Krótki tekst dla kumatych.... Czyli dlaczego ŁONE są takie skuteczne, a my nie.
Wpisał: Ewa Działa-Szczepańczyk   
18.07.2020.

 

 

Krótki tekst dla kumatych


Ewa Działa-Szczepańczyk

.czyli dlaczego ŁONE* są takie skuteczne, a my nie.


Ktoś odpowie – bo my, w porównaniu z ŁONYMI, nie mamy dużych pieniędzy, a tylko one dają siłę. To racja, ale tak naprawdę, posiadanie wielkich pieniędzy jest raczej efektem skuteczności, a ŁONE ją mają. Skąd się ona u ŁONYCH bierze? Przyczyn jest zapewne wiele. Tkwią one po stronie ŁONYCH, ale przede wszystkim, po naszej. Oto próbka analizy kilku.


Pierwszy powód tej skuteczności to sposób myślenia i działania. 

ŁONE myślą globalnie, a działają lokalnie. Natomiast, my nie robimy, ani pierwszego, ani drugiego. Zwłaszcza z myśleniem globalnym mamy ogromny problem – praktycznie oduczyliśmy się patrzeć na świat z tej perspektywy, czego skutkiem jest zła diagnoza zasad jego funkcjonowania. Jak w takiej sytuacji skutecznie działać lokalnie – jeżeli się nie ma bladego pojęcia w jakiej rzeczywistości się żyje ? Lokalne działanie ŁONYCH przejawia się m.in. w tworzeniu różnego rodzaju organizacji, które nawzajem się przenikają i wspierają (dzieje się tak w każdym kraju, w którym ŁONE zamieszkują).

Drugi powód – ŁONE żyjąc pośród innych narodów, nie czują się względem nich do niczego zobowiązani. Mieliśmy okazje się o tym niejednokrotnie przekonać w naszej tragicznej historii. 

Trzeci powód - ŁONE o nas wiedzą wszystko, my o nich wiemy niewiele albo NIC. Jesteśmy totalnymi ignorantami w zakresie mentalności i zasad moralnych, jakimi kierują się ŁONE w relacjach z nami (stąd wiele zaskoczeń, jakich ostatnio doświadczyliśmy w rodzaju „ jak można tak postępować, to przecież niegodziwe”)

Czwarta przyczyna naszej bezbronności wobec działań ŁONYCH, to nasze ograniczenia wynikające z wyobrażeń i życzeniowego myślenia wypływających bezpośrednio z etyki chrześcijańskiej. Większość z nas myśli tak: „To niemożliwe, takich rzeczy nie robi się drugiemu człowiekowi (ludziom)”, „To (działanie, produkt, np. lek) na pewno ktoś (jakieś instytucja, organizacja) kontroluje. To niemożliwe, by je tak bez odpowiednich badań, kontroli czy testowania, dopuszczano do użytkowania, konsumpcji, sprzedaży itd.”, „To jakaś aberracja twierdzić, że są tacy, którzy w imię zysku, świadomie szkodzą zdrowiu i życiu milionom ludzi”, „To oszołomstwo twierdzić, że jesteśmy celowo okłamywani”, „To niemożliwe, nikt przecież dzieciom nie będzie świadomie szkodzić”, „To niemożliwe, by ludźmi tak manipulowano – to teoria spiskowa”.

Jesteśmy specjalistami od tworzenia twierdzeń typu „To niemożliwe, bo...”, co ciekawe, twierdzeń, których zasadność niczym konkretnym nie jest poparta, prócz naszego wyobrażenia: „że tak powinno być”, bo nas tak nauczono, bo tak nas wychowano. Tego typu myślenie, co oczywista, jest naszą zgubą. 

Najważniejsze - nie chcemy przyjąć do wiadomości, że ŁONYCH – te nasze zasady zupełnie nie obowiązują i nie obchodzą (oczywiście tylko w relacji z nami). Dlatego pełni zaufania, w starciu z ŁONYMI, stajemy się zupełnie bezbronni, ustawiając się z góry na przegranej pozycji.

=======

* dzisiaj to algorytmy zajmują się cenzurą, więc trzeba iść z duchem „postępu”.

Zmieniony ( 18.07.2020. )