Jeśli zrównanie emerytur "resortowych" do poziomu społeczeństwa to kara, to czym zawiniła reszta ?
Wpisał: Poseł Lewicy Andrzej Rozenek   
21.11.2019.

Aż 59 byłych SB-ków miało umrzeć, bo dostawało po 2,1 tys. emerytury. Jakim cudem matka Popiełuszki żyła za 1 tys.?

Jeśli zrównanie emerytur resortowych do poziomu społeczeństwa to kara, to czym zawiniła reszta społeczeństwa że ukarano ją już na wstępie?

http://niewygodne.info.pl/artykul9/SBecy-umieraja-bo-2-1-tys-a-matka-Popieluszki.htm 21.11.2019

Poseł Lewicy Andrzej Rozenek alarmuje, że z powodu wprowadzenia w życie ustawy dezubekizacyjnej zmarło już 59 byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. - "Widzę, ile nieszczęścia można zrobić jedną głupią ustawą. 59 osób nie żyje wprost przez tę ustawę. Ustawę, którą wprowadził PiS" - powiedział na antenie radia TOK FM obecny poseł Lewicy.

Przypomnijmy, że główną konsekwencją wspomnianej ustawy było obniżenie tzw. "esbeckich" emerytur do maksymalnej wysokości 2,1 tys. zł brutto. Skoro byli SB-cy umierają, to jak żyła matka ks. Popiełuszki za 1 tys. miesięcznie?

  Jednym z głównych celów III RP - przynajmniej w jej początkowym etapie trwania - było zapewnienie wygody i bezpieczeństwa dla ludzi tworzących ustrój totalitarny w PRL. Przejawiało się to pod różnymi aspektami. Spora część PRL-owskich elit przejęła w III RP kontrolę nad biznesem i mediami. To oni zasiadali w zarządach spółek wydzielanych z majątku upadającego PRL. To oni kierowali nowopowstałymi bankami komercyjnymi, które zostały wyodrębnione z NBP. To wreszcie ludzie powiązani z PZPR i ustrojem "demokracji ludowej" decydowali o kształcie i kierunkach rozwoju III RP.

Kiedy w 1993 roku PRL-owskie elity ponownie przejęły pełnie władzy ustawodawczej w naszym kraju, jedną z pierwszych istotnych decyzji jakie wówczas podjęto było przyjęcie nowej ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych. Ustawa ta przewidywała gigantyczne podwyżki uposażeń emerytalnych dla byłych SB-ków. W jej efekcie niektórzy funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego / Służby Bezpieczeństwa otrzymali nawet 300 proc. podwyżki. 
Z wysokimi uposażeniami byłych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa PRL nikt nie robił nic przez kolejne 24 lata. Aż do 2017 roku. Wówczas to w życie weszła tzw. ustawa dezubekizacyjna. Na jej mocy prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa zaczęło otrzymywać obniżone emerytury i renty. Od 1 października 2017 r. maksymalna emerytura tych osób nie może być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS. W przypadku emerytury była to kwota ok. 2,1 tys. zł brutto, renty – 1,64 tys. zł brutto, a renty rodzinnej – 1,85 tys. zł brutto).
Lament byłych funkcjonariuszy i ich akolitów rozpoczął się zanim jeszcze ustawa na dobre weszła w życie. - "Przedzieram kopertę. Wypada pismo.
>> Informujemy, iż decyzją z dnia tego i tego wymiar pana emerytury ulega zmianie i od dnia 1 października będzie wynosił 2060 zł brutto <<. I w tym momencie jakby mi oczy zaszły mgłą. Gorąco mi się zrobiło, a co było dalej, to już znam z opowiadań żony". Czy to fragment jednego z for internetowych dla byłych esbeków? Nie. To fragment tekstu o ludziach, którzy zostali objęci ustawą dezubekizacyjną, jaki w 2017 roku się ukazał na łamach "Gazety Wyborczej".
W michnikowej gazecie pojawiło się wówczas mnóstwo tekstów, w których lamentowano, że esbecy będą de facto traktowani jak normalni ludzie. Utrata przez nich nadmiernych przywilejów związanych ze służbą w PRL utożsamiano z karą.

W kontekście tego ostatniego aspektu niezwykle słuszną uwagę poczyniła Marta Smolańska. Na swoim twitterze 23 sierpnia 2017 roku napisała: "Jeśli zrównanie emerytur resortowych do poziomu społeczeństwa to kara, to czym zawiniła reszta społeczeństwa że ukarano ją już na wstępie?".
Pomimo tego, że ustawa dezubekizacyjna obowiązuje już 2 lata, to lament co niektórych nadal trwa. Poseł Lewicy Andrzej Rozenek alarmuje, że z powodu wprowadzenia w życie ustawy dezubekizacyjnej zmarło już 59 byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. - "Widzę, ile nieszczęścia można zrobić jedną głupią ustawą. 59 osób nie żyje wprost przez tę ustawę. Ustawę, którą wprowadził PiS" - powiedział kilka dni temu na antenie radia TOK FM.

No cóż. Jeśli byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa PRL umierają z powodu obniżenia ich emerytur do wysokości średniej emerytury ZUS, to jakim cudem żyła i radziła sobie tak długo matka ks. Popiełuszki, brutalnie zamordowanego przez członków PRL-owskiego reżimu? Wszak, kiedy oprawcy jej syna dostawali świadczenia po 4 - 5 tys. zł, ona otrzymywała od państwa zaledwie 1 tys. złotych, a mimo to na emeryturze przeżyła ponad 30 lat...

 Źródła informacji:
> Rozenek mówił o skutkach ustawy dezubekizacyjnej. „Nie żyje 59 osób” (Wprost.pl)
> Marta Smolańska (Twitter.com)



Zmieniony ( 21.11.2019. )