Papież: Część tragicznej historii Litwy przyszła z Zachodu; od Niemców, od Polaków. Zadaniowany? | |
Wpisał: Papież Franciszek | |
28.09.2018. | |
Papież: Część tragicznej historii Litwy przyszła z Zachodu; od Niemców, od Polaków.
Czy to tylko podatny na podszepty idiota, czy tak jest zadaniowany?
Papież Franciszek powiedział dziennikarzom w drodze powrotnej z Tallina we wtorek, że Litwa, którą odwiedził, wycierpiała ze wschodu i z zachodu. - Część tej tragicznej historii nadeszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków - mówił.
Papież odpowiadał na pytanie, co to znaczy jego zdaniem, że Litwa, którą odwiedził, powinna być pomostem między Wschodem a Zachodem. Franciszek podkreślił, że Litwa należy do Zachodu i wiele zrobiła, by wstąpić do Unii Europejskiej. "Natychmiast odrobiliście wszystkie lekcje, nie było to łatwe" – dodał. Jako drugi dowód przynależności do Zachodu wymienił członkostwo Litwy w NATO. Papież dodał: "Kiedy pomyśli się o wschodzie, jest tam wasza trudna historia. Ale część tej tragicznej historii przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu" - stwierdził. Franciszek wyraził opinię, że bycie pomostem wymaga stanowczości, przede wszystkim w kwestii swojej tożsamości.
Papież wyznał, że był wstrząśnięty po swej niedzielnej wizycie w Muzeum Okupacji i Walk o Wolność w dawnej siedzibie KGB w Wilnie, gdzie widział cele o takiej powierzchni, jak krzesełko, oraz sale tortur i egzekucji. Dzieje krajów bałtyckich to "historia inwazji, dyktatur, zbrodni, zesłań" oraz "nienawiści do religii, każdej religii" - zaznaczył papież. Wspomniał duchownych wywiezionych na Sybir, którzy nigdy stamtąd nie wrócili. - Wiara tych trzech krajów jest wielka, rodzi się z męczeństwa - stwierdził. Franciszek mówił, że także obecnie ma miejsce na świecie dużo okrucieństwa. - Dzisiaj okrucieństwo się nie skończyło - podkreślił.
W tym kontekście mówił o "okrucieństwie terrorystów Państwa Islamskiego". Przypomniał spalenie żywcem jordańskiego pilota i ścięcie Koptów na plaży w Libii. To, co się dzieje, to jest "skandal" - oświadczył.
Mówiąc o kwestii migracji papież stwierdził, że w krajach bałtyckich nie ma "populistów". Jak zaznaczył relacjonując swoje rozmowy z przywódcami tych państw, są one gotowe przyjmować i integrować imigrantów , ale - podkreślił - nie masowo, lecz "z rozwagą". Mówił, że miarą ich otwartości i gościnności jest to, że nie może to stanowić "zagrożenia dla ich tożsamości". To otwarcie "dobrze przemyślane" - podkreślił. Papieża pytano też o sprawę podpisania tymczasowego porozumienia między Watykanem a Chinami w sprawie nominacji biskupów. Nie zgodził się z opinią kardynała Josepha Zena z Hongkongu, który zarzucił mu, że "sprzedał Kościół w Chinach". Franciszek przypomniał, że dwustronne rozmowy Chin i Watykanu to proces trwający od lat, to "dialog, by uporządkować kwestie nominacji". Papież oświadczył, że bierze odpowiedzialność za decyzje podjęte w sprawie nominacji chińskich biskupów i że to on ich mianuje.
Ujawnił, że kiedy niewymieniony przez niego arcybiskup Carlo Maria Vigano wydał oświadczenie zarzucające mu, że wiedział o nadużyciach emerytowanego metropolity Waszyngtonu, otrzymał zapewnienia solidarności także z Chin - od wiernych tzw. Kościoła patriotycznego i tego związanego z Rzymem. [----] bełkocik ===================== mail: |
|
Zmieniony ( 30.09.2018. ) |