Wyborcza żeruje na śmierci obrońcy krzyża
Wpisał: Tomasz Zdunek   
20.11.2010.

„Wyborcza” żeruje na śmierci obrońcy krzyża

„Wyborcza” pozwie Klusika

Tomasz Zdunek, 17-11-2010 http://gazetapolska.pl/artykuly/kategoria/54/3958/wyborcza-pozwie-klusika
Gazeta zarzuciła żerowanie na tragedii

Dziennikarka opolskiego oddziału „Gazety Wyborczej” zarzuciła prawicowym środowiskom żerowanie na śmierci Jana Klusika. Jego brat, znany opozycjonista na Opolszczyźnie, dosadnie powiedział więc, co myśli o „GW”. Wtedy „Agora” wynajęła prawniczkę, która już zapowiedziała pozew przeciwko Antoniemu Klusikowi.

Joanna Pszon jest dziennikarką opolskiej „Gazety Wyborczej”, która zajęła się tematem śmierci Jana Klusika. Nie tylko powątpiewa, że ma ona związek z pobiciem go podczas obrony Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, ale od razu zdemaskowała ludzi, którzy chcą wykorzystać tragedię. 10 października br. napisała tekst pt. Kreowanie „męczennika krzyża” w celach politycznych.

Środowiska skrajnej prawicy wespół z PiS-em próbują zbić kapitał polityczny na śmierci Jana Klusika, dawnego opozycjonisty z Opola. Przedstawiają go jako męczennika - obrońcę krzyża, którego śmierć ma obciążyć rządzących w Polsce – zdemaskowała krwiożerczą prawicę Joanna Pszon. Kiedy jednak PiS zabiera się za "badanie" sprawy, a członkowie pobratymczej OSPN ochoczo opowiadają o wydarzeniach spod krzyża, choć wcześniej sami nie złożyli doniesienia do prokuratury, trudno nie dopatrywać się chęci zbicia kapitału politycznego na śmierci Klusika, skądinąd dobrego człowieka – podsumowała, rozszyfrowując spisek dziennikarka „Gazety Wyborczej”.

Antoniemu Klusikowi wcale jednak nie było do śmiechu. - Moja żona bardzo się zdenerwowała i zasłabła, gdy usłyszała w radio, że zachowujemy się jak zombi żywiący się trupami – wspomina brat Jana Klusika.

Następnego dnia po publikacji „Gazety Wyborczej” działacze Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, w którym działa Antoni Klusik, zorganizowali konferencję prasową. Klusik powiedział na niej m.in., że "GW" to organizacja wroga naszej cywilizacji.

Szefowie Joanny Pszon, którzy dowiedzieli się, że Antoni Klusik nie ma najlepszego zdania o redakcji kierowanej przez Adama Michnika, okazali się wrażliwi na krytykę. Wkrótce do akcji ruszyła wynajęta przez nich prawniczka. W konsekwencji Antoni Klusik otrzymał „wezwanie do opublikowania oświadczenia i przeprosin” na antenie TVP Opole oraz łamach „GW”, a także wpłaty 5 tys. zł na rzecz Domu Samotnej Matki.

Działając jako pełnomocnik Agora S.A., wydawcy „Gazety Wyborczej”, informuję, że na konferencji prasowej Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej w dniu 11 października 2010 r. naruszył Pan dobra osobiste mojego mocodawcy – czytamy w piśmie podpisanym przez radcę prawnego Małgorzatę Cybińską.

Antoni Klusik nie zamierza przepraszać „Gazety Wyborczej”. Wręcz przeciwnie.

- Wiele osób doradzało, abym siedział cicho i schował się za jakimiś paragrafami. Nic z tego. Jeśli skierują sprawę do sądu, to będę starał się udowodnić swoją rację – wyjaśnia dawny opozycjonista.

W rozmowie z naszym reporterem radca Małgorzata Cybińska potwierdziła, że w przypadku braku przeprosin jej klient, czyli Agora S.A., pozwie Antoniego Klusika.

- Roszczenie będą najprawdopodobniej takie same jak w wezwaniu – wyjaśnia pełnomocnik wydawcy „Gazety Wyborczej”.

Prokuratura Rejonowa w Opolu cały czas prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Jana Klusika. Po ekshumacji zwłok mężczyzny śledczy czekają na opinię biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej, który próbuje ustalić przyczynę zgonu. Zapowiedział, że wyśle dokumenty pod koniec listopada.

Grzegorz Broński

Tagi: Gazeta Wyborcza, manipulacja, Antoni Klusik