Świat przed wyborami jest piękny
Wpisał: Maksymilian Zamm   
17.11.2010.

Świat przed wyborami jest piękny

W ostatnią niedzielę zostałem pod kościołem nagabnięty przez grupę dwóch dziewczyn z ulotkami i elegancko ubranego młodego człowieka… żeby głosować zgodnie z wręczaną papierową promocją.

Żeby nie było wątpliwości, młody człowiek ukłonił mi się, że to na niego mam głosować.

Bardzo mi się to spodobało, bo stwierdziłem, że nareszcie i ja dorwę się do koryta.

No, dobrze – zagaiłem przyjaźnie i przeszedłem na żargon handlowy

– Jaki jest pana interes, to ja widzę, ale jaki jest mój interes, to pan mnie wytłumacz?

– Poszerzę tu ulicę!

– No, to pana interes, ale co ja będę miał z tego?

Nie będę cytował dalszej agitki wyborczej, choć kandydat na radnego kokietował mnie obietnicą poprawienia chodnika, czym nieświadomie wskazał mi moje miejsce, że niby na chodniku… Piszę, że nieświadomie, ale najprawdopodobniej chodziło mu o załatwienie ułożenia kostki bauma dla swojego szwagra.

Hmm.

Może jestem już starym cynicznym grzybem, a świat należy przyjmować tak, jak się przedstawia?

Maksymilian Zamm