Panie Antoni - Dziękujemy!
Wpisał: kokos   
27.10.2010.

Panie Antoni - Dziękujemy!

kokos  http://kokos.salon24.pl/242307,panie-antoni-dziekujemy 23.10.2010 opublikowana w: 154 MITY smoleńskie, Głos oddolny, Iskry Polskości!, LATARNIK, Osoby i wartości

Establishment III RP nie ukrywa swojej nienawiści do Antoniego Macierewicza. Nie ma się co dziwić. To nieprzypadkowo jemu właśnie w III RP powierzano najniebezpieczniejsze zadania w ten establishment uderzające.

Obrzydzić taką postać społeczeństwu to duże przedsięwzięcie propagandowe zważywszy, że jest on posiadaczem jednego z najpiękniejszych opozycyjnych życiorysów. Podczas gdy dla innych samo otarcie się o KOR dawało przepustkę na „kombatanckie salony” i zsyłało ordery, Macierewicz, założyciel KOR-u był przez 20 lat opluwany, kąsany i kopany.

Stosowana umyślnie medialna zbitka „Macierewicz=Palikot”, przez TVN24 i inne „wiodące” media to pokaz upadku człowieczeństwa wśród dziennikarzy i dowód na zanik wśród nich etyki zawodowej, moralności i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Eksperymentalne przeprosiny wygłoszone przez Komorowskiego również nie odbyły się bez wycierania sobie gęby Macierewiczem.

Nic dziwnego. Pan Antoni znowu podjął się czegoś co wśród „elit” wywołało popłoch.

Jak cała Polska długa i szeroka rozniosła się swego czasu wieść, że sejmowy zespół Macierewicza to ciało zbędne, polityczne, stronnicze, szkodliwe…itd.

- Utopienie sprawy, utopienie tragedii narodowej, jaką jest tragedia, która wydarzyła się pod Smoleńskiem w zespole parlamentarnym jest nie do zaakceptowania przez nasz klub - mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł Wziątek z SLD.

-Zespół PiS-u ds. Smoleńska jest pomysłem na awanturę polityczną – ostrzegał Cimoszewicz

- Zespół parlamentarny wyjaśniający okoliczności katastrofy smoleńskiej jest karykaturą, bo degraduje rangę tragedii – rozpaczał Schetyna

 - Jeżeli chodzi o stworzenie wrażenia zaciemniania sytuacji i insynuacji, to ten zespół powinien faktycznie nazywać się zespołem do spraw tworzenia mitów wokół katastrofy smoleńskiej – ironizował poseł Halicki.

            Takie i podobne wypowiedzi można by mnożyć bez końca, a dodając do tego opinie „obiektywnych” dziennikarzy z TVN24 i Gazety Wyborczej można by sądzić, że zainteresowanie ową komisją sejmową przebiło wielokrotnie wygasające zainteresowanie owych mediów i polityków samą katastrofą.

I nagle stało się coś zaskakującego.

 Uaktywnił się Prokurator Generalny Seremet, zaniepokojony złą współpracą z prokuraturą rosyjską. Prokuratura zaprosiła po niemal czterech miesiącach rodziny ofiar by zakomunikować, że stoi w raz z nimi po jednej stronie barykady. Ci sami prokuratorzy nagle postanowili bardzo długo odpowiadać na pytania dziennikarzy.

Poseł Kalisz, który do tej pory oprócz medialnych występów nie skierował żadnej interpelacji poselskiej w sprawie katastrofy smoleńskiej, dostał biegunki i  już na początek sierpnia zwołał nagle posiedzenie komisji sprawiedliwości, na którym przepytywany był sam Seremet i podlegli mu prokuratorzy.

            Jeżeli to są owe obudzone przez PiS „upiory” to wypada tylko podziękować panu, panie Antoni. To właśnie dzięki takim odważnym ludziom jak pan, nie uda się zamieść pod dywan katastrofy smoleńskiej.