Tajemnica Przenajświętszej Trójcy, tajemnica samego Boga
Wpisał: ks. Krzysztof Gołębiewski   
26.08.2020.

 

 

Tajemnica Przenajświętszej Trójcy, tajemnica samego

Boga

 ks. Krzysztof Gołębiewski https://gdynia.fsspx.pl/2020/06/01/biuletyn-czerwiec-a-d-2020/

Niech będzie błogosławiona Święta Trójca i nierozdzielna Jedność, wyznawajmy ją, albowiem zmiłowała się nad nami

 

Drodzy Wierni, te słowa śpiewu na wejście zaczynają liturgię, która ma na celu oddanie czci, jedynemu Bogu w trzech Osobach.

Pierwsza niedziela czerwca jest poświęcona tajemnicy Przenajświętszej Trójcy, tajemnicy samego Boga, który objawił się nam, takim jakim jest. Bez Objawienia Bożego nie moglibyśmy poznać tej tajemnicy. Prawda ta jest centralną prawdą naszej świętej wiary. Bez uznania tej rzeczywistości nie jest możliwe zrozumienie wszystkich innych prawd chrześcijańskich. Wszystkie prawdy o naszym Zbawicielu, że jest Synem Bożym, że stał się człowiekiem, że przez swą śmierć odkupił nas z naszych grzechów – te wszystkie prawdy stają się w naszym rozumie jasne i powiązane w jedną logiczną całość jeśli się wie, że w Bogu są trzy Osoby, ale tylko jedna natura boska, czyli jeden Bóg. I jedna z tych boskich Osób stała się człowiekiem, przyjęła naturę ludzką w celu odkupienia rodzaju ludzkiego.

Tę zależność wszystkich innych prawd od tajemnicy Trójcy Świętej widzimy jasno, patrząc z miejsca dzisiejszego święta w kalendarzu liturgicznym. Najpierw obchodziliśmy adwent – przygotowanie na Wcielenie, następnie cały okres poprzedzający Zmartwychwstanie, czyli dzieło Zbawienia dokonane przez Chrystusa Pana; dalej rozważaliśmy Jego triumf czyli ​​ Wniebowstąpienie oraz zesłanie Obietnicy Ojca, czyli Zstąpienia Ducha Świętego. Kościół, wieńcząc cały ten cykl liturgiczny, przypomina nam ​​ prawdę o Bogu, będącą całej prawdy katolickiej fundamentem, bez którego budowla doktryny nie mogłaby być wzniesiona. Czyni to Kościół świętując uroczystość Trójcy Świętej, w niedzielę po Zielonych Świątkach.

Wiara w jednego Boga w trzech Osobach jest jedną z najbardziej specyficznych prawd chrześcijańskich. Żadna inna religia takiej tajemnicy nie podaje do wierzenia. Istnienie Trójcy Świętej jest dogmatem wyłącznie naszej wiary.

Samym ludzkim rozumem nie doszlibyśmy do tej prawdy. Objawił nam to Jezus Chrystus. Nasz Pan objawił nam to jasno i wyraźnie. W Starym Testamencie prawda ta była jakby ukryta przez Boga, chroniona przez samego Stwórcę przed mentalnością politeistyczną. Bóg chronił tajemnicę dotyczącą Siebie samego i nie mówił o niej wprost, aby naród niegdyś wybrany, żyjący wówczas w okresie powszechnie panującego politeizmu, nie zrozumiał jej opacznie.

Są jednak i w Starym Testamencie pewne pośrednie odniesienia do Trójcy Świętej. I tak w Księdze Rodzaju Bóg mówi: „uczyńmy człowieka podobnego nam”. Kolejnym odniesieniem do Trójcy jest biblijna wieża Babel. Tutaj również Bóg mówi używając liczby mnogiej: „zstąpmy i pomieszajmy ich języki”. Podobnym przygotowaniem na tę tajemnicę Boga jest pewna scena z życia Abrahama. Podczas jego spotkania pod dębami Mamre mamy kolejne pośrednie odniesienie do Trójcy Świętej. Odwiedziło go wówczas trzy anioły, które zapowiadają i obiecują mu narodziny syna. W tych aniołach tradycja Ojców Kościoła upatruje obecność Trójcy.

