Brudziński: Idiota, to oczywiste. Ale czyj sługa? Mocodawców Danielsa?? | |
Wpisał: CzarnaLimuzyna | |
02.12.2018. | |
Brudziński: Idiota, to oczywiste. Ale czyj sługa?Minister Brudziński bierze przykład z Danielsa i obraża Polaków na Twitterze
Najwyraźniej minister Joachim Brudziński wziął sobie do serca nauki swojego „starszego brata w wierze”, Jonny’ego Danielsa i tak jak on zaczął wyzywać Polaków na Twitterze od idiotów, imbecyli i antysemitów. Mam na myśli wiarę pana ministra w antysemityzm, o którym ma pewnie takie same pojęcie jak jego dawna partyjna koleżanka Kluzik-Rostkowska, która w programie telewizyjnym nie potrafiła zdefiniować, ani nawet określić w przybliżeniu czym jest faszyzm w Polsce. Moje porównanie do żydowskiego doradcy rządu Morawieckiego nie jest gołosłowne. Przypominam, że sierżant Daniels swego czasu zakwalifikował do idiotów polską historyk dr Ewę Kurek, a Grzegorza Brauna nazwał imbecylem. Jakiś czas potem w ramach kolejnej prowokacji obdarzył lidera Pobudki mianem… Żyda. Jonny Daniels i Joachim Brudziński nie lubią „polskich idiotów”Obydwaj panowie piją sobie z przysłowiowych dzióbków, a gwoli ścisłości to bardziej w tej roli sprawdza się Joachim Brudziński, co nie uchodzi uwadze uważnego recenzenta, chwalącego ministra PiS.
Nadszedł dzień 1 grudnia 2018 roku, w którym pan minister wystąpił w pełnej krasie, bez maski: "Idiota czy ruski troll? Skąd się biorą te imbecyle z biało-czerwonymi i bogoojczyżnianymi awatarami? Judzą i obrzydliwymi atakami na PIS utrwalają, ku uciesze naszych wrogów,stereotyp Polaków jako wrogów, USA, UE, Izreala [tak w oryginale md] , demokracji, a na końcu nawet prostackich antysemitów" – napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński Nie wiem czy w obecnym stanie schyłkowego patriotyzmu i politycznej demencji wynikłej z pomieszania i poplątania podstawowych pojęć, minister Brudziński jest zdolny pojąć i wyartykułować banalną prawdę, że Izrael i unia antyeuropejska nie są przyjaciółmi Polski, a krytyka PiS wpisuje się w demokratyczne reguły. Nie wykluczam też tego, że Joachim Brudziński pisząc o demokracji miał na myśli lewicowe poglądy ministra Czaputowicza, który wielokrotnie deklarował przywiązanie do tego właśnie rodzaju politycznej aberracji jaką jest demokracja liberalna. W takim przypadku minister MSWiA, zgodnie z zasadami marksizmu, może pleść, co mu ślina przyniesie na język. |
|
Zmieniony ( 02.12.2018. ) |