą grzechu (por. & 6, 2). DoświadcząJej matczynej czułości i będą miłowali ją, jako Jej ukochane dzieci. Sformułowanie „święta niewola”, którym posługuje się św. Ludwik, było niekiedy obiektem krytyki. Wynika to jednak z zapominania, że jest to niewola, która raczej uwypukla niż umniejsza synowski charakter naszej miłości do Maryi. Poza tym, jak zauważył w swym liście pasterskim z 11 marca 1922 roku bp Garnier z Lucon, jeśli są na świecie niewolnicy względów ludzkich, ambicji, pieniądza i haniebnych namiętności, są również, dzięki Bogu, niewolnicy sumienia i obowiązku. Święta niewola zalicza się do tej właśnie kategorii. Sformułowanie „święta niewola” jest efektowną metaforą, mającą stanowić przeciwieństwo niewoli grzechowej.



Zmieniony ( 27.09.2018. )