Intelekt bezobjawowy - choroba XXI wieku
Wpisał: Ewa Działa-Szczepańczyk   
05.07.2020.

Intelekt bezobjawowy - choroba XXI wieku


Ewa Działa-Szczepańczyk 5 lipca 2020



Kiedyś mieliśmy do czynienia z schizofrenią bezobjawową (jednostka chorobowa opisana swojego czasu na terenie ZSSR), a dzisiaj mamy bezobjawowego Covida-19 oraz intelekt bezobjawowy czyli największą przypadłość XXI wieku.

Dotkniętych jest nią wiele milionów ludzi i bez większego ryzyka, można ją określić jako pandemię, bowiem jest ogromnie zaraźliwa i zajmuje kolejne połacie naszego globu. Dziwna to sytuacja, zważywszy, że obecnie większość przedstawicieli naszego gatunku objęta jest edukacją, nawet mieszkających w najbardziej zapadłych zakątkach naszej planety. Ale jeszcze dziwniej sytuacja przedstawia się w krajach zaliczanych do tzw. cywilizacji białego człowieka – w krajach bogatych, w których edukacja jest powszechna, a jej wyższe formy (studia wyższe) obejmują procentowo dużą część społeczeństwa. W tych państwach intelekt w formie bezobjawowej występuje masowo, ba ogarnął już środowiska akademickie, twórcze, naukowe i artystyczne (oczywiście są i tacy reprezentanci tych środowisk, którzy „łapią” tę przypadłość świadomie, obawiając się o bieg swoich karier, albo chcą te kariery przyspieszyć. Wolą więc uchodzić za idiotów lub przejść do historii jako tchórzliwi konformiści).

Co ciekawe, to właśnie w biednych państwach, których obywatele na co dzień borykają się z problemami bytowymi, tej przypadłości praktycznie się nie notuje. Powstaje pytanie - gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy ? Zapewne, bieda wymusza logiczność myślenia, bowiem bez tej cechy umysłu, nie można przetrwać w trudnych życiowo warunkach. Natomiast, dobrobyt rozleniwia mózg i nie zmusza go do pracy. To łatwe wytłumaczenie, ale nie jedyne. Jest jeszcze coś – czego na co dzień większość z nas nie zauważa – medialna pralnia mózgu czyli nachalna propaganda – która fundowana jest w wielkim nasileniu mieszkańcom bogatszych regionów naszego globu. Do tej bogatej strefy doszlusowała ostatnio cywilizacja żółtego człowieka w postaci ChRL, gdzie medialna pralnia mózgu obywateli tego kraju odbywa się nieustająco od czasów powstania tego państwa, jedynie ostatnio za sprawą wysokich technologii – wskoczyła na „wyższy” poziom. Można nawet powiedzieć, że obecnie Chiny znalazły się w awangardzie państw stosujących skuteczne metody ogłupiania ludzi, bo mają w tej materii bogate doświadczenie. Najgorsze jest to, że przedstawiciele najwyżej postawionych (finansowo i politycznie) elit Zachodu – ci o ambicjach zarządzania całym światem, są zapatrzeni w chiński projekt i pragną go zaimplementować we wszystkich krajach i wcale tego nie ukrywają (wypowiedź Henry Kissingera sugerująca, że nadszedł czas, żeby cenne doświadczenia pod rządami Mao wykorzystać i zacząć stosować na całym świecie, czy wystąpienia orędownika NWO John'a D. Rockefeller'a, wielokrotnie chwalącego dokonania i system stworzony przez Mao Tse-tunga, nie są wcale odosobnione),

I to robią !

Na początek zabrali się za społeczeństwa bogatej część świata zachodniego – bo tam przekaz medialny dociera do każdego – praktycznie każdy dorosły człowiek ma dostęp do telewizora, posiada komputer, czy smartfon połączony z internetem. Medialna pralnia mózgu obywateli tych krajów trwa od lat. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Społeczeństwa tych krajów łykają z łatwością wciskane im ideologiczne nakazy „wiary” (z neomarksizmem i jego wszelkimi odpryskami typu np. Gender, na czele), choćby urągały najbardziej elementarnym zasadom logiki. Natomiast, w biednych krajach z tym „nowoczesnym” przekazem trudno dotrzeć ze względów chociażby technicznych. Poza tym, któż by w tych krajach słuchał głupot typu „mleczne wykorzystywanie krów to jawna dyskryminacja płci” albo „czterolatek odczuwa przyjemność seksualną, tylko trzeba mu to uświadomić” i tego typu podobne. Oni jeszcze intelektualnie nie odlecieli w przeciwieństwie do większości nas „białasów”. Stan naszych umysłów dobrze pokazuje, łatwość z jaką ulegliśmy panice na skutek koronawirusa - podobno grasującego po naszym globie w postaci pandemii.

Podsumowując – Intelekt bezobjawowy, dotknął w skali masowej przede wszystkim społeczeństwa krajów cywilizacji zachodniej. To niewątpliwie przyczyni się do ich upadku, bo podwaliny istnienia tej cywilizacji zostały podcięte (i nie pomoże tu „sztuczna inteligencja”, „inteligencja rzeczy”, „inteligentne miasta i samochody” i inne inteligentne gadżety.). Słowem na naszych oczach dokonuje się sprawiedliwość dziejowa - społeczeństwa „cywilizowane” w szybkim tempie dokonują samozagłady, pozostawiając pola tym społeczeństwom, które do tej pory uważne były za niecywilizowane .

Zmieniony ( 05.07.2020. )