Grzech pychy, który jest źródłem każdego grzechu, jest pierwszym obłędem.
Wpisał: ŚWIĘTY GRZEGORZ WIELKI   
03.05.2020.


Grzech pychy, który jest źródłem każdego grzechu, jest

pierwszym obłędem.



Z książki Święci i moce ciemności. ks. Marcello Stanzione, w Wyd. AA można kupić za.. 2.90 !! https://www.religijna.pl/swieci-i-moce-ciemnosci-marcello-stanzione-carlo-di-pietro



ŚWIĘTY GRZEGORZ WIELKI

W pierwszych dniach września kalendarz liturgiczny przypomina o wielkim papieżu początku średniowiecza: świętym Grzegorzu. Został wybrany na papieża w 589 roku, po śmierci Pelagiusza II, w nieszczęśliwym czasie dla Rzymu. Wieczne Miasto żyło w cieniu swej dawnej świetności miasto i okolice stały się celem inwazji Longobardów, którzy dewastowali wsie, plądrowali miasto i brutalnie napadali jego mieszkańców. Papież Grzegorz, aby uniknąć dalszych zniszczeń, zawarł pokój z królem Agilulfem za 500 funtów złota.

Grzegorz urodził się około 540 roku i pochodził ze znamienitej rodziny rzymskich patrycjuszy, która od wieków zajmowała wysokie stanowiska polityczne i kościelne Założył wspólnotę zakonna w 578 roku, po wielu latach sprawowania władzy jako prefekt rzymski. Rodzinna willę przeznaczył na klasztor, a majątek wraz z posiadłościami na Sycylii i' ojcowizną w okolicach Tivoli oddał Kościołowi rzymskiemu. Nie zaprzestał działalności dyplomatycznej i w roku 579 został wysłany do Konstantynopola w roli ambasadora, aby uzyskać pomoc i korzyści dla Rzymu u cesarza Bizancjum.

      Wiele wskazuje na to, iż Grzegorz został papieżem wbrew swojej woli. Żył w konflikcie wewnętrznym między ascetyzmem, którego pragnął, a głęboką odpowiedzialnością „za cały świat”, która na nim spoczywała. Rozwiązał te wątpliwości, podejmując się aktywnie swojego zadania w dramatycznym momencie historii chrześcijaństwa. Do tych, którzy nosili w sobie pragnienie osamotnienia, zaadresował pełne surowości i szacunku słowa: „wielu jest takich, którzy obdarzeni boskimi darami żarliwej kontemplacji, nie chcą pomóc bliźniemu swoim głoszeniem; wolą spokój miejsc odosobnionych, szukają samotności do medytacji”.

     Działając niejako wbrew sobie, Grzegorz wybrał ewangelizację, skupiając się przede wszystkim na misji w Brytanii, pragnął także nawrócenia Wizygotów iberyjskich na wiarę katolicką. W jego działalność pasterską i reformatorską w Kościele wpisują się Homilie, które napisał dla wiernych i Dialogi, dzieło umiejętnie wykorzystujące popularne formy narracji, powszechne wśród ludzi prostych, opisujące żywoty wielkich świętych, działania męczenników i mnichów w obronie Kościoła.

     Papież Grzegorz mówił o upadłych aniołach i ich wodzu prawie we wszystkich swoich pismach, przede wszystkim w komentarzach do Księgi Hioba - Expositio in Job oraz Moralia in Job. Podstawowe prawdy, zaczerpnięte z myśli Augustyna, stały się wspólnym dziedzictwem Zachodniego Kościoła. Diabeł, pierwszy spośród aniołów, stworzony przed wszystkimi bytami, zaparł się Boga. Stworzony przez Boga jako dobry, skłamał z własnej woli. Był pierwszym ze stworzeń, należał do chóru cherubinów on jak mówi tekst Księgi Ezechiela 28, 14-19 przewyższając wszystkich innych. Jednak, dumny z własnej wielkości, nie chciał już stać w uniżeniu przed Stwórcą, chciał stanąć ponad wszystkimi, aby nikomu nie być poddanym. Zapragnął być równy Bogu, porównując się do boskiej wysokości, stawiając siebie na miejscu Tego, który jest absolutnym początkiem wszystkiego, a czyniąc samego siebie początkiem, wierzył, że może być samowystarczalny. Grzech diabła polegał na przekonaniu, że jest jak Bóg, samowystarczalny i niezależny; grzech pychy, który jest źródłem każdego grzechu, jest pierwszym obłędem. Razem z nim szatan zrezygnował z uczestnictwa w dobroci Boga chcąc być jak Bóg i chcąc Go zastąpić, w rzeczywistości się umniejszył; został wyrzucony z raju, uwięziony w przestrzeni jak w celi i nie może kusić ludzi według swojego upodobania.

     W ten sposób jest prawdziwi/e odosobniony, oddalonym od siebie, innych i Boga, jest bytem poza prawdą, miłością, dlatego, że odłączył się od pierwotnego źródła, którym jest Bóg.

      Dla Grzegorza Wielkiego grzech jest właśnie takim zupełnym osamotnieniem, które szatan wprowadził na świat przez kuszenie w raju, co w konsekwencji wywołało grzech pierworodny. Rzeczywistość człowieka polega na harmonii z samym sobą i zjednoczeniu z Bogiem i ludźmi, wszystkie te aspekty tworzą jego „wnętrze”, jak mówił Grzegorz. Oznacza to, że im bardziej człowiek wchodzi w siebie, tym bliższy jest Bogu, który jest centrum jego egzystencji. Grzech niszczy tę harmonię, grzech wzbudza pragnienie „zewnętrza”, to jest ucieczki od siebie, aby skupić się na zamieszaniu spraw ziemskich i zatraceniu się w nich; zamyka na odnalezienie sensu naszego życia i innych, przede wszystkim zaś niszczy naszą głęboką relacje z Bogiem; właśnie to próbuje zrobić szatan i cieszy się, kiedy udaje mu się zniszczyć równowagę we wnętrzu człowieka, jego jedność, prawdę i miłość. Nie może on jednak wejść w duchowe głębiny człowieka, musi zatrzymać się na tym, co zewnętrzne i właśnie przez to próbuje uwieść go, pobudzając jego zmysły i żądze. Człowiek jest prawdziwie zniszczony, kiedy całkowicie pochłonie go to, co Zewnętrzne i nie ma możliwości powrotu do siebie samego. Grzesznicy zatem sami się wykluczają ze wspólnoty chrześcijan i Ciała Chrystusa i stają się niejako członkami szatana, nazywanymi Antychrystami. Dla Grzegorza Antychryst jest formą, jaką Lucyfer przybierze na końcu czasów, kiedy stanie do swojej ostatniej walki z Panem.  

       Odkupienie ma na celu wybawienie nas z konsekwencji grzechu pierworodnego. Przed Chrystusem, mówił Grzegorz, wszyscy ludzie byli poddani szatanowi, po Chrystusie szatan włada jedynie niewiernymi i grzesznikami. Chrystus, nauczał Grzegorz, po ukrzyżowaniu ocalił sprawiedliwych, zmarłych przed Jego narodzeniem. Od V w. nauczanie to zostało włączone w komentarze biblijne, w literaturę i liturgię Wielkiej Soboty. Niektórzy Ojcowie Kościoła rozszerzyli zasięg zbawienia poza świat hebrajski, utrzymując, że kiedy Chrystus zstąpił do piekieł, nawrócił również pogan, którzy prowadzili życie zgodne z sumieniem. Również Homilia XXII Grzegorza Wielkiego może być odczytywana w tym duchu.

Zmieniony ( 03.05.2020. )