Bluźnierstwa podczas Mszy pogrzebowej Adamowicza. Muzułmanin modlił się do allaha. | |
Wpisał: w wykonaniu duchownych protestanckich, muzułmanina i żyda. | |
20.01.2019. | |
Bluźnierstwa podczas Mszy pogrzebowej Adamowicza.Muzułmanin modlił się do allaha.
Jak wynika z licznych doniesień, podczas Mszy Świętej pogrzebowej prezydenta Pawła Adamowicza, doszło do wielu nadużyć liturgicznych. Jednym z najpoważniejszych była modlitwa wiernych w wykonaniu duchownych protestanckich, muzułmanina i żyda. Podczas sobotniego pogrzebu Pawła Adamowicza pastorzy protestanccy (ewangelik, metodysta i zielonoświątkowiec), a w tym jeden z nich w stule, mieli odmawiać modlitwę wiernych. Dołączyli do nich także niechrześcijanie: żyd oraz muzułmanin. Ten ostatni odmówić miał zresztą Al-Fatihę czyli modlitwę stanowiącą podstawę Koranu. „Oto Ciebie czcimy i Ciebie prosimy o pomoc. Prowadź nas drogą prostą, drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami, nie zaś tych, na których jesteś zagniewany, i nie tych, którzy błądzą” – wybrzmiały w bazylice słowa islamskiej modlitwy. Co ciekawe, we Mszy Świętej pogrzebowej Pawła Adamowicza wzięło udział wielu zwolenników świeckiego państwa, to znaczy osób, które na zwalczaniu obecności Kościoła w sferze publicznej zbudowały lub budują swoje kariery. W jednej ławce usiedli m.in. Ryszard Petru, Joanna Scheuring-Wielgus czy Krzysztof Mieszkowski, progresywny dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, obrońca bluźnierczego spektaklu „Klątwa”. Nie zbrakło też oczywiście Jerzego Owsiaka czy Adama Michnika. Ciekawe czy wojującym z Kościołem politykom trudno było przekroczyć próg bazyliki. Bo trudno uwierzyć już w to, by ktokolwiek z nich uczcił jej świętość – obecnego w Najświętszym Sakramencie Chrystusa. Ale wydaje się, że nawet sam Michnik, Petru i spółka musieli otworzyć w pewnym momencie usta ze zdziwienia – w końcu pewnie nawet oni nie sądzili, że w kościele muzułmanin może odmawiać modlitwę do allaha. Źródło: interia.pl/facebook ged |
|
Zmieniony ( 20.01.2019. ) |