Kaziu, Kaziu zakochaj się
Wpisał: Ciotka Irenka   
02.09.2007.

Kaziu, Kaziu zakochaj się …

 Kilka dni temu Kazimierz Marcinkiewicz dał do zrozumienia, że gotów jest zeznać to i owo w kwestii podsłuchów, czyli że jest panną do wzięcia. Bardziej mnie to zasmuciło niż wyczyny koni trojańskich PiS. Podobnie bardziej bulwersująca byłaby wiadomość, że pies pogryzł swojego pana niż, że zaatakował go wilk.

  • Kazio Marcinkiewicz to Pan Nikt. Za krótką karierę premiera, a właściwie za torowanie drogi Jarosławowi Kaczyńskiemu pobiera teraz w Londynie honorarium, którego nie uzyskałby nie tylko w szkole podstawowej, lecz nawet w banku PKO, do którego nie udało mu się wcisnąć ze względu na zbyt niskie kwalifikacje. Pan Kazio ma jednak mentalność lokaja, który zwolniony z sowitą odprawą, zastanawia się gdzie i za ile sprzedać tajemnice pracodawcy.
  • Tragedią Polski jest powszechność takiej lokajskiej mentalności, której przyczyną jest fakt, że dwa wielkie systemy totalitarne skutecznie wytrzebiły polskie elity. Nie wystarczą buty do konnej jazdy i kupiony na pchlim targu pradziadek na ścianie, żeby zostać ziemianinem. Wywodzące się z rycerskiego stanu ziemiaństwo i arystokracja a także dawna, ziemiańskiego pochodzenia inteligencja aż do połowy XX wieku przeniosły rycerski etos - wierność, lojalność, uczciwość, czyli wartości zupełnie niezrozumiałe dla rozpychających się w cudzych dworach i pałacach ( Nieborów, Obory ) przywiezionych na sowieckich czołgach lokajczyków, którzy samozwańczo nazwali się elitą i przez kilkadziesiąt lat zaśmiecali naszą przestrzeń intelektualną emanacjami swego serwilizmu.
  •  Swego czasu w Instytucie Fizyki na Hożej wisiała kartka z definicją idem per idem : „ fizyka to jest to czym się zajmują fizycy”. Taką definicję uważano oczywiście za dowcip gdyż nie znano wówczas zdumiewającego zjawiska kultury masowej jakim jest celebrity, czyli osoba która jest znana tylko dlatego, że…jest znana. Pan Kazio Nikt jest klasycznym przykładem tego zjawiska. Celebrity to łagodna wersja kultu jednostki zasadzającego się na odwróceniu implikacji. Zamiast: ktoś wspaniale pisze, mówi, maluje - zatem jest wielki (znany), przyjmujemy: ktoś jest wielki (znany) - zatem wszystko co robi jest wspaniałe. Osoba stale pokazywana w mediach staje się celebrity, więc widzowie śledzą z napięciem jak się ubiera, gdzie jada i co mówi. Psychologiczny mechanizm tego zainteresowania to projekcja i identyfikacja. Początkowo widz doskonale wie, że śpiewa równie fałszywie jak Wiśniewski, tańczy równie pokracznie jak Ola Kwaśniewska [czy ma cyce równie nadęte jak Doda Elektroda – dop. Adm.] i jest równie nijaki jak Kazio Marcinkiewicz, więc sądzi, że od wielkiej kariery dzieli go tylko jeden krok. Śledzi zatem uważnie poczynania swego idola aby dowiedzieć się jak on to zrobił, że jest sławny. Po pewnym czasie uruchamia się mechanizm odwróconej implikacji. Idol jest sławny, więc widać na to zasłużył, powiada sobie pan Kowalski i bezkrytycznie zachwyca się każdym posunięciem swojego wybrańca.

Jestem przekonana, że gdyby wystarczająco często pokazywać w mediach umieszczoną na kiju głowę kapusty ludzie uznaliby, że jest ona wielkim politykiem i jak kiedyś Wałęsa czy Kwaśniewski godnie reprezentuje nasz kraj.

 

Zmieniony ( 04.09.2007. )