Przemilczana historia: Niemiecki samolot zbombardował 5 listopada 1943 budynki Watykanu

[75 lat temu md]

2010-03-16 http://www.bibula.com/?p=19450

Piusowi XII grożono zbombardowaniem Bazyliki św. Piotra – przypomina L’Osservatore Romano. Watykański dziennik publikuje wspomnienia naocznego świadka niemieckiego bombardowania Watykanu, które miało miejsce w nocy 5 listopada 1943 r. i do dziś okryte jest tajemniczym milczeniem.

Jak podaje mieszkająca w pobliżu Watykanu Lina Vagni Sansone, niemiecki samolot zrzucił wówczas trzy bomby.

Dowodem, że nie chodziło o maszynę aliancką jest to, że obrona przeciwlotnicza Rzymu cały czas milczała. Ślady po bombardowaniu do dziś znaczą budynek watykańskiej stacji kolejowej.

Chodziło o bezprecedensową próbę poniżenia Piusa XII – czytamy na łamach L’Osservatore Romano.

kb/ l’osservatore romano

=============================

5 listopada 1943 roku tuż przed północą niemiecki samolot wojskowy zrzucił na Watykan trzy bomby. Opisuje to w dzisiejszym wydaniu „L'Osservatore Romano” Lina Vagni Sansone, która jako mała dziewczynka widziała całą scenę z okna swego mieszkania, oddalonego o pół kilometra od Placu św. Piotra.

Dziewczynka wraz całą rodziną patrzyła na oświetloną przez pełnię księżyca kopułę bazyliki, „gdy nagle nad naszymi głowami usłyszeliśmy ryk samolotu lecącego na niskiej wysokości”. „Przywykli w owym czasie do niespodziewanych nalotów, w pierwszej chwili nie przejęliśmy się, ponieważ syrena, która ostrzegała przed nalotami, milczała: najwyraźniej był to samolot 'zaprzyjaźniony', czyli niemiecki.

Samolot ten nie poleciał dalej, lecz ku naszemu zdziwieniu począł kręcić się nad nami, schodząc coraz niżej... Nagle zaczął pikować i usłyszeliśmy spadanie bomby w pobliżu. Operację tę powtórzył jeszcze dwa razy: w sumie niemiecki samolot zrzucił trzy bomby, podczas gdy nie rozległ się żaden alarm i nie odezwała się obrona przeciwlotnicza. W naszej dzielnicy nie było żadnych szkód ani nawet śladów tego krótkiego bombardowania, co było bardzo dziwne. Następnego dnia rano dowiedzieliśmy się, że na Państwo Watykańskie spadły trzy bomby” – opisuje Lina Vagni Sansone.

Autorka wspomnienia zastanawia się, dlaczego „jedyne świadectwo zastraszenia Piusa XII... otoczone zostało trwającym do dziś milczeniem”, po czym konkluduje: „Cóż rzec? 'Będącemu w zmowie' papieżowi groziło, że za swoje 'wspólnicze milczenie' zobaczy zbombardowaną bazylikę i grób Księcia Apostołów!”.