Czy Apokalipsa opisuje okres trzech i pół roku
Wpisał: Michael D. O'Brien   
13.06.2019.

 

 

Czy Apokalipsa opisuje okres trzech i pół roku


"Ojciec Eliasz. Czas Apokalipsy”. Michael D. O'Brien, Wyd. M.


Don Matteo, teraz przejdę do fenomenu, którego nie jestem pewien. Opiszę go i zostawię Twemu rozeznaniu. Dzisiaj rano, po spokojnej nocy, obudziłem się bardzo wypoczęty. Tuż po odzyskaniu świadomości zobaczyłem wewnętrzny wyraźny obraz. Wdziałem w tym obrazie Księgę Apokalipsy.

Ona zawsze mnie fascynowała swoim symbolizmem, dramatyzmem i majestatem. Jednocześnie jednak przyprawiała mnie o frustrację ze względu na zawartą tajemnicę, która 'nie pozwala się wyjaśnić za pomocą zwykłego analitycznego klucza. Nie można jej odczytać i właściwie zrozumieć, stosując znane metody badawcze. Wydaje się, że najbliżsi rozwiązania są ci, którzy ograniczają interpretację i znaczenie do historycznego wyjaśnienia.

Można tak uczynić w stosunku do Ewangelii, które są chronologicznym przedstawieniem dziejów, ale wydarzenia w wizji świętego Jana nie miały miejsca w czasie, gdy je opisywał ewangelista, a i obecnie nie zrealizowały się jeszcze w pełni. dwuwymiarowej jako ciąg liter rozlanych na kartce papieru. Strony, linijki i litery czytane od jednej strony do drugiej. Jest w tym ciągłość i ma ona wpływ na odbiór księgi u czytelnika. Dzieło samo w sobie ma oczywiście początek i koniec, co powoduje, że forma i tekst odciskają głęboko w świadomości czytelnika wrażenie chronologii i sprawiają, że trzeba odczytać księgę jako ciąg wydarzeń historycznych. Natomiast moja wizja obawiam się nazwać ją natchnioną, więc nazwijmy ją wewnętrznym przekonaniem była przedstawieniem końca historii jako stanu ducha w Dniu Ostatecznym, czegoś, co nastąpi, co się stanie w przyszłości.

Nieustanne odczytywanie Apokalipsy wywołuje wrażenie, że czas końca świata będzie charakteryzował się wielką złożonością. Z powodu skomplikowanej sytuacji w tym okresie, ci, którzy będą w nim żyli, mogą być łatwo zwiedzeni. Człowiek postrzega wszystko z różnym stopniem subiektywności. Bardzo łatwo może przeoczyć rzeczy najbardziej istotne detale które mogą wydawać się nieważne, podczas gdy tak naprawdę są fundamentalne. Może za bardzo skoncentrować się na zadziwiających szczegółach i przeoczyć ten subtelny rdzeń, który jest najbardziej niebezpieczny.

Dlatego Duch Święty stosuje symbole, by pomóc czytelnikowi zawiesić jego zwykłe sposoby postrzegania i pokazać większy obraz kontrastu między dobrem a złem, który nadejdzie jako kulminacja historii. Autor nie tyle chce nam przekazać informacje,ile pobudzić w nas większą świadomość stanu rzeczy. Przy dosłownym odczytywaniu księgi nie znajdujemy w niej chronologii wydarzeń, chociaż najczęściej tak właśnie chcemy robić.

Podczas wizji zobaczyłem, że w księdze nastąpiło nałożenie się pewnych warstw symboli-wydarzeń, jakby ktoś patrzył na wiele historii jednocześnie. Wiele z nich zachodzi na siebie, niektóre w czasie, inne w przestrzeni, a jeszcze inne i w czasie, i w przestrzeni. Wizja ta zawierała wiele chronologii, ale nie następujących po sobie. W Apokalipsie są oczywiście również wydarzenia szybko po sobie następujące, ale nie można z tego wywnioskować, że cała księga jest właśnie tak ułożona, zwłaszcza jeśli chodzi o początek, gdzie gromadzone są różne wątki. Stopniowo zaczynają się one łączyć, zdążając do finałowych wydarzeń. Wewnątrz wielowymiarowej całości widać rozwój w kierunku eschatologii, finałowej walki i drugiego przyjścia Chrystusa. W tym sensie wizja ma początek i koniec.

Jednakże jej główny wątek przybiera formę kreatywnego istnienia, dzieła sztuki nie jest ono płaskie, lecz zawiera głębię, w którą czytelnik zanurza się aż po zrozumienie przesłania. Wizja jest proroctwem, ale jednocześnie czymś więcej niż tylko przepowiedzeniem przyszłości. Nie zajmuje się datami i długością czasu. Ci wierzący, którzy pewnego dnia odnajdą się w tych przepowiedzianych wydarzeniach, zrozumieją, że nadszedł właściwy czas i miejsce, i wszystko stanie się dla nich jasne.

