Ciszej nad tą urną! Socjal i wojna nie chadzają w parze. No, to do jesieni! | |
Wpisał: Ewaryst Fedorowicz | |
03.06.2019. | |
Ciszej nad tą urną!Socjal i wojna nie chadzają w parzeNo, to do jesieni! Ewaryst Fedorowiczhttps://www.ekspedyt.org/2019/05/28/ciszej-nad-ta-urna-socjal-i-wojna-nie-chadzaja-w-parze/
Nie żadne 500+, a plus dwa miliony A wszystko za marnych 5 stówek miesięcznie :-D Skąd wiem? Dlatego wytłumaczę jak … gimnazjaliście. Pyt.1 Ile rodzin posmakuje pisowskiej kiełbasy wyborczej o nazwie 500+? Pyt.2 OK, są tzw. rodziny niepełne, ale z kolei w uprawnionej rodzinie może być pełnoletnie rodzeństwo, albo mogą pomagać dziadkowie, tak że proszę mi tu głowy nie zawracać: 5,4 miliona i basta! Pyt.3 Jaki procent uprawnionych do głosowania Polaków z tego prawa korzysta? A to znaczy, że z tych 5,4 miliona beneficjentów 500+ NIE chodzi na wybory połowa, czyli 2,7 miliona. I teraz przechodzimy do interesującego nas rezultatu konsumpcji wyborczej kiełbasy. Tuż przed wyborami PiS puszcza taki spot: Nie chodzisz na wybory? Twoja sprawa. Ale jak PO i pazerne kmioty do władzy wrócą, to ci te 5 stówek, które miesiąc w miesiąc dostajesz na dziecko ZABIORĄ. A Nowoczesna (no przecież Petru to bankster) zajuma ci te 5 stówek na dzień dobry tym bardziej. A KOD? Ten od tego z kitą? Który tak kocha dzieci, że swoim na 100 000 zł z alimentami wisi, zostawi ci 5 stówek? To co – pójdziesz na wybory, czy nie? Załóżmy, że mimo wszystko połowa z tej niegłosującej połowy i tak na wybory nie pójdzie, co by oznaczało, że im na mózg padło, ale druga połowa niegłosującej połowy pójdzie na wybory, czyli 1 350 000 NOWYCH wyborców ruszy tyłki i te kartkę do urny wrzuci. Na kogo ci nowi zagłosują? 1 350 000 głosów ekstra! A teraz wracamy do tej połowy, która na wybory chodzi i głosuje na te wszystkie platformy, lewizny, zetesele i kogo tam jeszcze. Z 2,7 miliona aktywnych wyborców wystarczy, że tylko co czwarty, czyli 675 000 zmieni pod wpływem tych 5 stówek miesięcznie zdanie i zagłosuje na PiS. Tylko co czwarty! To jest 675 tys. nowych głosów. Teraz ostatnie dodawanie: 1350 000 + 675000 = 2 025 000. …nowych, pisowskich wyborców. No, to dobranoc, lemingi!” *** Ten tekst pod tytułem “PiSu program 2 000 000 +” opublikowałem niemal dokładnie 3 lata temu, bo 14 czerwca 2016 roku, na pisowskim blogowisku, co można łatwo stwierdzić po zamieszczonych pod nim komentarzach. Cóż – pisowcom nie spodobało się nazywanie rzeczy po imieniu, choć po 3 latach euforia spowodowana uzyskaniem tych prawie 46% już jawnie karmi się socjalowym paliwem, ubranym skąpo w eufemizmy. I nic dziwnego, wszak ojciec duchowy wszystkich socjalistów (z żoliborskimi włącznie) napisał był słynne słowa trzy: “byt określa świadomość”. Banał? “Przecież, na długo przed wyborami, wiadomym było, że o ich wyniku zadecyduje tzw. miękki elektorat, który, jak to już pisałem wcześniej, idzie za konkretem. To właśnie to żałosne majtanie wyborcom przed oczami, a to darmowym in vitro, a to 50% ulgą na przejazdy dla studentów, zadecydowało o skłonieniu tych paru procent Wyborców, do zagłosowania właśnie na Konkurenta Prezesa. Swoją drogą, jak można, zakładając, że o wyniku wyborów zadecyduje miękki elektorat, kierujący się w swych wyborach nie przesłankami ideowymi, a nadzieją na konkretne korzyści dla siebie, wywalić tak alegoryczny spot, pokazujący tak abstrakcyjne dla większości wyborców zajęcie, jakim jest sadzenie dębu?” Trochę czasu zajęło pisowcom zrozumienie tej prawdy – dokładnie tyle samo, ile zajęło Schetynie i spółce tej prawdy zapomnienie. *** Ale teraz przechodzimy do kwestii ważniejszej niż jakieś zapewnienie iluś tam euro-trutniom euro-wyżerki, euro-wypitki i – pardon – eurowy..bki: wszystko cacy, tyle, że władza w Polsce nie jest “zdobywana”, a dawana do potrzymania – tak zwyczajnie. Ci, co decydują o obsadzie stosownych stołków tę władzę dają, a jak uznają za stosowne – to ją odbierają. Wracając do głównego wątku:
Choćby i ta z Iranem, do której naszym strategicznych sojusznikom tak bardzo pilno, że o przygotowaniach do niej, zaambarasowanym prezydentowi Andrzejowi, premierowi Mateuszowi i prezesowi Jarosławowi 5 miesięcy temu, na konferencji w Warszawie tak zupełnie mimochodem rzucili. Eee….. co nam tam wojna! Grunt, że socjal leci i to nawet dla rogacizny i nierogacizny! Dobra dobra: Znany wizjoner Mateusz, nagrany u Sowy podczas swobodnej, bo okraszonej k…ami rozmowy, powiedział bez ogródek, że “Wojna zmienia perspektywę w pięć minut”. I rację miał, bo w czasie wojny słowo “byt” zamieniane jest na “bat”, który w procesie zmieniania perspektywy i określania świadomości jest tyleż powszechnie stosowany, co skuteczny. No, to do jesieni! http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/pisu-program-2-000-000 https://www.salon24.pl/u/ewarystfedorowicz/203620,jak-sztab-przerznal-prezesowi-wygrane-wybory
|
|
Zmieniony ( 03.06.2019. ) |