o początkach koronawirusa. Sportowcy ujawniają
Wpisał: dr Rafał Brzeski   
19.05.2020.

o początkach koronawirusa. Sportowcy ujawniają

dr Rafał Brzeski https://cai24.pl/na-glowne/5270/sensacyjne-informacje-o-poczatkach-koronawirusa-sportowcy-ujawniaja/



Coraz więcej sportowców, którzy uczestniczyli w październiku ubiegłego roku w VII Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych w Wuhan ujawnia, że już wówczas miało objawy choroby podobnej do grypy i co więcej, zarazili nią krewnych i znajomych po powrocie do kraju. W zawodach w Wuhan brało udział prawie 10 tysięcy sportowców z ponad 140 krajów.

Członkowie wielu ekip skarżyli się na kaszel, gorączkę, osłabienie i duszności, ale nikt nie zwracał baczniejszej uwagi. Obecnie sportowcy są prawie pewni, że złapali koronawirusa i chorowali na COVID-19.

W polskiej reprezentacji szczęśliwie nie rozchorował się nikt, ale na początku maja włoski szermierz Matteo Tagliariol relacjonował dziennikarzowi Corriere della Sera, że w jego apartamencie, w którym mieszkało 6 osób, rozchorowali się wszyscy. On kaszlał, ale czuł się na tyle dobrze, że zdobył złoty medal w szpadzie. Wysokiej gorączki i duszności dostał dopiero po powrocie do Włoch. Chorował przez trzy tygodnie, gdyż antybiotyki nie pomagały. Zaraził partnerkę [q… ci wszyscy postępowi maja „partnerki”, nie kopulantki. MD] i dwuletniego syna.

Jacqueline Bock z niemieckiej reprezentacji w siatkówce opowiedziała brytyjskiej gazecie Mail on Sunday, że zawodniczki z jej drużyny rozchorowały się już po kilku dniach, ale ona dopiero na dwa dni przed wyjazdem. Po powrocie „nigdy jeszcze w życiu nie czułam się tak źle”. Kiedy wydobrzała rozchorował się jej ojciec.

Francuski dziennik sportowy „L’Équipe”, opisał przypadki pięcioboistów Elodie Clouvel i Valentina Belauda. Oboje podejrzewają, że podczas zawodów w Wuhan chorowali na COVID-19. – Valentin opuścił trzy dni treningów, ja też byłam chora. Czegoś takiego nie przechodziłam wcześniej, ale nie przejęłam się tym. Wiele osób chorowało w Wuhan – mówiła Clouvel.

Oliver Gorges, trójboista z Luksemburga miał wszelkie objawy grypy, ale jego uwagę wzbudziła nie tyle choroba, ile wygląd miasta. Wyjeżdżając na wieczorny trening kolarski stwierdził, że ulice są „niemal puste”, przypominały „wymarłe miasto”. Krążyły też „plotki, że władze ostrzegają mieszkańców przed wychodzeniem z domów”. Inni sportowcy zauważyli, że w Wuhan obowiązuje nadzwyczajny reżym czystości, którego przestrzegania pilnowało ponoć niemal 250 tysięcy wolontariuszy. Ulice i kwatery były bardzo często sprzątane, na lotnisku mierzono temperaturę, zawodnikom kazano myć ręce przed każdym wejściem do stołówki i nie zezwalano na wynoszenie jedzenia do pokoi. – To były dziwne, niespotykane na zawodach zwyczaje – wspomina Gorges.

Światowe Wojskowe Igrzyska Sportowe odbywały się w Wuhan w dniach od 18 do 27 października ubiegłego roku. Władze chińskie zawiadomiły Światową Organizację Zdrowia (WHO) o nietypowych zapaleniach płuc w Wuhan 31 grudnia. Sponsorowane mocno przez Pekin WHO dopiero 5 stycznia poinformowało, że w Wuhan odnotowano „zapalenia płuc o nieznanej przyczynie”, przy czym na 44 chorych 11 jest w stanie ciężkim. Głównym objawem była wysoka gorączka. „Kilku pacjentów miało kłopoty z oddychaniem”. „Brak świadectwa transmisji choroby z człowieka na człowieka” – głosił komunikat. Dwa dni później Chiny poinformowały, że przyczyną zapaleń płuc jest „nowy koronawirus”, ale jeszcze tydzień później Światowa Organizacja Zdrowia uspokajała, że „brak dowodów na międzyludzką transmisję wirusa w Chinach” i dopiero 22 stycznia eksperci WHO, którzy byli na miejscu w Wuhan, potwierdzili, że koronawirus przechodzi z człowieka na człowieka, ale sprawa wymaga „dogłębnego zbadania”.

Przez ten czas partnerka i syn włoskiego szpadzisty oraz ojciec niemieckiej siatkarki już zdążyli się zarazić, przechorować i wydobrzeć. Teraz kiedy koronawirus zbiera na całym świecie śmiertelne żniwo [??? co za BRED MD], Amerykanie uważają, że wirus „uciekł” ze specjalistycznego laboratorium w Wuhan. Francuzi, którzy uczestniczyli w budowie tego laboratorium, wycofali się ze współpracy, kiedy zauważyli, że Chińczycy obniżają standardy bezpieczeństwa. Po ogłoszeniu pandemii i po wypowiedzi Elodie Clouvel służby prasowe francuskich sił zbrojnych poprosiły członków reprezentacji francuskiej o nie dzielenie się swoimi wrażeniami z Wuhan.

W odpowiedzi na amerykańskie zarzuty o chińskim pochodzeniu koronawirusa, Pekin rozpowszechnia narrację, że patogen przywieźli z USA do Wuhan amerykańscy żołnierze, członkowie 172-osobowej reprezentacji na wojskowe mistrzostwa. [---]

Zmieniony ( 19.05.2020. )