Czy Apokalipsa opisuje okres trzech i pół roku, dwudziestu pięciu lat, jednego wieku czy tysiąclecia nie jest istotne i jest głównie tematem debat biblistów. Jezus przypomina, że nikt nie zna dnia i godziny powrotu Syna Człowieczego. Nie byłoby dobrze, gdybyśmy znali tę datę. Bo większość ludzi prawdopodobnie popadłaby w grzech i weszła w nieuporządkowania, sądząc, że się zrehabilituje, kiedy czas powrotu Chrystusa się zbliży. Ze względu na stan duszy każdej osoby, Duch Święty pominął detale, nie skupiając się na dokładności opisów.

Wizja świętego Jana nie świadczy o czysto literalnym podejściu do końca świata. Któregoś dnia Antychryst przyjdzie. Często zapominamy, że duch Antychrysta jest aktywny, zdolny omamiać dusze i wieść na zatracenie całe narody bez dramatu Apokalipsy. Było już wiele apokalips od czasu Chrystusa, chociażby rządy Nerona, Hitlera, Stalina. One są zapowiedzią władzy Człowieka Grzechu. Są także ostrzeżeniem. Przypomnieniem, że walka z Antychrystem nie dotyczy tylko wielkiego dramatu, który ma rozegrać się gdzieś tam w przyszłości. Faktyczna walka z tym duchem jest w toku od początku ludzkiej historii i rozgrywa się bez przerwy do dnia dzisiejszego.

Jeśli wizja świętego Jana świadczyłaby o literalnym podejściu do końca dziejów, charakterystycznym dla wielu innych ksiąg Starego Testamentu, stwarzałoby to większe niebezpieczeństwo dla tych, którzy będą żyli w faktycznym czasie nadejścia Człowieka Grzechu. Ludzka psychika ma tendencje do tłumaczenia, że to, co nas otacza, jest czymś normalnym, jakkolwiek by to było ekstremalne, i trudno jest rozpoznać, że to ten decydujący moment historii. Tylko osoba o głębokim życiu duchowym jest zdolna odczytać ostrzeżenia i zastosować je w czasie, który wydaje się bardzo zwyczajny. Z tego powodu wizja świętego Jana musiała zostać przedstawiona w bardzo uniwersalnej formie. Ponieważ ukazana jest za pomocą symboli, proroctwo żyje swoim życiem w wyobraźni każdego wierzącego jego epoki. Księga nie jest zwykłym zapisem wiadomości, informacją religijną czy jeszcze jednym scenariuszem. Bo byłaby zupełnie bezowocna dla współczesnego człowieka, który cierpi z powodu przesycenia teoriami, wiedzą i różnymi wersjami wydarzeń. Zamiast tego Apokalipsa przybiera formę głośnego krzyku w świecie, który powoli staje się głuchy.

Te przerażające obrazy mają wpływ na wyobraźnię. Jesteśmy zaintrygowani, sfrustrowani, zaalarmowani i zdopingowani. Krótko mówiąc, nasza uwaga znajduje się w stanie najwyższej gotowości przed powoli odsłaniającą się tajemnicą historii ludzkości, ponieważ nie wiemy, kiedy i jak największe zło się wcieli. Modlitewne odczytywanie księgi pomaga zachować czujność i być roztropnym.

Tak to, drogi Ojcze, widzę sens mojej wizji, ale Tobie powierzam rozeznanie w tej materii. Czy jest to tylko zwykła moja wyobraźnia oszustwo czy zaledwie intuicja? Czy jest to pouczenie od Ducha Świętego?

Nie doświadczam tak wielkich podmuchów nieprzyjaciela, jakie znosisz Ty, Ojcze. Moje są bardziej wewnętrzne, i to ze strasznym brakiem wiary w siebie z mojej strony. Prosiłem sekretarza stanu i przez niego Ojca Świętego, aby zwolniono mnie z tej misji, ale nie zgodzili się. Muszę więc iść do przodu w mej słabości.

Jak bardzo, Ojcze, musisz być blisko Zbawiciela, jeżeli powierzył Ci zadanie noszenia Jego ran. Kiedy będziesz z Nim rozmawiał, błagaj - proszę o siłę dla mnie.

Twój syn w Chrystusie

ojciec Eliasz Schafer

==========================

https://www.youtube.com/watch?v=3Q5BDfdg0Vo

Konferencja ks. dr. Pawła Murzińskiego "Czas Apokalipsy - perspektywa Kościoła, świata i Polski" odbyła się 24 października 2016 r., w Łomży (Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich)

1 godzina.

 

Zmieniony ( 13.06.2019. )