VAT 23% - Paraliż państwa (?!) - okiem informatyka
Wpisał: Mirosław Dakowski   
30.11.2010.

VAT 23% - Paraliż państwa (?!) - okiem informatyka

[po umieszczeniu tekstu o głupocie rządzących Polską ludzików nt. VAT-23 dostałem adres tego tekstu: Pisze rozsądnie, na czas! Bo w lipcu. I GUCIO!! rządzący nic nie rozumieją, wcale nie reagują! Brr...MD]

30.07.2010 http://moher75.salon24.pl/212893,vat-23-paraliz-panstwa-okiem-informatyka

Wprowadzenie przejściowej, podwyższonej stawki VAT traktowane jest przez rząd jako łatwe panaceum na załatanie dziury budżetowej i dalszy dryf w kierunku wyborów parlamentarnych w 2011 roku.

Śledząc publikacje prasowe nie znalazłem informacji na temat innych, niepoliczalnych kosztów takiej operacji.

Stawka 22% obowiązuje w Polsce od samego początku wprowadzenia podatku VAT tj. od 5 lipca 1993 roku. Przez 17 lat stała się ona na tyle "fundamentalna" że wielu producentów oprogramowania, urządzeń, firm poligraficznych itp uwzględniło ją na stałe w swoich produktach. Setki tysięcy, jeżeli nie miliony przedsiębiorców w Polsce korzysta z gotowych rozwiązań od samo-kopiujących druków faktury z podsumowaniem dla stawek 22,7,0,zw, poprzez oprogramowanie ze zdefiniowanym "słownikiem" stawek a na urządzeniach typu kasa fiskalna kończąc.

O ile druki samo-kopiujące to nie problem to dalsza wyliczanka może przedsiębiorców przyprawić o duży ból głowy.

Oprogramowanie - Jeżeli producent jeszcze istnieje i jest zainteresowany rozwojem produktu to z pewnością dokona aktualizacji. Ta, biorąc pod uwagę dużą liczbę wdrożeń, nigdy nie przechodzi gładko. Zdarzają się sytuacje gdy prosta zdawało się czynność staje się gehenną użytkownika - program przestaje się uruchamiać, tracimy dane... Okazuje się, że przegapiliśmy po drodze kilka mniej istotnych poprawek i aktualizacja z przeskoczeniem kilku wersji po drodze jest niemożliwa.
Sprawa ma się dużo gorzej gdy aktualizacji nie będzie a programista nie przewidział możliwości zdefiniowania własnych stawek VAT. W takim przypadku czeka nas zmiana oprogramowania, powtórna nauka, zmiana nawyków, zdublowanie magazynów danych (faktury do 31.12.2010 w starym programie, reszta w nowym), przepisywanie słowników (wprowadzanie odbiorców, asortymentów itd). W przypadku średniej wielkości firmy oznacza to zakłócenie jej pracy przez wiele tygodni...
Oprogramowanie przedsiębiorców to jedna strona medalu - druga to oprogramowanie aparatu skarbowego. Mogę tylko zgadywać - urzędy bardzo długo odczuwać będą bałagan związany ze stawką VAT. Oprogramowanie, przyjęte algorytmy obliczeń, wzory, dokumentacja -  z pewnością bardzo długo będą powodem licznych pomyłek, opóźnień i stresu urzędników...

Urządzenia fiskalne : Te również posiadają oprogramowanie - zarówno wbudowane jak i słowniki stawek i towarów definiowane przez użytkownika. O ile większość urządzeń (znam wyjątki) pozwala zdefiniować własne stawki o tyle aktualizacja słowników urządzenia wymaga najczęściej wielogodzinnej interwencji serwisanta.
Pytanie - ile jest w Polsce serwisantów takich urządzeń ? Jakie jest prawdopodobieństwo, że uda im się zmienić stawki VAT w nocy z 31.12.2010 na 1 stycznia 2011 ??! Dla ułatwienia dodam, że liczba kas fiskalnych zamontowanych w Polsce dojdzie niedługo do 2 milionów.

Co to oznacza ?

Oznacza to tyle, że w styczniu nie ruszy w kraju żadna stacja benzynowa, żaden sklep, żadna usługa, żadna taksówka, żaden PKS,.... Nikt nie zaryzykuje wydruku paragonu z nieaktualną 22% stawką VAT
 Pozornie łatwe sięgnięcie do portfeli podatników okazać się może tragiczne w skutkach. Jako programista, informatyk i przedsiębiorca mam jeszcze, może naiwną, wiarę, że ktoś "na górze" bierze powyższe pod uwagę. [ oj, naiwną, 30 listopada, md]