Wypływają jednak dowody udziału Tuska w Zbrodni Smoleńskiej
Wpisał: Łażący_Łazarz   
03.11.2010.

Wypływają jednak dowody udziału Tuska w Zbrodni Smoleńskiej

Łażący_Łazarz, 3 listopada, 2010 http://niepoprawni.pl/blog/164/wyplywaja-jednak-dowody-udzialu-tuska-w-zbrodni-smolenskiej

 Portal wpolityce.pl dotarł do notatki informacyjnej z 11 grudnia, napisanej dla Lecha Kaczyńskiego przez Mariusza Handzlika, podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, który również zginął w Smoleńsku.

http://wpolityce.pl/view/3422/Otoczenie_prezydenta_juz_w_grudniu_ostrzegalo__ze_Rosjanie_beda_grali_rocznica_Katynia__Nieznana_notatka.html

Notatkę otrzymali też m.in. szefowie komisji spraw zagranicznych poseł Andrzej Halicki i senator Leon Kieres, szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

W notatce min. Handzlik opisuje spotkanie z ambasadorem Rosji Władimirem Grininem z 8 grudnia. Rozmawiano m.in. o rosyjskim projekcie międzynarodowego traktatu o bezpieczeństwie europejskim, sytuacji na Ukrainie i w Gruzji, stosunkach polsko-rosyjskich, ale też o ewentualnym udziale prezydenta w uroczystościach rocznicowych w Katyniu. Notatkę kończą wnioski, w których minister Handzlik pisze m.in.:

Głównym celem spotkania Ambasadora Grinina było wysondowanie zaangażowania Prezydenta RP w zbliżające się wydarzenia rocznicowe oraz stanowisko odnośnie projektu Traktatu. Nie był zainteresowany rozmową na inne tematy niż wyznaczone przez siebie.

Aby uniknąć możliwości „rozgrywania" przez Rosję udziału najwyższych władz państwowych RP w zbliżających się uroczystościach rocznicowych (Oświęcim, Katyń, rocznica zakończenia II wojny światowej), należałoby zawczasu ustalić rangę przedstawicieli i plan obchodów."

ŁŁ: Jak widać potwierdzają się tezy, które zawarłem w Gruppenfuhrer KAT, że ustalenia Putin - Tusk zapadły juz przed grudniem 2009. W innym przypadku, po takiej notce-ostrzeżeniu Kancelaria Premiera powinna dochować wszelkiej ostrożności i usztywnić sie na putinowskie propozycje rozdzielenia obchodów.

Nie zrobili jednak tego.

Dlaczego?

Nie są przecież idiotami.

Odpowiedź nasuwa sie tylko jedna. Po prostu już wcześniej, wraz z Putinem grali do jednej bramki (czyli przeciwko Prezydentowi Polski).

Determinacja musiała być jednak wielka, a oczekiwany efekt na tyle spektakularny i korzystny, że opłacało się im zlekceważenie tej notki na chama. Sytuacja bowiem była kłopotliwa, ale wciąż do zatuszowania. Jeśli Handzlik by przeżył - to oczywiście by notkę ujawnił już w kwietniu, wywołując oburzenie w poruszonej katastrofą opinii publicznej, a kilka innych takich dowodów (które prawdopodobnie istniały) zdemaskowałoby Tuska i postawiło przed sąd. Widać jednak Mariusz Handzlik miał nie przeżyć, a ostateczną gwarancją utylizacji w Kancelarii Prezydenta innych kompromitujących dla zabójców dokumentów miało być szybkie przejęcie kontroli przez B. Komorowskiego i jego ludzi.

Stąd ten pośpiech i Zamach Stanu - bez czekania na potwierdzenie śmierci Prezydenta RP.

A to by znaczyło, że gra, która prowadzona była przez wiele miesięcy przez Tuska (Komorowskiego i Arabskiego) z Putinem, od początku toczyła się nie o pijar i ośmieszenie, ale o życie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Mamy więc dowód, że Tusk, Arabski i Komorowski mieli świadomość udziału w zbrodni.

Dlatego też i dziś muszą atakować nieprawomyślne wdowy i animować takie prowokacje (ostatnie popisy WPROST), dzięki którym zamknie się możliwość korzystania przez Wdowy i Rodziny Ofiar z akt śledztwa i wyciek kolejnych wiarygodnych dokumentów do mediów.

Myślę, że sukinsyny wiedzieli, że ktoś opublikuje tą notkę, i że trzeba coś zrobić by nie wypłynęły kolejne.

To już nie walka o dobre imię Tuskolandii, ale rozpaczliwa ucieczka KATa przed stryczkiem.