Ministerstwo "Zdrowia" przywraca obostrzenia. TERROR ?
Wpisał: Ministerstwo "Zdrowia"   
07.08.2020.

 

 

Ministerstwo "Zdrowia" przywraca obostrzenia z początku epidemii [mapy w oryginale. md]

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/ministerstwo-zdrowia-przywraca-obostrzenia-z-poczatku-epidemii-i-dodaje-nowe-restrykcje

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło powrót do obostrzeń koronawirusowych znanych z początku epidemii a nawet zapowiedziano nowe. Będą one aplikowane dla konkretnych powiatów, które staną się czymś w rodzaju gett, albo stref i zyskają odpowiednie kolory. Zielony, gdzie wszystkie obostrzenia zostaną po staremu (plus dojdą nowe), żółty - gdzie poziom restrykcji jeszcze bardziej wzrośnie i czerwony - gdzie nawet na zewnątrz pomieszczeń trzeba będzie zakrywać twarz i będzie zakaz organizacji jakichkolwiek imprez. 

Zgodnie z przewidywaniami po okresie wyborczym gdy koronawirus magicznie zaniknął, zaraz po wyborze prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję uderzył nagle ze zdwojoną siłą. Nie wiadomo czy stało się tak przez nieodpowiedzialnych polityków organizujących wiece wyborcze bez jakichkolwiek zabezpieczeń, czy też po prostu ilością zakażonych steruje się poprzez ilość wykonanych testów. Obie hipotezy wydają się obecnie równie prawdopodobne.

 Wyznaczając strefy zagrożenia epidemiologicznego, Ministerstwo Zdrowia kierowało się liczbą zachorowań w poszczególnych powiatach, do których doszło w ostatnich 14 dniach. Tam, gdzie na 10 tys. mieszkańców zachorowań było więcej niż 12, obowiązuje strefa "czerwona", a tam, gdzie liczba nowych chorych na 10 tys. mieszkańców wyniosła między 6 a 12 - "żółta". Nowe przepisy mają obowiązywać od soboty 8 sierpnia.

 Już teraz wiadomo, że wywoła to kolejny chaos. Na przykład autobus jedzie z zielonej strefy do czerwonej więc czy powinien wysadzić pasażerów przed czerwoną strefa? Chyba tak, bo w strefie czerwonej można zająć mniej miejsc niż w zielonej. Nikt tego nie wie jak to rozwiązać a zakłady komunikacji miejskiej ze Śląska wprost zapytały Ministerstwo Zdrowia o wytyczne w tej sprawie. Być może trzeba będzie postawić rogatki na granicach powiatów i policjanci będą wyganiać nadmiarowych pasażerów, zależnie od koloru strefy.

Podejrzane wydaje się też to, że strefy czerwone zostały wyznaczone głównie na Górnym Śląsku, i to akurat tam gdzie minister Jacek Sasin planuje likwidację kopalń. Może to prowadzić do zatrzymania ich pracy, a jak wiadomo kopalni nie da się tak łatwo ponownie uruchomić. Nie można zatem wykluczyć, że rząd realizując wytyczne UE co do wdrażania szalonego Zielonego Ładu, wykorzystuje koronawirusa do zamknięcia tych zakładów. Zdumiewa to, że odbywa się to bez jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony górników. Dziwna jest też zupełna cisza ze strony górniczych organizacji związkowych.

Ale to nie wszystko.

Obostrzeń zapowiedziano jeszcze więcej. Nie jest to dobry czas na urządzanie wesel. Planuje się wprowadzenie limitu gości do 150 osób, oraz zakazu uczestnictwa w nim osobom starszym. Czyli dziadkowie nie będą już mogli wziąć udziału w ślubie wnuków. Do tego konieczna będzie rejestracja listy gości w Sanepidzie. Nie trzeba dodawać, że to wystawia wszystkich weselników i ich rodziny, na ryzyko kwarantanny. Nawet jeśli państwo młodzi znajdą odważnych, którzy zaryzykują to na samym weselu można się spodziewać nalotu Policji lub Sanepidu, które to instytucje będą sprawdzały czy wszyscy goście mają maseczki.

 Covidowe szaleństwo narasta a wraz z nim dosłownie - zamordyzm. Można odnieść wrażenie, że stan wojenny Jaruzelskiego to nic takiego w porównaniu do stanu covidowego Kaczyńskiego.

Na dodatek śruba jest wciąż dokręcana i od 1 września każdy kto nie zakrywa twarzy będzie musiał mieć przy sobie stosowne zaświadczenie. Wygląda to tak jakbyśmy byli pod okupacją, zapanował totalitaryzm medyczny i nikt nie chce zatrzymać tego narastającego szaleństwa rozkręconego na skutek wirusa grypopodobnego, który według amerykańskiego CDC powoduje zaledwie 0,3 proc. śmiertelności, a 99% przechodzi zakażenie bezobjawowo.

Zmieniony ( 07.08.2020. )