Trwa wojna duchowa. "Tęczowy piątek" to kolejny atak genderowej propagandy.
Wpisał: ks. prof. Dariusz Oko   
26.10.2018.

Trwa wojna duchowa.

"Tęczowy piątek" to kolejny atak genderowej propagandy.

Część szkół wycofała się z „tęczowego piątku”



Chodzi o to, żeby dzieci tak się zalały seksualnością, aby to wyparło z ich świadomości Boga i wyższe życie duchowe, aby byli niezdolni do małżeństwa, rodziny, żeby było łatwo nimi sterować



ks. prof. Dariusz Oko. https://www.magnapolonia.org/czesc-szkol-wycofala-sie-z-teczowego-piatku



Część szkół po interwencji resortu edukacji wycofała się z akcji „tęczowy piątek”. W czwartek minister edukacji narodowej Anna Zalewska poinformowała, że jeżeli jakiś dyrektor szkoły podjął decyzję o zorganizowaniu „tęczowego piątku” z pominięciem procedur, to znaczy, że złamał prawo oświatowe. Prawo bardzo jasno mówi, że na tego typu akcje potrzebna jest zgoda rodziców.

Tęczowy piątek” to kolejny atak genderowej propagandy – podkreśla ks. prof. Dariusz Oko.

Trwa wojna duchowa.

Trzeba sobie zdawać sprawę, że to, co oni robią, to jest podobne do działań ich ojców duchowych – marksistów, komunistów bolszewików, bo gender to jest nowa forma bolszewizmu, neomarksizmu. Tak jak w 1920 r. bolszewicy atakowali nas od Wschodu, tak teraz neobolszewicy atakują nas od Zachodu – zaznacza teolog.

Ta strategia była już przerabiana na Zachodzie – teraz chcą ją stosować u nas.

Genedryzm to jest główna ideologia ateistów. Jak kiedyś mówili, że wyswobodzą robotników i będzie raj na ziemi, tak teraz wyzwalają seksualność. To jest ich główne zadanie i główne narzędzie rewolucji. To jest ich główny zamiar zgodnie ze wskazaniami Wilhelma Reicha – ojca genderyzmu, żeby nie atakować Kościoła i wyższej kultury duchowej wprost, ale seksualizować dzieci, a reszta przyjdzie sama – wskazał ks. prof. Dariusz Oko.

Chodzi o to, aby dzieci ateizować i zdeprawować przez seksualizazcję. Pod tymi szczytnie brzmiącymi hasłami – tolerancji, opieki – kryje się szalona ideologia – podkreśla ks. prof. Dariusz Oko.

Chodzi o to, żeby dzieci tak się zalały seksualnością, aby to wyparło z ich świadomości Boga i wyższe życie duchowe, aby byli niezdolni do małżeństwa, rodziny, żeby było łatwo nimi sterować – zaznacza teolog.

Zmieniony ( 26.10.2018. )