ZA WIARĘ W BOGA - KULA W ŁEB! | |
Wpisał: mnich Roman (Matiuszin) | |
01.11.2018. | |
ZA WIARĘ W BOGA – KULA W ŁEB!
Na moją prośbę zostałem podłączony w Wajberze do grupy parafian pewnej parafii w Kijowie. Zobaczcie, jaki mają oni duchowy nastrój i kogo wspominają w te bardzo trudne dni:
ZA WIARĘ W BOGA – KULA W ŁEB! Autor wiersza: kapłan – mnich Roman Matiuszin
Sądem haniebnym osądzili: Za Wiarę w Boga – kula w łeb. Oprawcy jeszcze z popa drwili: Kogo wpierw rąbnąć, powiedz nam?
Decyduj, będzie tak, jak powiesz, Wpierw ciebie, czy też synów twych? - Dziękuję wam i za to, ludzie, Mnie potem, najpierw synów mych.
Nie bójcie, dziatki, śmierć jest nagła, Wysyłam do Chrystusa was, Za Niego ponieść śmierć – rzecz święta, Ja tuż za wami przyjdę też.
Zagrzmiała salwa na komendę, W milczeniu padło synów dwóch, Kapłan modlitwę wzniósł do Boga, Za siebie i za synów swych.
Ziemi się trzymać nie ma sensu, Bóg wieńce przygotował im, O, przenajświętsi cierpiętnicy! Miłości Świętej wieczna cześć!
Tłumaczył Andrzej Leszczyński 31.10.2018 r.
Wersja oryginalna: ЗА ВЕРУ В БОГА – ПУЛЯ В ЛОБ. Судом постыдным осудили: За веру в Бога – пуля в лоб И палачи еще шутили: Кого сначала шлепнуть, поп?
Решай, как скажешь, так и будет, Тебя или сынов твоих? - Спасибо и на этом, люди, Меня – потом, сначала – их.
Не бойтесь, детки, смерть мгновенна, Я отправляю вас к Христу, Кончина за Него блаженна, а я за вами вслед приду.
И грянул залп, и был он меток, Упали молча сыновья, Отец отпел себя и деток, - Ну, вот теперь готов и я.
За землю нечего держаться, - Господь венцы благословил, О, преблаженные страдальцы, О, высота святой Любви!
|
|
Zmieniony ( 02.11.2018. ) |