Nowy Testament mówi już bardzo wyraźnie o tym, że Bóg jest Trójcą. Pierwszą objawioną obecnością Boga jako Trójcy jest samo Wcielenie. Oto Ojciec posyła anioła, anioł zwiastuje narodziny Jezusa-Syna Bożego, a Duch Święty w swojej mocy zstępuje na Maryję, by Ją okryć mocą z wysoka. W tajemnicy Wcielenia obecna jest zatem cała Trójca osób Boskich.

Kolejnym wydarzeniem, w którym Bóg objawia siebie jako wspólnotę Ojca, Syna i Ducha jest chrzest Jezusa w Jordanie. Tutaj na stojącego w wodach Jordanu Chrystusa zstępuje w postaci gołębicy Duch Święty, a z nieba daje się słyszeć głos Ojca: „ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”. Także sam Jezus wielokrotnie mówił o swojej jedności z Ojcem w Duchu Świętym, podkreślając absolutną jedność Boga Trójjedynego. W ostatnim nakazie udzielonym uczniom powiedział: „idźcie na cały świat nauczając wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Jest wiele miejsc, na których Pan Jezus mówił o swoim Ojcu jako o odrębnej Osobie-Bogu. Można przytoczyć kilkadziesiąt miejsc w Ewangeliach, gdzie jest mowa o Duchu Świętym jako równym Ojcu i Synowi; i jako o odrębnej od nich Osobie. Także św. Paweł w swoich listach 30 razy uczynił odniesienie do Trójcy Świętej. Na przykład: „łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi” (2 Kor 13, 13). Podobnie Piotr w swym pierwszym liście pisze: „Piotr, Apostoł Jezusa Chrystusa do wybranych (...) Według tego, co przewidział Bóg Ojciec, aby w Duchu zostali uświęceni” (1 P 1, 1).

Tajemnica Trójcy Świętej przekracza możliwości naszego pojmowania. Dlatego nic dziwnego, że właśnie ta prawda od samego początku istnienia Kościoła była gwałtownie i często atakowana przez heretyków, określanych ​​ wspólnym mianem „antytrynitarzy”. Już pierwsze sobory powszechne Kościoła stanowczo potępiły te błędy i w swoich wyznaniach wiary dały jasny wykład nauki chrześcijańskiej. Konieczność odparcia błędów sprawiła, że prawda trynitarna została tak jasno wyłożona i wyjaśniona przez Ojców Kościoła jak to tylko było możliwe.

Wspaniałe, jasne i bardzo precyzyjne wyznanie wiary, przypisywane św. Atanazemu wyraża katolicką wiarę w Trójcę.

Czytamy w nim: „Wiara zaś katolicka jest ta: abyśmy Boga jednego w Trójcy, a Trójcę w jedności czcili. Ani nie mieszając osób, ani nie rozdzielając istoty. Lecz Ojca i Syna i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. Jaki Ojciec, taki Syn, taki Duch Święty. Niestworzony Ojciec, niestworzony Syn, niestworzony Duch Święty. Niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn, niezmierzony Duch Święty. Wiekuisty Ojciec, wiekuisty Syn, wiekuisty Duch Święty. Wszelako nie trzej wiekuiści, lecz Jeden wiekuisty. Jako też nie trzej niestworzeni, ani trzej niezmierzeni, lecz Jeden niestworzony i Jeden niezmierzony. Także wszechmogący Ojciec, wszechmogący Syn, wszechmogący Duch Święty. A jednak nie trzej wszechmogący, lecz Jeden wszechmogący. Tak Ojciec Bogiem, Syn Bogiem, Duch Święty Bogiem. A przecie nie trzej bogowie, lecz jeden jest Bóg (...) Ojciec od nikogo nie utworzony ani stworzony, ani zrodzony. Syn od Ojca samego jest nie utworzony ani stworzony, ale zrodzony. Duch Święty od Ojca i Syna, nie utworzony, ani stworzony, ani zrodzony, lecz pochodzący. Jeden więc Ojciec nie trzej ojcowie, jeden Syn nie trzej synowie, jeden Duch Święty nie trzej duchowie święci. A w tej Trójcy nic wcześniejszego albo późniejszego, nic większego albo mniejszego, ale wszystkie trzy osoby są sobie współwiekuiste i równe. Tak więc we wszystkim i wszędzie, jak już wyżej powiedziano, i w Trójcy jedność i w jedności Trójcę czcić należy. Kto więc chce być zbawionym, tak niechaj o Trójcy trzyma”.

