Ministerstwo Zdrowia chce zwiększyć 100-krotnie dopuszczalną moc promieniowania elektromagnetycznego | |
Wpisał: Bartłomiej Sieja | |
19.11.2019. | |
Ministerstwo Zdrowia chce zwiększyć 100-krotnie dopuszczalną moc promieniowania elektromagnetycznegoŁagodność KATA. Bartłomiej Sieja https://www.komputerswiat.pl/autorzy/bartlomiej-sieja
Z 0,1 wata do aż 10 watów górny limit norm promieniowania elektromagnetycznego dla sieci komórkowych chce podnieść Ministerstwo Zdrowia. Wszystko ze względu na rosnące zapotrzebowanie na wyższą prędkość internetu, sieć 5G i rosnącą liczbę urządzeń działających w ramach sieci komórkowych. =================== Albo złagodzimy normy, albo będziemy musieli zatrzymać rozwój - taka konkluzja wyłania się z projektu Ministerstwa Zdrowia. Jak możemy wyczytać w uzasadnieniu projektu: Według wyliczeń Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu Badawczego, średnie miesięczne użycie danych w mobilnym internecie w Rzeczypospolitej Polskiej wzrośnie do 2025 r. prawie 25-krotnie, z 3,5 GB/SIM do 85 GB/SIM A o co w ogóle chodzi? O normy dopuszczalnego promieniowania elektromagnetycznego dla różnych typów urządzeń (nadawczych, oraz odbiorczych - np. smartfonów). Obecnie ustalone niedługo przestaną wystarczać. Zwiększająca się prędkość przesyłu danych, obsługa większej liczby urządzeń i rosnące zużycie danych sprawia, że moc nadajników musi wzrosnąć, jeżeli chcemy za tym trendem nadążyć. Fizyki nagiąć się nie da. ============== [mail: biologię da się nagiąć. Lecz tylko do czasu - do wystąpienia choroby i do zgonu. Propaganda EUgeników jest zwodnicza, no bo dlaczego resort zdrowia "chce" ingerować w tzw "internet rzeczy", oraz w szybsze ściąganie otumaniających filmydeł ? Od kiedy takie sprawy wchodzą w zakres działalności ministra zdrowia ? ======================== Ministerstwo Zdrowia przypomniało, że nasze normy są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w całej Unii Europejskiej: Są one jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie – zarówno w zakresie poziomu pól, jak i sposobu ich pomiaru. Odbiegają nawet stukrotnie od przyjętych w zdecydowanej większości państw. Oparto je na założeniach sprzed okresu dostępności telefonu komórkowego, kiedy dysponowano znacznie mniejszą niż obecnie wiedzą na temat pól elektromagnetycznych [teraz jest zakaz takich badań, a także publikownia tego, co zbadają . MD] Obecna norma ustala maksymalną gęstość mocy sieci w zakresie do 300 GHz na poziomie 0,1 wata. Nowe normy są znacznie łagodniejsze. [sić !! Tak odwracają kota ogonem md]. I tak w przedziale od 10 MHz do 400 MHz limit wzrośnie dwudziestokrotnie, a w przedziale od 3 do 300 GHz aż stukrotnie i wyniesie 10 watów. Ministerstwo Zdrowia podkreśla jednak, że chodzi tu wyłącznie o moc stacji bazowych, a nie terminali odbiorczych, w tym smartfonów. [Przecież G5 to stacje bazowe” wszędzie!! MD] To nie stacje bazowe, a terminale komórkowe, zwłaszcza trzymany w okolicy głowy telefon, są dziś jednym z głównych źródeł ekspozycji człowieka na pole elektromagnetyczne z radiowego zakresu częstotliwości [Poniżej „tłumaczenie zgwałconego”. MD] W praktyce dla użytkowników smartfonów nic nie powinno się zmienić. Nie zaczniemy nagle przykładać sobie do ucha mikrofalówki o mocy 10 watów. Sama antena, nawet działająca z mocą 10 watów, z odległości kilkunastu metrów także nie powinna zrobić nikomu krzywdy, co ma poparcie w fizyce. 10 watów to jednak wystarczająco, by odczuwać konsekwencje przy długim i bardzo bliskim kontakcie. Dopóki jednak nikt nie będzie podobnych urządzeń trzymał w domu, nie warto panikować. Podkreśla to również Ministerstwo: Obecnie nie ma naukowych podstaw do występowania ostrych, przewlekłych lub skumulowanych niekorzystnych zagrożeń dla zdrowia wynikających z ekspozycji w polu elektromagnetycznym o częstotliwościach radiowych na poziomach poniżej dopuszczalnych poziomów określonych w załączniku do rozporządzenia. Idealnie byłoby, gdyby podnosząc moc nadajników, udało się obniżyć moc urządzeń końcowych, w tym smartfonów. Kanał zwrotny z naszego urządzenia do sieci nie będzie wymagał takiej mocy, jak przesyłanie setek gigabajtów na nasz telefon. Efektywnie, całkowita ilość energii emitowanej do środowiska przez cały system (a więc stacje bazowe i terminale) spadnie, tym samym spadnie ekspozycja ludzi na pole elektromagnetyczne. [ależ wredne kłamstwo: stacje bazowe i terminale mają być WSZĘDZIE, blisko człowieka. MD]
|
|
Zmieniony ( 19.11.2019. ) |