"Trzymajmy kciuki" - czy PRZEŻEGNAJMY SIĘ!!

MD

Przy wszystkich imprezach sportowych [wszak „igrzyska” to bezpiecznik spokoju tłumu..] dziennikarze „laiccy” [a czy inni dostaliby prace w TV - fabryce iluzji??] powtarzają: „trzymajmy kciuki za naszych” .

Przecież równie dobrze kibice mogą się trzymać -np za lewe ucho, czy drapać pod pachą!

Polska katolicka zawsze modliła się i modli się za swoich.

W przypadku spraw ważnych [bitwa, wojna, ciężka choroba] modlimy się do Boga w Trójcy Jedynego, w sprawach błahych - nie wyżej, niż do Aniołów Stróżów i świętych w Niebie.

PRZEŻEGNAJMY SIĘ!!

Ale módlmy się, nie trzymajmy się za przypadkowe kończyny!

Przekazujmy to biednym, ciemnym niedoukom -kibicującym „naszym”.