Prawda o tajemnicy Trójcy Przenajświętszej jest dla nas dlatego tak ważna, że przedstawia Pana Boga takim, jakim jest sam w Sobie. Pan Bóg jest jeden w swojej naturze, ale tę jedną i tę samą naturę mają trzy osoby. Osoby Boskie różnią się między sobą rzeczywiście tak, że jedna osoba nie jest osobą drugą. Nie różnią się jednak naturą ani też przymiotami, ani też działaniem, które jest wspólne. Mają wspólną naturę Bożą, wszystkie przymioty i działania Boże. Osoby różnią się między sobą jedynie pochodzeniem: Bóg Ojciec nie pochodzi od nikogo, Syn Boży pochodzi przez odwieczne i duchowe zrodzenie od Ojca, Duch Święty pochodzi przez wspólne tchnienie miłości od Ojca i Syna. Pierwszą osobę wyróżnia ojcostwo, drugą osobę – synostwo, a trzecią – ​​ pochodzenie od Ojca i Syna. Tyle zdołała określić teologia katolicka na podstawie Objawienia Bożego, czyli tekstów Pisma świętego i Tradycji zapisanej m.in. w pismach Ojców Kościoła.

Bóg objawił nam tę prawdę o samym Sobie, abyśmy znali Go takim, jakim On jest. Objawienie swej tajemnicy jest oznaką miłości i przyjaźni. Jak nas o tym zapewnia sam Zbawiciel mówiąc: „już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”. Nie tylko po to Bóg dał się poznać w całej swej istocie, abyśmy znali prawdę trynitarną, lecz również po to, abyśmy Go miłowali i pełnili Jego świętą wolę, aby życie Boże rozwijało się w nas. Także abyśmy byli współuczestnikami natury Bożej, jak to pięknie wyraża św. Piotr: „Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury”. Oczywiście nie w tym sensie, byśmy mieli zostać bogami, lecz w tym, byśmy mogli zostać adoptowanymi dziećmi Boga.  ​​ ​​ ​​ ​​​​ Stajemy się tym przez łaskę uświęcającą, czym Chrystus jest ze swej natury. Święty Paweł mówi to wyraźnie w Liście do Efezjan: „Przez Niego [Chrystusa] w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga”. Nasze powołanie jest wielkim darem! Życie w pełni życiem chrześcijańskim, życie w stanie łaski uświęcającej, bycie domownikami Boga – to jest wielki przywilej! Pamiętajmy o naszym powołaniu, przypominajmy sobie często o naszym przywileju, a szczególnie w chwilach trudnych. Jeżeli zdarzy nam się łaskę uświęcającą utracić, to idźmy szybko i ufnie do Jezusa, po sakrament pokuty, aby otrzymać Boże przebaczenie. Tylko mając łaskę uświęcającą w duszy będziemy mogli owocnie wychwalać Boga: „Niech będzie błogosławiona Święta Trójca i nierozdzielna Jedność, wyznawajmy ją, albowiem zmiłowała się nad nami”.

Z błogosławieństwem kapłańskim,

ks. Krzysztof Gołębiewski

Zmieniony ( 26.08.2020. )