Premierze! Mateuszku złoty!

Już czas na misericordię dla min. Szumowskiego !

Oczywiście nie czas marzyć o takiej, jakiej użył Maćko z Bogdańca w dyskusji z Kunonem Lichtensteinem. Nie jestem takim optymistą.

Może ofiarujcie mu, jak Sułtani to czynili, zielony, jedwabny sznur?

Nie możecie dopuścić, by ten, pozbawiony rozumu, wiedzy medycznej oraz hamulców osobnik, tak długo rządził dyktatorsko sporym państwem.

Jakżeż groźne jest dla Polaków, gdy urzędujący Prezydent, p. A. Duda, powiada, i to publicznie, że „ufa min. Szumowskiemu”. Szantaż czy demencja?

Może wystarczy łagodna dymisja i oddanie w opiekę Kolegom z Tworek? [chodzi mi oczywiście o p. Sz. !! jakżebym śmiał inaczej!!]

Nie można dopuścić, by ten nieodpowiedzialny osobnik straszył nas latami, jak Balcerowicz, co to zawsze „powinien odejść”.

Mirosław Dakowski

====================

Piszę familiarnie „Mateuszku złoty!”, bo często bawiłem się z nim, gdy miał parę lat, we Wrocławiu. Tak się wtedy dobrze zapowiadał! Nikt z bliskich nie mógł przypuścić, że zejdzie do poziomu banksterów.. Oj, losie…