Abp Jan Paweł Lenga: Czy czeka nas zniszczenie?
Wpisał: Ks. abp Jan Paweł Lenga MIC   
12.12.2018.

Abp Jan Paweł Lenga: Czy czeka nas zniszczenie?

Ks. abp Jan Paweł Lenga MIC

https://wrealu24.pl/abp-lenga-czy-czeka-nas-zniszczenie/ 11 grudnia 2018



Widzimy dzisiaj, że nawet w Polsce ludzie nie mogą osiągnąć żadnej jedności. Kłócą się, gryzą się, prześladują jeden drugiego, nienawidzą jeden drugiego. Są różne partie polityczne, nienawiść, bo nie ma właśnie platformy tej prawdziwej, fundamentu, na którym mogliby się zjednoczyć.

Gdyby uznawało się Chrystusa Jezusa za króla Polski, gdyby prezydent, parlament kierowałyby się wskazówkami Chrystusa, Pana i Boga naszego, w katolickim państwie, a nie słuchały różnych środowisk, które są przeciwne Bogu i chrześcijaństwu, gdyby łączyli się ze sobą biskupi, naród Boży, to wtedy byłoby inne podejście do tego wszystkiego.

Jeżeli jednak w Polsce rządzą masoni, masoni, którzy opierają się na kabale, bazują na naukach okultystycznych, a nie na Chrystusie Królu, no to o czym tu można mówić?

Jaki porządek może być w Polsce jeżeli ludzie żyją w niej herezjami, jakimiś pogańskimi kultami?

Jak oni mogą się ze sobą się zgadzać?

Żadną miarą.

Jak to jest, że nawet w katolickiej Polsce nie ma porządku?

Tego porządku nie będzie dopóki, dopóty nie okażą skruchy prezydent, rząd i wszyscy inni, którzy żyją w tym kraju, dopóki nie poddadzą się Chrystusowi i nie będą budować swego życia na Chrystusie.

Rozpadnie się to wszystko, jak wszystko inne na całym świecie.

Jedność może być odbudowana tylko wtedy i za cenę powrotu każdego człowieka w pokorze i skrusze do posłuszeństwa Bogu, tylko wtedy.

Innej drogi nie ma.

Wszystkie te inne drogi to tylko gadania i bzdury i nic więcej. To tylko pranie mózgów Polakom, że to będzie niby lepiej, bo teraz będzie taki premier, potem będzie taki premier. To tylko odkładanie na później. To tylko przelewanie z pustego w próżne albo z próżnego w puste.

Dopóki nie weźmie się Pana Boga za swego wodza i za swego króla, nie napełni się każdego z nas, naszą pustkę właśnie Nim, nic nie będzie dobrego w tym życiu.

Nawet w tym katolickim jeszcze mniej więcej kraju, Polsce.

Nie mówiąc o tych wszystkich innych, które dawno Boga nie mają.

Bóg daje poznać Abrahamowi, że starczy, że skargi do niego docierają od Sodomy i Gomory. Skargi. Bóg daje to poznać Abrahamowi, że występki ich są bardzo ciężkie. I Bóg wymierza karę tym grzesznym miastom za nadużycia homoseksualne i wszelkie nieczystości i perwersje.

Bo Bóg nie pozwala nikomu grzeszyć, a tamten grzech bardzo się rozmnożył. I Bóg daje możliwość zapoznać się ludziom z wolą Bożą, że będzie kara na te miasta. Jak wiemy, Abraham się modlił, ale modlitwa jego nie była skuteczna i nie była wytrwała do końca i te miasta były ukarane.

Tak samo będzie, jeśli dzisiaj zabraknie tych ludzi, którzy się modlą i proszą jeszcze o dobro przed Panem Bogiem, a grzech się rozmnaża i rozmnaża. Sodoma i Gomora już rozpowszechniła się po całym świecie i ją promują i rozpowszechniają prezydenci, premierzy, najbogatsi ludzie tego świata, którzy nie zawsze swojej majątki uczciwie zdobyli.

I właśnie dzisiaj widzimy, że zasługujemy na te wszystkie grzechy zepsucia. Dzisiaj widzimy jak rozpowszechnia się homoseksualizm, rozwiązłość i inne dewiacje seksualne, czyli przygotowujemy świat, aby on był w całości ukarany.

Zbliża się, wydaje mi się, czas kary dla świata.

Widać już ten gniew Boży, który jest przez ludzi budzony.

Widzimy to nawet na Synodzie Młodych w Rzymie, gdy Kościół katolicki (ale to już trudno powiedzieć, że on jest katolicki), w tej hierarchii coraz więcej przebąkuje o homoseksualizmie i o pomocy tym wszystkim perwersjom i wprowadzaniu do Kościoła nawet takich terminów, takich wyrazów. To jest strasznie karygodne, to już nie jest Kościół Chrystusa, to jest jakiś kościół taki New Age. New Age taki, który pochodzi od złych ludzi i od jakichś innych pogańskich religii.

Kościół sam doprowadził do tego, że ten New Age go przenika poddając się żydo-protestanckiej infiltracji, poddając się zniszczeniu.

Czekają nas trudne czasy i dopóki [jeśli md] się nie nawrócimy, nie zaczniemy się modlić i pokutować, czeka nas zniszczenie.

===============

Jest to fragment książki Abp. Jana Pawła Lengi pt. „Przerywam zmowę milczenia. O kryzysie w Kościele, herezji, apostazji i grzechach zaniedbania”, która ukaże się w dniu 12 grudnia br.

Książka liczy sobie 180 stron i kosztuje w sprzedaży wysyłkowej 30 zł (razem z kosztami wysyłki).

Można zamawiać ją: savoir@savoir-vivre.com.pl

lub: 601-519-847.



Zmieniony ( 12.12.2018. )