Czemu nowy dział "Historie ponure, których skutki się wloką".
Wpisał: Mirosław Dakowski   
20.07.2020.

 


Czemu nowy dział Historie ponure, których skutki się wloką”.

 

Mirosław Dakowski, lipiec 2020

Historie ponure..”, jest to tytuł tymczasowy. Przecież cały portal, od 13 lat, służy odkłamywaniu. Jednak przed paru dniami dodałem pod-dział wstępnie nazwany Historie ponure, który skutki się wloką.

Czemu?

...A temu, że sam, przez 60 lat, pewnych spraw nie tylko nie znałem, ale ich unikałem. O szkole nie wspominam, była to głupawa sowiecka indoktrynacja. Potem jednak miałem szansę...

Przed sobą i czytelnikami usprawiedliwiam się, że około 20 lat tyrałem w fizyce doświadczalnej: By uzyskać ciekawe i ważne wyniki, musieliśmy w czasie trwania doświadczenia pracować i to bardzo krytycznie, intensywnie, po 80 do 95 godzin na tydzień. A było to w czasie, gdy walczono o zmniejszenie tygodniowego limitu pracy z 35 do na przykład 32 godzin. Warto nam było jednak tak ciężko pracować, bo uzyskane wyniki naukowe są istotne i trwałe.

Ale moja wiedza o świecie, o Polsce, była przez to bardzo dziurawa. Później parę lat pracowałem pod Paryżem, byłem więc pod wpływem Jerzego Giedroycia i Kultury z Maisons Laffitte. Ekipa redaktora przekonywała usilnie, że o polityce międzywojnia lepiej delikatnie, że to niepotrzebny spór nad trumnami [Dmowskiego i Piłsudskiego]. Ten argument do mnie docierał, przekonywał. Znów wciskano nam, że o polemikach i faktach, często wstrząsających, które ujawniane były wtedy przez Polaków na przykład w Londynie, „lepiej nie dyskutować”.

Dopiero w ostatnich dziesięcioleciach zobaczyłem, jak straszną szkodę Polsce i Polakom przynosiło na przykład przemilczanie książek i nauki Feliksa Konecznego przez wszystkie „nurty polityczne” będące w tym czasie u władzy.

Ostatnio zetknąłem się z młodymi, bystrymi Polakami, libertarianami ze szkoły Janusza Korwin Mikkego, dla których guru i mistrzamiAyn Rand oraz Rothbard.. Por.: Związki polityków, w tym w Polsce, z Ayn Rand, a więc też z satanizmem.

Kogo uwiódł ''Manifest libertariański' Rothbarda ?? Czemu 48,5% wyborców Bosaka zagłos. na Trzaskows

To przecież szkoła egotyzmu, egoizmu, jawnie sprzeczna z chrześcijaństwem. Zgroza.

Również niedawno uświadomiłem sobie, na ile poszczególne silne jednostki, pełne pychy oraz pogardy dla moralności i etyki [„JA jestem ponad moralnością !! ”] wpływają na losy krajów i świata.

W kręgach cywilizowanych unikamy rozmów o przypadłościach osób prywatnych, szczególnie przypadków wstydliwych. Od takich osób się po prostu oddalamy, kończymy znajomość, gdy sprawę poznajemy. Ktoś bardzo uprzejmy dodaje na przykład: „Nie interesują mnie jego zwyczaje łóżkowe”.

Ale w przypadku przywódców, od których zależy los państw, nawet los kontynentów, ta zasada nie może już obowiązywać. Tuszowanie tego, że Napoleon był niewolnikiem rozpusty [teraz się mówi o takim zboczeńcu: seksoholikiem] jest błędne. Przecież to w wyniku tej przypadłości – przegrywał decydujące bitwy, od których zależały losy kampanii. Więc i losy wojen, narodów zależały od aktualnego stanu jego rzeżączki a może jednocześnie też syfilisu [o czym dyskutują poważni lekarze]. W dalszej perspektywie zależały od tego przecież losy kontynentu, Europy i Eurazji.

A w Polsce: Czemu tak starannie ukrywa się objawy kiły trzeciorzędowej, to jest porażenie postępujące [postępowe ??] i zupełny, tragiczny dla Polski rozpad osobowości Józefa Piłsudskiego w ostatnich latach jego życia i rządów?

Czy ten rozpad osobowości nie zaczął się jednak już dużo wcześniej, w czasach ich, socjalistów-rewolucjonistów, terrorystycznych napadów rabunkowych? I usprawiedliwiania morderstw niewinnych, przypadkowych osób? Może to było świadome pomijanie zasad moralnych? Te sprawy Polacy muszą wyjaśnić.

Czemu ukrywa się, już 20 lat wcześniej widoczną, jego amatorszczyznę wojskową? Czemu ciągle czci się absurdalny, szkodliwy politycznie i wojskowo marsz Pierwszej Kadrowej do Kielc? Jak również ofensywę wiosną 1920 na Ukrainę, opartą na fantazjach, bez wywiadowczego wojskowego rozeznania szans obudzenia Rusinów do tej wojny? Z odbieraniem dywizji niezbędnych wtedy na froncie północnym, np. pod Bobrujskiem?

Szczególnie w latach 30-tych od aktualnych stanów rozwoju syfilisu Piłsudskiego, i związanego z tym rozpadu osobowości, atrofii etyki, zależały jego strategiczne decyzje, wykonywane przez uległych pułkowników. Zależał więc wtedy stan Polski, los przyszłej, bliskiej już wojny, ale także zależy nasza sytuacja obecna i nasza przyszłość.

Takie i podobne sprawy okazują się istotne dla nas 100 lat później.

Rządzi nami przecież i dyktuje propagandowe sztance swoim mediom [i - o wstydzie historykom], „żoliborska grupa rekonstrukcyjna sanacji”, jak ich nazwał Grzegorz Braun. A za nimi, w cieniu, ciągle stoją trzymając cugle w ręku, inspiratorzy umowy czy zmowy z Magdalenki, obecnie zaś działających jako strażnicy trwałości POPISU. Czy rekrutują się z tych samych lóż, co w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku, w latach walk o Niepodległą?

To przykłady.

Dlatego, z wielkimi oporami, niechęcią, zacząłem nowy dział.

Oby pomógł zerwać końskie okulary z głów myślących Polaków.

Zmieniony ( 21.07.2020. )