Wieś - oczami pątnika.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
01.09.2007.

Wieś – oczami pątnika.

            Wieś widuję ostatnio z kajaka, czy znam z krótkich pobytów w lecie czy w zimie. To moi Rodzice żyli (głównie) z rolnictwa. Teraz (sierpień) szedłem przez środek Polski, z Warszawy do Częstochowy. Spojrzenie jest więc powierzchowne.

            O wiele więcej ziem leży odłogiem, niż przed paru laty. W niektórych okolicach (Końskie, okolice Radomska) wygląda, że 30-40% roli zarasta chwastami i krzakami. Uprawa ziemi się nie opłaca: owoców nie ma gdzie sprzedać, są przecież tańsze z importu. Dużo pól zasianych jest rzadkim owieskiem, pod satelitę, t.j. po to, by uznano pole za uprawne i przyznano dotacje.

            Wieczorami wieś milczy. Cisza aż w uszach boli. Dawniej był ryk krów (chętnych do wydojenia), pobrzękiwanie ich łańcuchów, szczekanie psów, gęganie gęsi, zaganianie kur i kaczek itp.. Teraz – nawet Burek nie zaszczeka, nie ma na co, a może już nie ma Burka? Tylko dyskretny (bo zza firanki) ryk telewizora... Nasz gospodarz miał dziesięć krów . Teraz ma ich dwie, ale je sprzeda, bo nie ma co zrobić z mlekiem. Ludzi chodzą do sklepiku po mleko w cegłach.. Sąsiadka dodaje, że nie może się doprosić, by wnuczka poleciała do sklepiku po mleko, bo ona (mała) woli na dyskotekę. Chleb przywozi im sklepik z Miasta, kiełbasę też. Żyją z pieniędzy, które przynosi listonosz. On (Stary) ma rentę, bo oddał ziemię, z żoną mówią nam też o zapomogach, emeryturach, dopłatach, rentach strukturalnych itp. NIC o zbiorach, urodzajach, ani o żywinie. Młodzi też z tych rent rodziców żyją. Młodzi wstają o 11-tej, piją kawę i powoli zabierają się za oglądanie telewizji. Serial.. Rozmowa o nim. Młoda nie tylko nie umie doić krowy, ale się jej boi czy brzydzi. Stara ma koślawe palce, ale jeszcze jedyną krowę wydoi. Miastowi (krewni) spędzają tam łykend, koszą trawnik kosiarką, piją kawę. ..

    Skąd na to mamy pieniądze? KRUS kosztuje rodzinę wiejską 150 zł na kwartał. Sprawdziłem kwit sprzed roku:  Płaciłem na ZUS emeryt. 720, na ZUS rentowy 480, ZUS chorobowy 180, Skł. Zdrowot. 520, NFZ 60. Razem ok. 1980 zł miesięcznie. Gdy min. Religa mówił o konieczności reform w KRUS, v-premier Lepper zaperzał się. Powyższe wyliczenie to uzasadnia. Co dalej?

            Za 10-20 lat, gdy wymrą ci, co teraz jeszcze trzymają z rozpędu krowę, dwie świnki, czy pięć kur, to nowi mieszkańcy wsi już nie będą wiedzieli, że warto orać czy siać. .. Zasilą slumsy podmiejskie, będą chcieli godnie żyć z zapomóg i rent. Zapewne zorganizują strajk okupacyjny w jakimś ministerstwie (z trumną jako dowodem braku zainteresowania rządu wsią). A renty się skończą, przecież ich dalekosiężnym celem jest oduczenie chłopa pracy na roli, miłości do ziemi i zwierząt.

This is the way the world ends

not with a bang, but with a whimper..

                                               (Elliott)

            Nie rozmawiałem z posiadaczami setek czy tysięcy hektarów zdobytych za bezcen, np. przez znajomości w Agencji Rynku Rolnego. Tacy przecież pielgrzymów nie przyjmują. Ich perspektywa jest oczywiście inna. Ich żniwa to ogromne (w sumie) dotacje z UE. I wielkie kontrakty..

            Mówiłem z biednymi mieszkańcami biednych wsi, bo takich mieliśmy po drodze. Proszę żyjących z pracy na roli o sprzeciw, o pokazanie mi, że ten szkic to jednostronne czarnowidztwo! Oby!

Zmieniony ( 04.01.2009. )