Katastrofy demograficznej ciąg dalszy. Cztery lata rządów PiS nie poprawiło sytuacji.
Wpisał: rząd Morawieckiego   
29.06.2019.

Katastrofy demograficznej ciąg dalszy. Cztery lata rządów PiS nie poprawiło sytuacji.

https://www.ekspedyt.org/2019/06/26/katastrofy-demograficznej-ciag-dalszy-4-lata-rzadow-pis-nie-zmienily-sytuacji/


Cztery ostatnie lata były niezwykle ważne dla polskiej demografii. Ze względu na resztki wyżu demograficznego oraz z powodu obiektywnej konieczności wypełnienia wyrwy demograficznej, wzrost dzietności, a w konsekwencji znaczny wzrost liczby urodzeń dzieci powinien być priorytetem dla każdego rządu.

Niestety, rząd Morawieckiego swoją polityką uniemożliwił dobrą zmianę w tym zakresie, a jego dalsze plany na rok 2020 pozostają w jaskrawej sprzeczności z racjonalnym podejściem do sprawy.

Premier Morawiecki zamierza od przyszłego roku podnieść obowiązkową składkę na ZUS do prawie 1,5 tys. zł każdego miesiąca. Składka jest oczywiście obowiązkowa i nie zależy od wypracowanego zysku w danym miesiącu.

W opinii niezależnych obserwatorów jest to niszczenie młodej klasy średniej w Polsce, a także stanowi drastyczny przykład POLITYKI ANTYRODZINNEJ /firmy rodzinne/.



Była  minister rodziny, pracy i polityki społecznej pani Elżbieta Rafalska fantazjowała publicznie na temat powiązań 500+ ze wzrostem dzietności, która aktualnie wynosi ok.1,4 zamiast co najmniej 2,2.

[A dla rekompensaty dotychczasowej katastrofalnej od trzech dekad tendencji– powinien wynosić około trzech. Mirosław Dakowski]

Liczba urodzeń wzrosła nieznacznie tylko w roku 2017. Aktualnie, drugi rok z rzędu, zaznaczyła się tendencja spadkowa. W 2018 urodziło się o 13 tys. dzieci mniej niż w 2017.



========================

Zob. „drzewko demograficzne Polaków” :

https://www.ekspedyt.org/2018/05/29/waza-sie-demograficzne-losy-polski/piramida-wieku_31122017/

W zdrowym narodzie nachylenia z górnej części wykresu powinny być kontynuowane do samego dołu. Do najmłodszych.

Te wyrwy z dolnych części wykresu są nieporównanie groźniejsze niż rzeź Polaków w czasie II wojny, dokonane przez Niemców i sowietów.

Obecna katastrofę wykonują i nadzorują ludzie mówiący po polsku.

Musimy, no, musimy sobie uświadomić, że rzezie, wywózki, nędza, beznadzieja trwały w czasie II Wojny Światowej pięć lat.

Obecna katastrofa trwa już więcej, niż pokolenie. Skutki więc się nawarstwiają.

 

Gdybyśmy TERAZ zaczęli naprawiać, rany może by się zabliźniły za stulecie.   Takie są cechy demografii.

 

Zmieniony ( 29.06.2019. )