Pogaństwo czy schamienie. Roku Pańskiego 2018.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
01.10.2018.

Pogaństwo czy schamienie. Roku Pańskiego 2018.

Mirosław Dakowski


Zmiany przyzwyczajeń, słownictwa. Czy je dostrzegamy? Czy to się dzieje samoistnie?

Na ulicy znalazłem jakieś eleganckie, błyszczące pudełeczko. Miało to klawisze, może smartfon? Nigdy go nie widziałem. Miało klawisze, więc naciskałem. Zablokowane, ale dało się odczytać pseudo właściciela: „Drag queen”. Dzwonił niedawno do niego „devil”. Gdy okrężną drogą udało się znaleźć właściciela, okazało się, że to dziewczyniny ze szkolnego internatu, proste, poćciwe. Ale moda - na devile.. W domu nikt niczego nie nauczył.

Siatkarze grali z Brazylijczykami. Czytam, że prezydent [ nie Kłaja dolnego, lecz Polski] , premier, ministrowie „trzymali za nich kciuki” . Też dyżurne dziennikarzyny zawsze namawiają, by te nieszczęsne kciuki trzymać”. Po co, do kogo trzymają?

A widzę małe dzieci, wyjątkowo dopuszczone do oglądania meczu, o tej porze – w nocy. W momentach Kluczowych klękają i żarliwie się żegnają. Wiedzą, że o takie drobiazgi, jak igrzyska, można prosić Aniołów Stróżów, nie Wyżej! O to, by kiwający się w takt murzyńskiego rytmu i wyjący kibice też zechcieli poprosić Aniołów, należy żarliwie prosić tysiące patronów tych wyjców. Mają wolną wolę, więc można tylko proszeniem. Jak skuteczniejsze byłoby kibicowanie, gdyby WSZYSCY się przeżegnali, a nie trzymali te żałosne kciuki.

Za wczesnej komuny zaczęto w prasie, w szkołach wprowadzać nową, świecką tradycję: Lata liczymy od „naszej”, czy nowej ERY.

My, dogadani między sobą uczniowie w całej, dużej szkole [TPD zresztą], torturowaliśmy biedne nauczycielki „Prze pani, od czego ta wasza era się zaczęła? Nie, psze pani, nie nasza, bo nasza- to od narodzenia Pana Jezusa

Widzimy teraz, że zgodnie z nakazami lenina/stalina/trockiego /marcuse/sorosza „ich era” jednak zwyciężyła. Wszędzie?

Ś.p. Mama zawrze opowiadała „Było to Roku Pańskiego..”. Tak, mamy przecież Anno Domini, AD !

Oderwijmy dzieci, ludzi, od tych laickich, zawłaszczanych „naszych er” !

Przez tysiąc lat Polacy witali się Laudetur Iesus Christus! To 12-14 % ludzi, to jest ci, co do obrony powołani – rycerze, potem szlachta. A reszta zawsze mówiła ”Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Tylko czasem, rzadko, to schamiało do pochwalonki. A odpowiadaliśmy In saecula saeculorum , lub Na wieki wieków.

Nie trudno wrócić do katolickiego powitania. Przed paru laty miałem wykład w Łomży. Kilkaset osób na sali, nie pamiętam tematu, ale gospodarczy, nie religijny. Niespodziewanie dla siebie powitałem : Laudetur Iesus Christus! Zdumiałem się, gdy usłyszałem w odpowiedzi chóralne i radosne In saecula saeculorum.

Niedawno przyjechał po mnie człowiek z Obozu Narodowo Radykalnego . Bo miałem coś nagrywać w telewizji podziemnej o gospodarce [i absurdach „smogu”]. Jakże się ucieszyłem, gdy powitał mnie Laudetur Iesus Christus! I całą drogę w korkach, prowadzeni przez GPS [co mocno obśmiałem], zamiast ustalać, co i jak powiemy, odmówiliśmy Tajemnice Radosne Różańca. Tak, to ważniejsze.

Ale też signum temporis jest to, że najważniejsze sprawy dla Polski można nagłaśniać jedynie w mediach, w tym TV podziemnych, czyli internetowych, o małym zasięgu.

Ale w latach 80-tych zeszłego wieku też wydawałem małe nakłady, do trzech , czasem pięciu tysięcy [to był tomik Herberta] . Było nas jednak dużo. I przeparło.. 

Media panujące, np. TV Kury [nazwa od prezesa Kurskiego, ale więcej od zawartości intelektualnej] łupią jakiś prostackie koła fortuny, the wall itp. a gdzieś w tyle wizji wynajęte błazny robią sobie jaja z poważnych spraw. Cenzor jak z Mysiej 2. 

Żal za tyłek ściska.


Powrót do Tradycji, do Prawdy, możemy, musimy zacząć od siebie, od swoich bliskich.

Może tak ciężkie Próby są nam dawane właśnie po to, byśmy powyższe zrozumieli – i wykonali? By w nas obudzić chęć i poczucie konieczności samoobrony !

Zmieniony ( 01.10.2018. )