Ekscentryk
Wpisał: Mirosław Dakowski   
17.11.2010.

Ekscentryk

M. Dakowski

            Gdy zacząłem mocno domagać się Legalnej Prawdy o Smoleńsku, paru AO (Anonimowych Opluwaczy) zapewne z grona mych dawnych kolegów, wyraziło się niepochlebnie o moich możliwościach intelektualnych, osiągnięciach naukowych („ja mam wielokrotnie więcej cytowań”, pisze jakiś AO). Najłagodniejszy z nich nazwał mnie na jakimś „forumieekscentrykiem. Zacząłem więc analizować jakie sprawy i trendy są „in”, czyli dla nich – w centrum.

             W centrum deklarowanych wierzeń tak polityków (tych u władzy), jak działaczy gospodarczych (nie mylić z przedsiębiorcami, to przeciwny biegun!), także dużej części naukowców z obrzeża nauk ścisłych, stoi wiara w „antropogenny efekt cieplarniany”. Niezależnie od ilości fałszerstw, błędnych prognoz czy katastroficznych proroctw, niezależnie od tego, iż jednoznacznie ujawniło się, jakich płaskich a pazernych głupków wykreowano na guru klimatologii i IPCC.

            A że wierzenia prowadzą prosto do kolapsu gospodarki światowej? Eh, to „spiskowa teoria dziejów”!

            Rzeczywiście, w centrum nie stoję.

             W centrum jest deklarowanie wiary w naturalistyczny „ewolucjonizm” wszystkiego, od Wszechświata, przez życie, gatunki, do przepisów neo-darwinizmu społecznego.  - Ciągłe powstawanie nowych gatunków zwierząt, a nawet rzędów? Przecież to „teoria doboru naturalnego” i „survival of the fittest” doskonale tłumaczy! Powstawanie życia na planetach (i to jakże licznych!) tłumaczy „teoria” ewolucji chemikaliów. Kto by tam przejmował się obliczeniami prawdopodobieństw, czy składem pierwotnej atmosfery redukującej! A Wszechświat? Toć z „fluktuacji kwantowych” w skali makro! A ponieważ nie liznęli filozofii, to nie odróżniają Stworzenia z niebytu od fluktuacji materii. A ponieważ matematykę znają bardzo wybiórczo (nie, nie, to nie aluzja! ten trynd jest wszędzie w uniwersytetach!), to nie wiedzą, że Gödel cos tam przed 80-ciu laty udowodnił. Ależ – któż myśli o Gödlu? A któż go zrozumie? Puszcze amazońskie, to jest trendy!

            Cóż, jestem zdecydowanie poza Centrum.

 

            Centralnym twierdzeniem współczesnych poglądów społecznych, socjologicznych, politycznych, a nawet różnych religii, jest „tolerancja dla innych”, wyznających różne normy moralne, obyczajowe, seksualne, religijne. „Każdy ma swoją prawdę”.

            Aha, to jestem zdecydowanie poza centrum! I, co gorsze dla mnie, ośmielam się bezczelnie o tym pisać i mówić. Pfuj!

 

            Centralnym wierzeniem pozostających ciągle u władzy politologów (to szczególnie ci po WUML-u), prawników, socjologów, historyków, czasem dla kamuflażu nazywających siebie „zawodowymi politykami”, jest przypuszczenie (ależ, co ja piszę! pewność), że energetyka jądrowa to konieczny, tani krok na drodze ku świetlanej przyszłości.

            Cóż, jako fizyk jądrowy jestem ze swymi poglądami na energetykę (energetyka rozproszona, poszanowanie energii, energie odnawialne) zdecydowanie i daleko poza Centrum. Średniowiecze jakieś, wstecznictwo?

 

            A w katolicyzmie? W Centrum jest przecież ciągłe Odnawianie, postępowe zmiany, aggiornamento, ulepszenie Uczty Eucharystycznej, pocałunek pokoju, „msze ekumeniczne”, lub choć „wspólne modły do Istoty Najwyższej” wraz z muzułmanami, buddystami, czcicielami boga z planety Kolon (mormoni) itp. Przecież wszyscy chcą dobrze! (Sataniści też...)            Oj, też poza centrum! Cholerny ekscentryk!

 

            Chyba takich osobników, zawsze poza Wspólnym Centrum, nie należy tolerować? Może demokratycznie przegłosować mu dobrowolną eutanazję? Po cóż ma odwodzić od Jedynego Właściwego Centrum jakichś naiwnych? Ekscentryk jeden...

Zmieniony ( 18.11.2010. )