Tak żyć na ziemi, żeby wstąpić do Nieba
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
31.05.2019.

Tak żyć na ziemi, żeby wstąpić do Nieba


Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta, 31 maja – 6 czerwca 2019 r. KOMENTARZ TYGODNIA



W piątek 31 maja obchodzimy w Kościele święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W szóstym miesiącu od poczęcia św. Jana Chrzciciela Maryja w chwili Zwiastowania pozdrowiona przez Anioła Gabriela słowami „pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1,28) przyjmuje w mocy Ducha Świętego wcielenie w swoim łonie Syna Bożego Chrystusa. Bóg stał się Człowiekiem w chwili dziewiczego poczęcia Chrystusa za zgodą Maryi Matki. Zarazem Gabriel powiedział Maryi o sześciomiesięcznym poczętym dziecku uchodzącej za niepłodną Elżbiety.

Maryja z Chrystusem w łonie poszła spiesznie w góry do Elżbiety, aby jej służyć. Nawiedzenie było spotkaniem Maryi z Elżbietą i Chrystusa wkrótce po Zwiastowaniu z Janem Chrzcicielem trzy miesiące przed jego narodzeniem. W odpowiedzi na pozdrowienie w słowach Maryi Duch Święty napełnił Elżbietę i jej dzieciątko poruszyło się z radości w łonie matki.


Każdy człowiek, tak jak Chrystus i Jan Chrzciciel zaczyna istnieć w chwili poczęcia. Poczęcie Chrystusa rozpoczęło Jego ziemską drogę ku narodzeniu, wzrastaniu, budowaniu wspólnoty Kościoła, śmierci na krzyżu, Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu. W Osobie Chrystusa niebo zstąpiło na ziemię i ziemia wzniosła się ku niebu. Łączność ziemi z niebem jest niemożliwa i nieosiągalna bez Chrystusa, ludzkie siły i pomysły nie wystarczą. Gdy Bóg stał się dla ludzi darem, ludzie mogą stać się darem dla Boga mocą wiary i posłuszeństwa, dla własnego dobra doczesnego i wiecznego we wspólnocie miłości. W hymnie Maryi „Magnificat – wielbi dusza moja Pana” odnajdujemy wszechmoc Bożego miłosierdzia oraz ludzkie uwielbienie i wywyższenie. „Tak” powiedziane Bogu przez Maryję i Jej naśladowców jest odpowiedzią na Boże „Tak” powiedziane ludziom. Zlekceważenie i odrzucenie Bożego „tak” przez „nie” wobec Boga, Jego woli i obietnic prowadzi do piekła w wieczności i zapowiedzi potępienia w działaniach szatana i jego sług na ziemi w postaci kłamstwa, nienawiści i zbrodni.

Bóg w swojej miłości i pokorze daje ludziom wolność wyboru. Ta wolność ujawniła się i ujawnia w wyborach i decyzjach odnoszących się do władzy ludzi wobec ludzi. Co i kogo wybrać, aby żyć zgodnie z Bożym pragnieniem? Trzeba wybrać Boga i tych, którzy w posłuszeństwie Boga wybierają, czyniąc użytek z rozumu, mądrości i wiary, z prawego sumienia i troski o dobro osobiste i wspólne. Ostateczny wybór Boga w wiecznej ojczyźnie poprzedzony jest przez szereg wyborów dobrych i złych, słusznych i niesłusznych.

Ukoronowaniem dobrych wyborów jest uroczyste uznanie Chrystusa jako Króla Polski przez intronizację oraz potwierdzenie władzy Maryi Królowej Polski we współdziałaniu obu władz – kościelnej i państwowej.


Święto Nawiedzenia poprzedza w tym roku o dwa dni uroczystość niedzielną Wniebowstąpienia Pańskiego. Zebrani uczniowie pytali Jezusa przed Wniebowstąpieniem: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?” (Dz 1,6). Jezus odpowiedział im i nam: „Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc, i będziecie moimi świadkami (…) aż po krańce ziemi” (w. 7n).


Naszym zadaniem jest być świadkiem i uczniem Chrystusa Króla pozostawiając Bogu doczesną skuteczność tego świadectwa, bo chociaż ostateczne zwycięstwo królestwa Bożego jest niewątpliwe, zwycięstwa po drodze ku temu mogą być utrudnione i opóźnione przez działania złych i opieszałość, brak odwagi dobrych.

Proroczo ostrzegał i wzywał do czuwania ks. prymas Stefan Wyszyński w słowach wypowiedzianych w Warszawie 9 czerwca 1977 r.: „Boimy się ludzi, którzy mają zdemoralizowaną duszę, chcieliby być nauczycielami dzieci narodu – jak to się nieraz wyczuwa w różnych programach wychowania, zwłaszcza w tzw. programie wychowania seksualnego. Jakże trzeba czuwać nad tym, aby wychowanie nasze było narodowe, religijne i czyste! Od tego zależy moc i energia życiowa naszego narodu oraz jego przyszłość i siła wytrwania”.


Przyszłość i siła wytrwania polskiego narodu zależy poprzez 1000 lat od wierności Chrystusowi obecnemu w Kościele. 4 czerwca 1953 r. ks. prymas powiedział: „Chrystus ustanawia Kościół Boży, który z Jego woli nie może być zależny od ludzi, bo to jest święty dar dla ludzkości. A ponieważ kapłan ma władzę czerpaną wyłącznie z wieczystego kapłaństwa Chrystusa, nikt więc dodać nic kapłanowi katolickiemu nie może”.

Włączeni do Kościoła na mocy Chrztu świętego, umacniani przez kapłanów wiernych Chrystusowi, uczestniczymy we władzy Chrystusa Kapłana, Proroka i Króla aż po życie wieczne, poddając się tej władzy, uczestnicząc w niej i w pewnej mierze ją sprawując dzięki zdolności do ofiary i wyrzeczenia, dzięki odwadze, męstwu i wierności ku wyzwalającej prawdzie, dzięki sprawiedliwości i miłosierdziu.


Władza państwowa i sposób jej sprawowania zależy od ludzi wybieranych demokratycznie – mądrze lub bezmyślnie i głupio. Ponad demokracją jest władza Boga zapisana w ludzkiej naturze i zawarta w przykazaniach Dekalogu. Demokracji rozumianej dosłownie jako władza ludu nie sposób pogodzić z pełnym dobrem ludzi, czyniących różny użytek ze swoich zdolności, w różnym stopniu wolnych albo zniewolonych. Gdy pokarm dla ciała poddaje się obiektywnym kryteriom jakości i rodzaju, podobnie jest z pokarmem dla duszy i jej zdrowiem. Aby żyć, trzeba się odżywiać. Pokarmem w Eucharystii jest Bóg i z Nim to, co On nam daje aż po udział w Chrystusowym Wniebowstąpieniu, najpierw przez widzenie a potem przez uczestnictwo. Po Wniebowstąpieniu Chrystus nadal jest z nami w swoim słowie, sakramentach, miłosierdziu i Kościele.

Zmieniony ( 31.05.2019. )