Starodawna wolność Polski na kartach Kroniki Galla Anonima.
Wpisał: Gall Anonim   
27.03.2019.

Starodawna wolność Polski na kartach Kroniki Galla Anonima.

 

Marian Plezia, wstęp, str. XXXIV, wyd. OSSOLINEUM 1975



Na kartach Kroniki padają prorocze słowa, tym razem w czasie ceremonii pasowania młodziutkiego Bolesława Krzywoustego na rycerza:

Zdarzyło się też, że na zebraniu podczas- pasowania na rycerza ktoś wypowiedział pewne słowa, które godne są, aby im tu poświęcić wzmiankę.

Książę panie Władysławie -rzekł ów ktoś - Bóg dobrotliwy nawiedził dziś królestwo polskie, a twoją starość i słabość, i całą ojczyznę wywyższył przez tego oto dziś pasowanego rycerza. Błogosławiona matka, która takiego chłopca wychowała. Aż dotąd Polska była przez wrogów deptana, lecz przez tego chłopaczka zostanie przywrócona do tego stanu, co dawniej. Na te słowa wszyscy obecni zdumieli się i dawali mu znaki, by milczał przez uszanowanie dla księcia. My jednak wierzymy, że słowo to nie padło na darmo, lecz było natchnione duchem proroczym, bo już czyny jego (Bolesława) chłopięce dowodzą, że Polska kiedyś przez niego przywrócona będzie do pierwotnego stanu.

Ów stan „pierwotny” i „ten co dawniej” to oczywiście opisana poprzednio świetność Polski z czasów Bolesława Chrobrego, a może nie będzie zbyt śmiałym przypuszczenie, że autor miał w tym wypadku konkretnie na myśli koronę królewską, którą nosili obydwaj poprzedni Bolesławowie

„Starodawna wolność Polski”.

W każdym razie zupełna państwowa niezawisłość, po dzisiejszemu mówiąc: suwerenność Polski, stanowi w oczach kronikarza jej zasadniczą tradycyjną prerogatywę. Od razu na wstępie do» całego dzieła, opisawszy geograficzne położenie Słowiańszczyzny -Polski, a przed jej charakterystyką gospodarczo ludnościową, podnosi z naciskiem, że

- kraj ten pod tym zwłaszcza względem zasługuje na wywyższenie nad inne, że choć otoczony przez tyle wyżej wspomnianych ludów chrześcijańskich i pogańskich i wielokrotnie napadany przez wszystkie naraz i każdy z osobna, nigdy przecież nie został przez nikogo ujarzmiony w zupełności.


Pod koniec zaś dzieła, kończąc przedstawienie nieudałej ekspedycji niemieckiej na Polskę w r. 1109, konkluduje (III 15):

„A że [cesarz] nadęty pychą zamyślał podeptać starodawną wolność Polski, Sędzia sprawiedliwy wniwecz obrócił te jego zamiary”.

W ten sposób suwerenność państwa piastowskiego w stosunku do cesarstwa zostaje niejako zagwarantowana przez Boską sprawiedliwość.

Zmieniony ( 27.03.2019. )