Były unijny ambasador zwerbowany przez Pekin.

Rzepa: https://www.rp.pl/Polityka/301209921-Chinczycy-szpieguja-UE.html

O sprawie jako pierwszy poinformował niemiecki tygodnik „Der Spiegel". Nie podał wszystkich danych, ale wraz z informacjami pochodzącymi z innych mediów można już powiedzieć o kogo chodzi. O szpiegostwo na rzecz Chin podejrzany jest Gerhard Sabathil, obywatel niemiecki, posiadający również paszport węgierski.

Przez 30 lat pracował w unijnych instytucjach, w ostatnich latach na wysokich stanowiskach unijnej dyplomacji, czyli Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych (ESDZ). Był szefem przedstawicielstwa UE w Norwegii, Islandii, Niemczech i Korei, a w międzyczasie z centrali ESDZ, czyli z Brukseli, zawiadywał tematyką Azji i Pacyfiku. Z funkcji ambasadora UE w Seulu został odwołany zaledwie po roku, w 2017 roku, gdy został mu cofnięty certyfikat bezpieczeństwa.

[---] dalej za pieniądze można poczytać… MD

=====================================

Lew dyplomatycznych salonów podejrzany o szpiegostwo dla Chin

https://wiadomosci.onet.pl/politico/byly-niemiecki-dyplomata-podejrzany-o-szpiegostwo-dla-chin/ge5kqzg

Były barwny unijny ambasador Gerhard Sabathil, który uwielbiał stać w centrum uwagi na dyplomatycznych salonach, jest dziś obiektem śledztwa w sprawie operacji, której celem było przekazywanie europejskich sekretów do Pekinu. Nie wiadomo czy bycie w centrum rozkręcającej się w Brukseli afery szpiegowskiej, to jest to o czym marzył, pisze Matthew Karnitschnig z POLITICO.

Sabathil spędził ponad 30 lat pracując dla UE i był między innymi odpowiedzialny za strategię Komisji Europejskiej w polityce zagranicznej oraz najwyższym przedstawicielem Unii w Niemczech

• Niemiecka prokuratura potwierdza, że prowadzi śledztwo w sprawie trzech osób w związku z "podejrzeniem o działalność agenta tajnych służb"

• Ani Sabathilowi ani dwóm pozostałym podejrzanym w sprawie nie postawiono żadnych zarzutów, ani nie zostali aresztowani

• Sprawa wypłynęła w momencie, kiedy Unia jest w środku gorącej debaty, czy pozwolić chińskiemu gigantowi telekomunikacyjnemu Huawei budować sieci 5G na Starym Kontynencie

Gerhard Sabathil, ekstrawagancki były ambasador UE z zamiłowaniem do much w szkocką kratę i wystawnego życia, jest najwyższym rangą niemieckim funkcjonariuszem podejrzewanym o to, że stanowił kluczowy element tajnej chińskiej operacji, której celem było przekazywanie unijnych sekretów do Pekinu. Rzecznik biura prokuratora federalnego w Karlsruhe w południowo-zachodnich Niemczech powiedział, że śledztwo prowadzone w sprawie trzech niewymienionych z nazwiska osób, dotyczy "podejrzenia o działalność agenta tajnych służb".

W ubiegłym tygodniu śledczy odwiedzili dziewięć miejsc w Brukseli, Berlinie, Bawarii i Badenii-Wirtembergii, w tym niemiecką rezydencję Sabathila i biura jego pracodawcy, firmy lobbingowej EUTOP, która także ma siedzibę w Niemczech. Sabathil, który posiada zarówno niemieckie jak i węgierskie obywatelstwo, został dyrektorem zarządzającym w berlińskim biurze EUTOP w 2017 roku, a w ubiegłym roku objął to samo stanowisko w brukselskim oddziale firmy.

To, co powoduje, że temat jest tak gorący to fakt, że Sabathil spędził ponad 30 lat pracując dla UE. Był między innymi odpowiedzialny za strategię Komisji Europejskiej w polityce zagranicznej i najwyższym przedstawicielem Unii w Niemczech.

Sabathil zaprzecza

Ani Sabathilowi ani dwóm pozostałym podejrzanym w sprawie nie postawiono żadnych zarzutów, ani nie zostali oni aresztowani, twierdzi prokuratura federalna. Jego nazwisko zostało potwierdzono POLITICO przez kilku urzędników w Brukseli i Berlinie

[i bla-bla… MD]