KEP zorganizował zrzutkę na sodomitów - pedały zawiniły, uczciwi kapłani zapłacą 150 zł. "od łebka"
Wpisał: xxx   
27.11.2019.

KEP zorganizował zrzutkę na sodomitów –

pedały zawiniły, uczciwi kapłani zapłacą (150 zł. "od łebka")

xxx

Podczas zebrania plenarnego KEP-u, które odbywało się w dniach 8-9 października w Warszawie, biskupi podjęli decyzję o powołaniu Fundacji Świętego Józefa Konferencji Episkopatu Polski, wspierającej budowanie skutecznego systemu pomocy dla skrzywdzonych oraz prewencji w Kościele.

Towarzyszyła temu jak zwykle górnolotna frazeologia, jak to Kościół chce być solidarny z pokrzywdzonymi i ma nieść pomoc osobom, które doświadczyły przemocy seksualnej ze strony księży. Cynicznie [ale BLUŹNIERCZO !! md]się przy tym wyjaśnia, że Kościół ma bronić wszystkich wiernych, szczególnie słabych i bezbronnych, przed krzywdą i zgorszeniem, tak jak św. Józef chronił Dziecię Jezus i Jego Matkę" – jak to opisywał abp Polak. Niestety mechanizm owej obrony został, jak wiele razy wcześniej, spłycony i sprowadzony do rytualnego fiskalizmu. Bowiem owo wewnętrzne zarządzenie KEP-u zobowiązuje każdego kapłana niezależnie od tego czy jest pedofilem, homoseksualistą czy też nie, do wpłaty na rzecz ofiar pedofilii w Kościele kwoty 150 zł.

Episkopat wymyślił zatem, że koszty odszkodowań rozłoży na niewinną większość, by wysoko postawionych pederastów w kuriach i na stanowiskach spłata odszkodowań nie uderzyła po kieszeni. Jest to również sposób na to, żeby nie płaciły kosztów przestępstw seksualnych pojedyncze diecezje, które pozwoliły sobie na rozrost sodomitów w swoich strukturach. W taki sposób niewinna większość ma ponieść finansowe konsekwencje perwersyjnych działań nielicznej grupki drapieżników.

Najbardziej bulwersujące jest właśnie to, że wspomniany mechanizm ma sprawić, aby smród własnego grzechu rozlać równomiernie na cały polski Kościół.

Sodomici w Kościele nie chcą widocznie ponieść finansowego dyskomfortu z powodu odszkodowań dla ofiar swoich przestępstw. Tą metodą pragną sobie poradzić z problemem pedofilii także ci biskupi, którzy nie chcą bezpośrednio brać odpowiedzialności za skandale w swoich diecezjach. Ustalili zatem, że trzeba opodatkować cały Kościół, aby pokryć koszty perwersyjnych rozrywek zboczeńców, którzy nigdy nie mieli prawa znaleźć się w gronie kapłańskim.

Podstawową troską każdego biskupa jest weryfikacja kandydatów przyjmowanych do seminariów. Jeśli zatem jakiś biskup pozwolił przyjmować w kapłańskie szeregi sodomitów, to nie może teraz oczekiwać solidarności w ponoszeniu odpowiedzialności za grzechy i zbrodnie, które oni czynili. Choć wewnątrz poszczególnych wspólnot nadużycia lawendowego bractwa były tajemnicą poliszynela, to jednak świat poza murami seminariów, kurii i zakonów dowiaduje się o nich jako ostatni. Zanim skandale ujawniły się na zewnątrz, sodomici byli wpuszczani w środowiska młodych mężczyzn powołanych do Bożej służby jak przysłowiowe lisy do kurnika i najpierw niszczyli, deprawowali normalnych mężczyzn, którzy szli do seminarium ze zdrowym sumieniem i entuzjazmem młodzieńczego powołania.

Prawdziwi mężczyźni byli konsekwentnie eliminowani przez homoseksualne lobby z zajmowania stanowisk zgodnych z ich talentami i walorami ducha i umysłu.

Obecnie po wielu szykanach zadawanych przez homoseksualne i pedofilskie lobby, normalni kapłani mają płacić za sodomskie praktyki, jakby były one winą całego Kościoła i każdego księdza z osobna. Zwykli księża są pierwszymi ofiarami takiej polityki kurii biskupich, a dziś są traktowani jak współwinni przestępcy i karani.

Dla księży szykanowanych przez żydowskie media nikt nie stworzył w Episkopacie funduszu pomocowego. Dla księży mówiących prawdę jest tylko wcześniejsza emerytura i komisje dyscyplinarne. Dla deprawatorów i przestępców, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w szeregach kapłańskich organizuje się zrzutkę w całym kraju. Logika faktów winna być jednak całkowicie inna: niech sobie płacą odszkodowania homoseksualiści i pedofile, a jeśli nie mogą, niech idą za długi do więzienia i odpracują w kamieniołomach.

A jeśli już biskup nie umie się rozstać z przyjacielem sodomitą dla jakiś jego niepowtarzalnych walorów, niech ma odwagę sam ponieść finansowe konsekwencje takiej znajomości.

Natomiast kapłanów, którzy oddali swe najcenniejsze męskie lata na służbę Bożą i dźwigają nadal ciężar wyrzeczeń dla Kościoła, których sodomici nawet palcem tknąć nie chcą, niech tajemniczy i cisi doradcy Episkopatu, krótko mówiąc, zostawią ich w spokoju.

Nieco zmieniona forma tekstu na: https://swietatradycja.wordpress.com/2019/11/16/dzien-judaizmu-dzien-islamu-dzien-pedofila-episkopat-organizuje-akcje-solidarnosci-z-pedofilami-w-kosciele/

pomocne linki: https://pomorska.pl/koscielna-fundacja-zajmie-sie-pomoca-dla-ofiar-ksiezy-pedofilow-nie-bedzie-wyplacala-pieniedzy/ar/c1-14491897

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-10-09/pomoc-dla-ofiar-wykorzystywania-seksualnego-przez-duchownych-episkopat-zaklada-fundacje/

========================================

mail: Czy są to składki miesięczne na fundację ‚Sodoma Felix’ ??



Zmieniony ( 27.11.2019. )